
Niemniej jednak Twoja uwaga jest trafna i właściwa, najpierw rodzaj (zawsze dużą literą) Agave, potem gatunek (zawsze małą) americana, potem podgatunki, odmiany, odmiany botaniczne itp.
Wszystkie sugestie odnośnie przesuszenia ran, użycia ukorzeniacza czy też dezynfekcji cynamonowym pozostałości po cięciu oraz dobór właściwego podłoża jak najbardziej są właściwe i warto o nich wspomnieć a najlepiej gdyby je stosować podczas całego procesu ukorzeniania. To daje bardzo duże szanse na powodzenie całej operacji nawet w czasie nieodpowiednim dla tego typu zabiegów jak jesień i w przypadku zbyt małych sadzonek (tutaj ta sytuacja nie ma miejsca).sylwik pisze:Witam ja robię trochę inaczej z sadzeniem agaw. Sadzę do ziemi jaką akurat mam i daję troszkę piasku. Nigdy nie używałam ukorzeniacza przy agawach. Ukorzeniają się bardzo dobrze bez tego. A cynamon i trzymanie agawy do przeschnięcia przez tydzień to jeszcze nie słyszałam. Ja od razu sadzę do ziemi i co jakiś czas troszeczkę podlewam. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby na wiosnę jakaś agawa zgniła.Widzę że są różne sposoby ukorzeniania, każdy może sobie wybrać co komu pasuje. Mam kilka które są z tej zimy ,ładnie się ukorzeniły. Rozmnażają się agawy jak grzyby po deszczu. Teraz mam posadzonych całą wielką doniczkę, bo szkoda mi ich wyrzucać jak puszczają młode.
No dobrze, roślina w takiej szklarence jest chroniona od wiatru, mrozu i opadów. Czyli prawie, jak pod śniegiem. Ale ma słońce.Majorek pisze:Takie agawy trzeba okrywać na zimę i to nie agrowłókniną, która przepuszcza wodę, a raczej jakąś niewielką jakby szklarenką (może to być niewielkie np. 25 litrowe akwarium), ważne jest aby roślina miała dostęp do powietrza
Na pewno taka konstrukcja nie zabezpieczy przed mrozem. Jeśli w nocy temperatura spadnie poniżej 0*C to wewnątrz konstrukcji będzie dokładnie ta sama temperatura, no może 1-2*C cieplej ale w czasie siarczystych mrozów to niewielka pociecha.onectica pisze:No dobrze, roślina w takiej szklarence jest chroniona od wiatru, mrozu i opadów. Czyli prawie, jak pod śniegiem.