Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Gosiu - no no ładne siedlisko- jakieś znajome mi się wydaje, tyle lat przejeździłam po wsiach i oglądałam siedliska że może i do Ciebie dotarłam ;:306
Widzę że masz podobne dylematy jak ja - przeprowadzić się, czy nie? a co z dzieciakami -szkoła, przedszkole , praca dojazdy- to trzeba dobrze przemyśleć. Ja jak jeżdzę na weekendy to już nie mam ochoty wracać do W-wy i do pracy, mogłabym całymi dniami w glebie grzebać jak ta kura :D . Dużo już zrobiliście przy takich arach , to wszystko by się chciało na raz i posadzić kwiaty, owoce dla dzieciaków, dom wyremontować znam to skąś- pozdrawiam, ppowodzenia dla Was i dla nas ;:306 Takie wariatki z nas
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Mieliśmy ten sam problem, sarny, jelenie niszczyły drzewka, a nawet już spore drzewa. Kiedy objadły drobne gałązki to jeszcze pryszcz, ale gorzej jak się brały do okorowania pnia... :?
Jednego roku oskubały mi do gołego wszystkie młode tuje i płożące iglaki, świerki i sosny, jakby tego mało im w lesie było. Wyżarły też wrzosy i wrzośce, suchodrzewy - to był pogrom.
Zrobiliśmy ogrodzenie, ale zostawiliśmy kawałek, gdzie są śliwy dzikie, bardzo gęste i kolczaste, myśleliśmy, że przez nie nic się nie przedrze.... niestety ... Zrobiliśmy więc i tam ogrodzenie, ale fatalnie wybraliśmy siatkę leśną. Ma za duże dziury na dole i nawet mniejsze sarenki jak są zdesperowane to włażą między drutami :(
Mam nadzieję, że w tym roku brak jabłek w sadzie zniechęci je do odwiedzin, bo w tamtym roku jeden zawzięty jeleń przedarł się od frontu przeskakując drewniane ogrodzenie przed domem pod samymi naszymi oknami i zniszczył kilka drzewek. Na szczęście odżyły.

Tak więc jak będziecie kupować siatkę leśną baczcie, bo były gęsto oczka.
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Esterko, tak to już jest, że mając pracę zawodową, intensywne życie rodzinne i do tego jeszcze tak ogromną działkę, to nie ma siły, żeby mieć jeszcze dużo czasu na forum :lol: . Cieszę się, że jednak w tym wszystkim znalazłaś czas, żeby odwiedzić mój wątek ;:196 . Zaraz wiosna, więc tego czasu będzie wkrótce niestety jeszcze mniej :wink: . Czy podjęliście już ostateczną decyzję co do zamieszkania na wsi? My też swego czasu biliśmy się z myślami ale zdecydowały względy praktyczne, głównie związane z dziećmi, i zostaliśmy w mieście. Do tej pory nie jestem w stanie ocenić czy to właściwa decyzja, może jeszcze kiedyś wrócimy do tego tematu. Najbardziej martwiliśmy się logistyką, głównie tym, że codzienne dowożenie dzieci do szkoły w mieście, na zajęcia pozaszkolne, plus nasze dojazdy do pracy oddalonej o 26 km od domu, kosztowałyby nas zbyt wiele czasu i pieniędzy.
Esterko, a co robisz z jagody kamczackiej? Czytałam, że ma ona mniejsze wymagania niż borówka amerykańska, obficiej owocuje i że jest bardzo zdrowa.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Jo37
500p
500p
Posty: 604
Od: 20 sty 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Kasiu- 26 km to mniej niż moja koleżanka miała do pracy w granicach Warszawy.
O korkach już nie wspominam.
Pozdrawiam , Joanna
Awatar użytkownika
Reniatka
100p
100p
Posty: 114
Od: 28 sie 2013, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, północny wschód od W-wy

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Mnie też zwabił tytuł. Piszesz, że prace wolno postępują. Jestem zupełnie odmiennego zdania.Wykonaliście kawał dobrej roboty ;:138 ;:138 ;:138 . Efekt jest imponujący ;:215 . Jestem pod ogromnym wrażeniem i ;:180 .
Pozdrawiam Renia
W moim ogródeczku
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Witajcie po przerwie :)
zapodziałam się znów na trochę, przepraszam, ale zmieniłam pracę i musiałam się trochę na nowych obowiązkach skupić.
aguskac siatkę już mamy, zwykłą ogrodzeniową w zielonym oplocie, więc mam nadzieję że na jakiś czas wystarczy, zostało dokupić słupki i wykonać całość zadania, niby tylko tyle, ale tak naprawdę aż tyle :)
kania zgadzam się z Tobą, mam problem z wygospodarowaniem czasu na forum, nie nadążam z aktualizacjami na bieżąco a po jakimś czasie tracą na aktualności i nie ma sensu już ich zamieszczać. Ze względu na ograniczony czas wolę pozwiedzać Wasze ogrody i poczytać mądre rzeczy niż zamieszczać spóźnione relacje z tego co się u nas dzieje.
Jeśli chodzi o dzieci i wyprowadzkę na wieś, jednak zostajemy na razie w mieście.
Jagodę kamczacką mam jeszcze dość młodą i za wiele z niej jeszcze nie zbieramy, mamy tylko 10 krzaczków. Przetworów nie robiłam żadnych, najczęściej wykorzystuję ją w ciastach na zimno lub jako dodatek do babeczek czy muffinek. Wymagania faktycznie ma niewielkie, ja nie stosuje wokół niej żadnych szczególnych zabiegów, od czasu do czasu lekko nawożę i pielę. Jeśli chodzi o owocowanie to chyba jednak borówka ma więcej owoców. Przynajmniej te odmiany borówki które ja mam obficiej owocują od jagody.
Reniatka witaj na moim wątku. Dzięki za słowa otuchy :)
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
spagusia
200p
200p
Posty: 211
Od: 4 maja 2010, o 21:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wałcz

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Esterko, wrzucaj fotki nawet przeterminowane, bo nas tu ciekawość zjada!
Kibicuję Wam od jakiegoś czasu, bo wiem co to znaczy jak "wypadki chodzą po ludziach"- nam się swego czasu spalił dach i wtedy ogród też poszedł w zapomnienie ;/
Podziwiam samozaparcie i życzę pięknego sezonu!
Agnieszka/Adzia
Duc in altum!
Adziowa Chwaszczoria
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

ja też bym coś obejrzała co się dzieje
Jo37
500p
500p
Posty: 604
Od: 20 sty 2009, o 10:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Czekamy na wiosenne zdjęcia.
Pozdrawiam , Joanna
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Esterko a jakieś robale nie zjadają Ci borówek ? bo ja kupiłam dwa krzaki i coś marnie wyglądają, jakieś opryski im się należą?
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Witajcie Kochane Ogrodniczki :)
Zarobiona byłam ostatnio okrutnie i na działce i poza nią i na forum niestety czasu już zabrakło.
Zaległe zdjęcia wiosenne wystawię, obiecuję :)
Nie będą one aż tak mocno przeterminowane, bo u mnie wszystko jakieś opóźnione jest.
Widocznie taki lokalny mikroklimat, że wiosna budzi się zdecydowanie wolnej niż w innych rejonach.
Jedyne co nie zaspało, to zielsko, rośnie w oczach, normalnie jak w amazonce :)
DTJ_1 u mnie "robale" które obgryzają borówkę, to sarny. Zrobiły mi taką przycinkę wiosenną, że teraz tylko czekać aż się krzaki będą krzewić po tym ostrym cięciu (w niektórych przypadkach tuż nad ziemią)... :;230
spagusia dzięki za kibicowanie, słowa otuchy zawsze miło widziane, zwłaszcza że "wypadki" dalej nas się trzymają.
No takie nasze szczęście, widocznie tak już musi być i nie powinno mnie dziwić, że jak się jest rakiem, to krok do przodu, dwa do tyłu i idziemy dalej...;)
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Wiosna na naszym ogrodowym placu budowy :)


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Wiosny ciąg dalszy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

A to koniec naszej działki, myśleliśmy że nie uda nam się dotrzeć aż tak daleko, a jednak :tan
Ostatni fragment chaszczowiska został wykoszony, brzózki podcięte z dolnych gałęzi... :heja

Obrazek
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Tworzymy zaczarowany ogród dla Sary i Borysa :)

Post »

Ależ macie przestrzeń... A te brzozy wyglądają przeuroczo! Na przyszłość bez traktorka ani rusz (my też zaczynamy się rozglądać, bo kosiarką nie wyrobimy). Kobieto, powiedz mi jedną rzecz: jak Ci się udało tak zachować granicę trawy przy tych szafirkach? U mnie tak to wygląda przez pierwsze dwa dni po pieleniu, potem w ciągu jednej nocy granica zarasta :evil:
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”