Witajcie dziewczyny!
Halinko ,żebyś widziała jak wyglądał mój po strzyżeniu!
M chodził za mną i marudził,żebym coś zrobiła z tym kikutem ,bo wstyd ludzi

.
Całe szczęście,że dosyć szybko zaczęły odrastać zieloniutkie gałązki, więc przyznał mi rację,że takie podcięcie było potrzebne.
Teraz to strzyżenie musi mieć inny charakter ,bo chodzi o uzyskanie określonego kształtu i tego się obawiam najbardziej.
Gosiu,mój tamaryszek nie od początku był drzewkiem. Uformowałam go z krzaczorka i jeśli zrobisz tak,jak podpowiedziała Ci Ala ,to na pewno uda Ci się uzyskać formę drzewka.
Musisz jedynie liczyć się z systematycznym wycinaniem odrostów ale to nie sprawia kłopotów, bo gałązki są kruche i łatwo się je wycina.
Dodam jeszcze ,że cięcie formujące wykonywałam w czerwcu ,tj.po przekwitnięciu.