po pomocy franta i kozuli moje ogórasy ocalały i dały w sumie dobry plon(na warunki jaie panowały w maju)
po tej fali upałow znowu coś popsułem chyba z wapniem i borem ale o pomoc proszę jak zawsze ekspertów
1.młode zawiazki robia sie takie dziobate-chyba za mało wapnia lub zły stosunek potasu do wapnia
2.mam problem z tymi skazami-już nawet dodaje bor do podlewania
Demeter , nic sie tu nie wymyśli , po prostu trzeba zwiekszyć nawożenie wieloskładnikowe ... Starsze rośliny w pewnym czasie wymagają większych dawk , aby zaskoczyć . Glównie jest to związane z tym , że system korzeniowy swoje optymalne możliwości ma już za sobą , i powoli będzie już coraz gorzej ... Jakość plonu z młodych nasadzeń zawsze jest lepsza niż z tych kilku-miesięcznych ; podobnie pomidor z 12 grona będzie sie różnił od tego z dolnych gron . Dlatego praktykuje sie często dwukrotne nasadzenia .
Witam wszystkich,
Zamierzam posadzić ogórki foliowe, partenokarpne na zbiór jesienny, sadzone bezpośrenio w ziemię. Będą to cztery tunele o wymiarach 30 x 7,6 m.
W związku że będzie to mój pierwszy sezon z ogórkami mam kilka pytań a mianowicie:
- czy 600 sadzonek na jeden tunel to nie za dużo?
- kiedy jest najlepszy termin do sadzenia rozsady?
- jak się je podwiązuje?
- jaki plon szacunkowo mogę uzuskać?
- czy są jakieś kruczki w tej uprawie na które trzeba szczególnie uważać (np maczniak rzekomy, przedziorek)?
Wiem że te pytania są trochę banalne, ale to dopiero początki więc jak zawsze są trudne. Do tej pory uprawiałem z powodzeniem pomidory i paprykę więc trochę pojęcia mam o warzywach, nasiona posiałem 15 czerwca, odmiana to merengue F1
1.ja u siebie sadziłem 500 krzaków-odórek "kolka" mocno zarasta więc 600 sztuk to trochę według mnie za dużo
2.terminy są różne wszystko zależy od tego kiedy chcesz handlować na zbiór jesienny juz trzeba sadzić.
3.podwiązuje się je jak pomidora pętelka u dołu i zaplatamy
4.plon zależny jest od pogody w sierpniu można urwać sporo ogórka a we wrześniu niestety nie licz na super zbiory bez opalania,niestety zimne noce
5.odmiana merengue F1 stego co czytałem ma dobrą tolerancję na mączniaka rzekomego więc chyba jeden oprysk tygodniowo wystarczy aby utrzymać plantację.
dodatkowo trzeba pilnować mszycy i przedziorka-nie radze tego lekceważyć w zeszłym roku nie mogłem zlikwidować mszycy w jednym tunelu i skasowała mi dwa rządki
pzdr. i życzę udanych zbiorów
przy rozmowie na temat produkcji padła taka oto teoria
podłoże torfowe wysusza podłoże pod nim się znajdujące-zawsze mi się wydawało że torf kładzie się po to trzymał wilgoć a tu ma wysuszać
co o tym myślicie?
nie wiem czy ten drut wytrzyma taki ciężar ponieważ takiego nigdy nie uzywałem
a co do upałów trzeba zacieniować tunele.noc e ciepłe duzo słońca daqc dużo wody i troche nawozu i za trzy tygodnie zbiór
tunele już zacieniowane,
a jaka rozstawa jest najlepsza? ja planuje robić 8 rzędów, w rzędzie sadzonka co 45 cm
A ty demeter też masz ogórki w tunelach, bo widzę że masz sporą wiedzę na ten temat
widzę że chcesz upchnąć prawie 600 sadzonek do tunelu-można i tak tylko trzeba będzie trochę mocniej je ciąć
będziesz widział jak się będą za bardzo zrastać
ogórki miałem na lato-jesień teraz mam pomidora
pzdr.
sliwa007 i jak sie udał ogórek?
interesuje mnie jak sprawowała się odmiana merengue
jest bardziej podobna do kolki czy do ogórka gruntowego?
czy jest ładny ciemny?
myślałem o tej odmianie na wiosnę i nie chciałbym sie naciąć.
pzdr.
witaj Demeter
Jak się sprawowała ta odmiana to trudno mi ocenić gdyż nigdy nie uprawiałem innej odmiany:)
Owoce ma ciemno zielone, mocno kolczaste. Nie ma problemu ze zbytem, niestety jak na mój gust to słabo plenna gdyż z jednego węzła wyrasta tylko jeden ogórek a coś mi się kiedyś o uszy obiło że to za mało. Pędy boczne też słabo rosną więc plon z nóg nie powali. Jak na razie to z jednego tunelu urwałem jakieś 1500 kg. Ale na razie uprawa ciągle jest prowadzona i nie zamierzam jej kończyć. Do końca pazdziernika mozna spokojnie prowadzić. Problemem są mszyce bo przędziorek nie atakuje bardzo. Dzisiaj widziałem też kilka liści z mączniakiem więc on może mi pokrzyżować szyki, ale na razie walczę.
Jak możesz to napisz coś o przycinaniu pędów i liści. Czy teraz jak juz na pędzie głównym nie mam ogórków to mogę z niego oberwać liście? Bo trochę robi się za gęsto i cięzko jest dokładnie popryskać.
A i najważniejszy problem - cena:) W Lublinie na giełdzie 1 zł to max co mogę uzyskać za sredniej wielkości ogórka, ale to i tak nie jest zle bo jeszcze 2 tygodnie temu 0,5 zł to była norma:)
A kiedy zacząłeś zwarć pierwsze owoce?
jeśli wysiewałeś 15 czerwca nasiona to sadziłeś około 10 lipca na miejsce stałe,zbiór rozpoczął się około 5 sierpnia
1,5 tony w 3 tygodnie to bardzo dobry zbiór jeszcze w początkowej fazie wzrostu.
odmiany które wypuszczają więcej zawiazek z węzła wiecej zawiązek zrzucają według mnie lepiej systematyczne zawiązywanie owoców niż zarzucanie ich sporej ilości a potem się obsypują i trzeba czekać na kolejne.
Generalnie z ogórka lepiej nie obrywac liści jedynie uszkodzone.
Ale jeśli robi się galimatias można trochę przeciąć liści.Co to pędów bocznych to raczej o tej porze i tej temperaturze w nocy to ten zabieg stosowałbym z umiarem.
Krzakom nic nie bedzie ale z taka pogodą i temperaturą to nowe zawiązki i pędy boczne będą słabo rosły.Czyli in więcej teraz zostawisz zawiązek tym więcej towaru ci dorośnie.
Trudno mi ocenić bo nie widzę w jakim stopniu jest to za gęsto?
pzdr.
P.S.
I jeszcze jedno zapowiadają dwa tygodnie deszczu i zimna ogórek na pewno cenowo pójdzie w górę i to nawet podwójnie,więc nie ma co się spieszyć z rwaniem.
Kiedy zaczałem rwac to nie pamiętam ale cos tak jak piszesz około 5-10 sierpień. Z tymi zawiązkami to masz racje, jak na razie to zawiązane jest 99% owoców i to zarówno na pędzie głównym jak i na bocznych