Oj, przykro mi z powodu floribundy, ale przez kilka dni musimy uważać na wiatr (uroki mieszkania nad morzem ) Na mojej też się chyba czai pędzik
Piękny jest paph. callosum, equestris niezmordowany a na phal. lobbi może korzonki od keiki, które dopiero chce się pojawić. Widziałaś jak u mojej phal. pulchra najpierw było widać wielkie korzonki a dopiero potem listek.
Kwitnienia piękne, szkoda Massdevalii, pędzik też odpadł? Mam nadzieję, że pokażesz venosę, jak zakwitnie, jestem ciekawa, jaka będzie. Ale nie wiem, co może być na tym pędzie, gdyby to było na trzonie, powiedziałabym, że korzonek, ale na pędzie przecież nie może być...
Martusiu przykro mi że Twoja floribunda została uszkodzona przez wiatr dobrze, że są nowe przyrosty.
Paphiopedilum callosum piękne dla venosy i equestrisa
Jeśli chodzi o to coś na pędzie to zgadzam się z Kasią ja tam widzę malutki korzonek młoda roślinka powinna się niedługo pokazać i wszystko będzie jasne jak - trzymam kciuki
Witaj Marto w drugiej części. Przez mój wyjazd przeoczyłam, że masz drugą część.
Ładnie kwitną Ci botaniki.
Masdevallie widać poczuły się u Ciebie wspaniale. Szkoda tylko, że wiatr potarmosił Twoją floribundum. Ale nie martw się ja po powrocie podlewając na szybko kwiaty złamałam dwa pędy na M. Falcata. Został tylko jeden.
Marto szkoda, że wiatr tak poniszczył Twoje roślinki. Ale znając Twoją dobrą rękę do tych roślin to na pewno poradzisz sobie z doprowadzaniem ich "do porządku " i szybko wrócą im listeczki. U mnie też jest silny wiatr od wczoraj. Co prawda nie poczułam go na własnej skórze (przymus leżenia w łóżku przez chorobę), ale słyszę jak świszczy w oknach.
To coś na Phal lobii to dopiero zagadka....wygląda na korzeń. Ale skoro wyrasta z pędu a nie z oczka to nie wiem co to może być....
To chyba jakieś inne Massdevalie... Ja miałam taką, która pędy puszczała z podłoża.
A tetraspisik ma piękny pędzik, niedługo ujrzysz cudne, perłowe kwiatuszki z kreseczkami i watką. Korzonki też puszcza pięknie. Tetraspisy to bardzo fajne storczyki, a kiedyś czytałam, że bardzo kapryśne, ale mój chętnie kwitnie, teraz ma 5 kwiatków . Chcę na nim wyhodować kiedyś keiki, ale ostatnio się nie udało, może dlatego, że próbowałam jesienią.
Przyleciałam się pochwalić, że dzisiaj stałam się szczęśliwą posiadaczką orchidarium Nie jest za duże, ale większego u siebie nie zmieszcze. Ma wymiary: 80cm wysokości, 50 cm szerokości i 40cm głębokości. 3 ściany wyłożone matą kokosową. Oświetlenie na razie zostanie stare, nawadnianie pozostanie ręczne, ale przed wakacjami postaram się o system zraszający.
Fotki dopiero wieczorem, albo jutro rano