Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Ja robię tak:uki94 pisze:Witam
Jak zrobić ten preparat z czosnku
Kilka główek (3-5) czosnku rozgniatam i zalewam gorącą wodą (10 l.)
Zostawiam na 24 godz. i nierozcieńczonym podlewam albo pryskam rośliny.
A gnojówkę robię podobnie, ale wtedy daję więcej czosnku i zalewam zimną wodą.
Zostawiam na 4 - 6 tygodni ( zależy jaka jest temperatura).
Trzeba to codziennie mieszać. Po skończeniu fermentacji używam nierozcieńczoną do podlewania, a rozcieńczoną 1:10
można pryskać też po liściach.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4854
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Udało się, jesteśmy znów w temacie.Gabriela pisze:Ja nigdy w takiej fazie pomidorów nie traktowałam niczym(...) moczę nasiona w mleku.
Na następny sezon postaram się wydusić coś z jakiejś krowy(bo zakładam taki- naturalny scenariusz, a nie z woreczka, kartonu, określonej firmy czy kozie może?). Tak wydusić- bo to bzdura, że krowa daje mleko. Trzeba je siłą wyciągać!
Pamiętam jak 20-30 lat temu mój tato polewał rozsadę przed sprzedażą czy wysadzeniem do gruntu takim niebieskim Aspor Blau. Wyglądały pięknie z błękitnymi zaciekamni na listkach! (Ostatnio to się nazywało Cynkotox). Był to pierwszy zabieg, a i to profilaktycznie, na wyrost. Ale takie czasy, że trzeba i w fazie siewek już czymś potraktować...Erazm pisze:Po posadzeniu rozsady pomidorów na stale miejsce opryskuję je tego samego dnia Miedzianem. To jedyna chemia
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Właśnie - takie czasy! Kiedyś przecież udawały się ogórki i pomidory w gruncie bez chemii, a nawet bez preparatów naturalnych. Po prostu bez oprysków.
Jeśli chodzi o siewki pomidorów to dodam jeszcze, że czasem wystarczy je trzymać sucho, aby były zdrowe. Czyli tak: zasiać, podlać, przykryć folią i postawić w ciepłym miejscu (~24 st.C). Im szybciej kiełkują, tym mniej zagrażają im choroby.
Po wzejściu odkryć i od tej chwili nie podlewać dokąd się da. Gdy ziemia zrobi się całkiem sucha - podlać troszkę. Chodzi o to, że od wzejścia aż do wypuszczenia liścia spomiędzy liścieni, roślinka "stoi" i jeśli czegoś potrzebuje, to jak najwięcej światła, a wody tylko tyle aby nie zwiędła. Nie wolno podlać na zapas, nadmiar wilgoci szkodzi siewkom najbardziej.
Jeśli chodzi o siewki pomidorów to dodam jeszcze, że czasem wystarczy je trzymać sucho, aby były zdrowe. Czyli tak: zasiać, podlać, przykryć folią i postawić w ciepłym miejscu (~24 st.C). Im szybciej kiełkują, tym mniej zagrażają im choroby.
Po wzejściu odkryć i od tej chwili nie podlewać dokąd się da. Gdy ziemia zrobi się całkiem sucha - podlać troszkę. Chodzi o to, że od wzejścia aż do wypuszczenia liścia spomiędzy liścieni, roślinka "stoi" i jeśli czegoś potrzebuje, to jak najwięcej światła, a wody tylko tyle aby nie zwiędła. Nie wolno podlać na zapas, nadmiar wilgoci szkodzi siewkom najbardziej.