Tak roczek skończyła 13 kwietnia
A tamte pomidorki odchorowały rosną i mają się nawet dobrze, wyniosłam je już na werandę do hartowania są troche za wysokie ale i tak nie tak źle jak z ogórkami, bo one to chyba będa pienne

Mam jeszcze jeden rzut pomidorkiow ale koktajlówek w kształcie serca zobaczymymy co z nich będzie. Jak mi się wszystko przyjmie to się tak zastanawiałam gdzie to wszystko wszadze :P Na polu nie ma co wsadzać nawet pomidorów bo zaraz choroby dostaja a pod folia mam ograniczone miejsce :P
Dostałąm jeszcze w prezencie dwa migdałowce do wkopania, forsycje, jaśminowca, bez, i takie krzaczki płożące sie. Mam jeszcze lawendę do wsadzenia, żagwin i trzmielinę. Nie wiem jak to wszystko ładnie poukładac w ogródku mam dylemat

Forsycja z jaśminowcem maja już miejsce, ale reszty nie wiem gdzie dać. Jak nie ma to nie ma a jak już coś dostałam to się człowiek ogłowi gdzie to wsadzić żeby miało rece i nogi, a mąż juz mnei słuchać nie może
