Moje poprawiacze nastroju :)

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
x-mm-x
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 602
Od: 28 paź 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Calandiva, zdaje się? :)
Awatar użytkownika
mika181
500p
500p
Posty: 678
Od: 7 wrz 2011, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ok. Oświęcimia

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Kalanchoe ale to chyba to samo :D
x-mm-x
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 602
Od: 28 paź 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Ano, calandiva to nowa odmiana o pełnych kwiatach :) Ciekawy kolor ma ta Twoja :)
mroofka
500p
500p
Posty: 905
Od: 7 lut 2011, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

:wit Bardzo spodobało mi się określenie "poprawiacze nastroju", więc zajrzałam :) Podziwiam Twoje fitonie - tez mam te wszystkie kolorki, ale moje są jeszcze maleńkie, a na dodatek bardzo powoli rosną. Brawa dla Twojej kolekcji ;:138
Awatar użytkownika
mika181
500p
500p
Posty: 678
Od: 7 wrz 2011, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ok. Oświęcimia

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

mroofka uwielbiam fittonie, moje tez powolutku rosną, niby nie musi stac w słońcu, może nawet w głębi pokoju ale ja zrobiłam inaczej i stoją na zachodnim oknie kolorowe a zielona jakieś 30cm od południowego okna bo wcześniej stojąc w cieniu w ogóle nie chciały rosnąć a teraz ruszyły, zwłaszcza różowa i czerwona :D :heja
Awatar użytkownika
elcia1974
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9106
Od: 23 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Dominiko prezent od M śliczny, a będzie jeszcze piękniejszy, jak rozwinie się więcej kwiatuszków. ;:138
Dobierz mu jeszcze pomarańczową osłonkę i efekt będzie powalający. :uszy
Ja raczej nie mam serca do tych Kalanchoe, ale muszę stwierdzic, że jako roślinki dekoracyjne na szare i smutne
zimowe dni sprawdzają się rewelacyjnie. ;:108
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
x-mm-x
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 602
Od: 28 paź 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

elcia1974 pisze: Ja raczej nie mam serca do tych Kalanchoe, ale muszę stwierdzic, że jako roślinki dekoracyjne na szare i smutne
zimowe dni sprawdzają się rewelacyjnie. ;:108
No właśnie ja też pomału tracę serce, brzydal się zrobił, że szok! Tylko przycinam i przycinam, chcę , żeby dolne liście były duże. Ale tak to idzie jak po grudzie, dzik się taki zrobił :x
Awatar użytkownika
mika181
500p
500p
Posty: 678
Od: 7 wrz 2011, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ok. Oświęcimia

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

To moja druga kalanchoe, starsza jest czerwona i tez po przejsciach nie wygląda najlepiej. przez wiele miesięcy miała piękne wielkie liście co chwile puszczała nowe kwiaty i nowe pędy. Nie zmieniałam jej ani miejsca ani podlewania i nagle zaczęły jej duże liście robić się miękkie i więdnąc, potem żółkły końcówki a na dzień dzisiejszy zostały tylko młode pędy, stare duze liście skończyły swój żywot. Co jakiś czas i młody malutki listek żółknie ale na razie nie przycinam dam jej jeszcze troche czasu a jak bedzie sie ciągle pogarszac to odmłodze, potne i poukorzeniam. Zastanawiałam sie czy może przelałam ale to raczej niemożliwe, teraz az sie boje gdy ją podlewam żeby nie przesadzić i boje sie ze moją nową kalanchoe tez taki stan dopadnie. Zaraz jak M ją przyniósł sprawdziłąm ziemie i była całkiem mokra wiec juz nie wiem o co biega z tymi roślinkami, podobno nie lubia wilgoci :?

Czerwona kalanchoe

Obrazek

Pomarańczowe kalanchoe od M

Obrazek
Awatar użytkownika
elcia1974
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9106
Od: 23 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Dominiko stąd też i właśnie ten mój brak serca do tych roślinek. Póki kwitną i póki zachowują kształt uzyskany przez
hodowców sa naprawdę dekoracyjne, a później najczęściej tak dziczeją, wyciągają się i o ile zakwitną to i to kwitnienie
jest nieporównywalne z tym wcześniejszym. ;:14
Jeżeli jeszcze kiedykolwiek znajdzie ono miejsce u mnie to na pewno zostanie potraktowane jako roślinka jednoroczna,
po kwitnieniu zdecydowanie wyląduje w koszu. :evil:
Oczywiście życzę Ci, żeby to od M jak najdłużej zachowało piękny wygląd. ;:196
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
x-mm-x
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 602
Od: 28 paź 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Słuchajcie, coś jest nie tak z tymi kalanchoe, one wszystkie się zachowują identycznie. Moja miała to samo: wielkie liście zmiękły i odpadły, pozostały te małe lebiody. U mojej babci, której kupiłam piękne kalanchoe na urodziny, było to samo! To chyba jakiś spisek, żeby wyrzucać i kupować nowe. Bo teraz kalanchoe stoi w każdym sklepie.
Magic83
1000p
1000p
Posty: 1354
Od: 19 wrz 2011, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Z tymi kalanchoe, to jest właśnie taki chwyt marketingowy. Te z kwiaciarni są sztucznie "pędzone", tak, żeby przetrwały kwitnienie, a potem... No cóż, właśnie jest ich rzeczywiście dużo w kwiaciarniach...
Ja właśnie kupiłam sobie taką biało-różową (?) i mam nadzieję, że trochę wytrzyma.
x-mm-x
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 602
Od: 28 paź 2010, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

No właśnie trzeba się dowiedzieć, jak oni to pędzą ;D Ze swojego doświadczenia wiem, że ostre, nawet kilkakrotne cięcie znacznie poprawia kształt rośliny. A jak z kwitnieniem to nie wiem, mam je od września zeszłego roku i drugi raz niestety nie zakwitło. Pocieszam się, że może na zimę zakwitnie, bo do zaciemniania nie mam za bardzo warunków :(
Magic83
1000p
1000p
Posty: 1354
Od: 19 wrz 2011, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bory Tucholskie

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Kalanchoe lubi kwitnąć na zimę, więc jeszcze pewnie wszystko przed Tobą :D Tylko trzeba uważać, żeby nie przelać korzonków (ja mam tendencję do "topienia" kwiatów ;:224 ).
Awatar użytkownika
mika181
500p
500p
Posty: 678
Od: 7 wrz 2011, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ok. Oświęcimia

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

Zobaczymy jak sie bedzie sprawowała druga kalanchoe.
Magic83 ja tez mam tendencje do topienia kwiatków ;:223 ;:224 na ziomku musze sobie chyba napisac podjewaj raz w miesiącu. Mam dużą roślinkę i małą no i jak odratowałam troche dużą to małą zalałam i znowu liście żółkną ;:223 a tak sie starałam nie przelać, lałam bardzo mało ale chyba za czesto :evil:
Wkręciłam sie w nasionka. powtykałam w ziemie jak na razie cytryne,jabłko, winogron, pieprz a w kolejce jest nektarynka i grejfrut. W planie avokado i inne egzotyki :D zobaczymy co z tego wyjdzie.
Odnośnie mojej marniejącej eustomii. Nie dość ze w necie jest bardzo mało informacji to jeszcze wyczytałam ze jest bardzo trudna w utrzymaniu w domu i wiecie co, jest choler... trudna w domowej chodowli. Poucinałam jej długie gałązki które kompletnie klapły bo pod spodem było dużo małych odrostów. obficie podlałam (ta roślina musi miec bagno a nie ziemie ;:14 ) ładnie odbiła a kilka dni temu liście małym zaczeły klapać wiec spróbowałam ostatni raz i przykryłam ją butelką z dziurkami zeby zwiększyc wilgotność i wiecie co zadziałało ;:223 no makabra chyba będę musiała kupywac coraz to wieksze butelki :twisted:
Awatar użytkownika
mika181
500p
500p
Posty: 678
Od: 7 wrz 2011, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ok. Oświęcimia

Re: Moje poprawiacze nastroju :)

Post »

a to moje drugie większe pasje
Hera
Obrazek

Margo vel. Gośka
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”