Sadzenie cebul,koszyczki i inne porady dot. cebulek
Re: Sadzenie hiacyntów, tulipanów, krokusów i narcyzów
zastanawiam sie nad zakupem cebul - Przyszły tydzień zapowiadają w granicy 5 stopni - czy mogę wysadzić hisacynty i krokusy - czy zakwitną mi na wiosnę?
Pozdrawiam. Ewa
Re: Sadzenie hiacyntów, tulipanów, krokusów i narcyzów
mewa pisze:zastanawiam sie nad zakupem cebul - Przyszły tydzień zapowiadają w granicy 5 stopni - czy mogę wysadzić hisacynty i krokusy - czy zakwitną mi na wiosnę?
Hiacynty/krokusy sadzi się na jesień - od września max do grudnia (jeśli pozwala na to pogoda).
Kupione teraz będą zapewne z wyprzedaży (dostawa z ub. roku), tzn. wysuszone i nie nadające się do niczego.
Jeśli chcesz mieć kwitnącego hiacynta na wiosnę, to "podskocz" do Biedronki, powinny być jeszcze w sprzedaży zestawy do pędzenia z flakonikiem.
Pozdrawiam - Waldemar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7168
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Sadzenie hiacyntów, tulipanów, krokusów i narcyzów
Witam, mam pytanie. Miesiąc temu zakupiłam hiacynty w donicy, pięknie kwitły, łodygi wycięłam, liście zostały, i co dalej? czy mam obciąć liście, czy pozwolić im zaschnąć? do gruntu jeszcze za wcześnie....
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3006
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Sadzenie hiacyntów, tulipanów, krokusów i narcyzów
Liście niechaj się utrzymają zielone przez 4-6 tygodni aby cebula sił nabrała na 2014 rok.
Re: Sadzenie hiacyntów, tulipanów, krokusów i narcyzów
Witam,
Mam podobną sytuację posiadam kilka doniczek z hiacyntami i żonkilkami które już przekwitły. A co zrobić z nimi po tych 6 tygodniach? czy zasuszyć ? czy wkopać do gruntu?
Mam podobną sytuację posiadam kilka doniczek z hiacyntami i żonkilkami które już przekwitły. A co zrobić z nimi po tych 6 tygodniach? czy zasuszyć ? czy wkopać do gruntu?
Re: Sadzenie hiacyntów, tulipanów, krokusów i narcyzów
Ja zaś posiadam 2 hiacynty w doniczce i zrobię tak - poczekam, aż im liście zaschną, wyciągnę cebulki z ziemi, a na jesień (w październiku, bo teraz stanowczo za wcześnie) wsadzę je do gruntu.
Pozdrawiam - Waldemar
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1432
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
A jeśli na opakowaniu piszę głębokość 10cm a ktoś posadzi na 7-13cm to taka różnica chyba nie ma znaczenia?
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
Naoglądałam się wczoraj zdjęć z ogrodów forumowiczów i dzisiaj koło mnie leży torba z tulipanami
Marzy mi się zasadzić je dookoła śliwy. Nie chciałabym jednak pozbywać się tam trawy. Jeśli jest taka konieczność to zerwę darń ale może można tylko zruszyć dołek w którym będą rosły tulipany?
Pozdrawiam

Marzy mi się zasadzić je dookoła śliwy. Nie chciałabym jednak pozbywać się tam trawy. Jeśli jest taka konieczność to zerwę darń ale może można tylko zruszyć dołek w którym będą rosły tulipany?
Pozdrawiam

Pozdrawiam Jola
- avariel
- 50p
- Posty: 56
- Od: 20 maja 2011, o 22:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
sadzić, sadzić, sadzić!
w przyszłym tygodniu ma być złota, polska... ;)

Ogrodnik88, wydaje mi się, że nie trzeba przesadzać (w sensie wyolbrzymiania) - trzymać się tak bardzo tych reguł. Jak się posadzi za płytko, to trudno, za głęboko - natura też sobie poradzi. Albo będzie nawóz dla reszty roślin ;) Myślę, że różnica 3 cm w tą, czy w tą nie jest zabójcza ;) poza tym trochę też zależy od rodzaju ziemi - jak jest bardziej zbita, gliniasta, to trzeba nawet posadzić na mniejszą głębokość. Jak ziemia piaszczysta, luźna - to lepiej na większą, bo się rośliny położą.A jeśli na opakowaniu piszę głębokość 10cm a ktoś posadzi na 7-13cm to taka różnica chyba nie ma znaczenia?
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
Kupiłam w lidlu cebulki tulipanów i wg rozpiski mam je posadzić w tekturowych pojemnikach. W takiej wydmuszce mam i tulipany i baranki. Piszecie ze im mniejsza cebulka tym powinna płycej siedzieć. Moze to rozdzielić?
Pozdrawiam Jola
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3006
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
Tulipany sadzę 10-11 listopad i mają się dobrze.
- avariel
- 50p
- Posty: 56
- Od: 20 maja 2011, o 22:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
kama_80 pisze:Kupiłam w lidlu cebulki tulipanów i wg rozpiski mam je posadzić w tekturowych pojemnikach. W takiej wydmuszce mam i tulipany i baranki. Piszecie ze im mniejsza cebulka tym powinna płycej siedzieć. Moze to rozdzielić?
ja bym sadziła, jak jest

Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
Ja posadziłam kilka dni temu w nieckach wyłożonych resztkami siatki do dociepleń. Tak posadziłam kamasje i nornice ich nie ruszają( sprawdzone, pod siatką były korytarze, a siatka cała).Wcześniej wymoczyłam w środku p. grzybowym, a potem jeszcze po posadzeniu rozcieńczonym podlałam, no i nie sadziłam zbyt wcześnie, bo to podobno niedobrze.Mam nadzieję, że w końcu doczekam się normalnych kwiatów, a nie' niezdarków' jak ostatnio 

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2918
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jak głęboko zakopać koszyczki z tulipanami?
W/g mnie głębokość sadzenia ma duże znaczenie ale tak jak było wcześniej zaznaczone zależy to tez od gleby i odmiany tulipanów. Zbyt głębokie posadzenie tulipanów skutkuje tym ,że kwiaty i tak wyrosną ale ich nowe cebulki mogą już tak dorodne nie być pomimo nawożenia. Odczuwa się ,że odmiany tulipanów zakupionych były hodowane w inny sposób, prawdopodobnie obrywało się im kwiatostany aby wytworzyły dorodne cebule. Dlatego też zwracam uwagę na odmianę czy należy do grupy wysokiej i te staram się sadzić głębiej w dołkach z przepuszczalną glebą inne mogą być płycej.
W jednym miejscu pod choinką mam posadzone tulipany które rosną już 13 lat i kwitną na przełomie III/IV . Natura poradziła sobie w ten sposób ,że poszły w głąb wśród korzeni poniżej szpadla. Ja jedynie co roku jak zaczynają wzrost sadzarką do cebuli wycinam 3 otwory które służą do podlewania nawozami.
W jednym miejscu pod choinką mam posadzone tulipany które rosną już 13 lat i kwitną na przełomie III/IV . Natura poradziła sobie w ten sposób ,że poszły w głąb wśród korzeni poniżej szpadla. Ja jedynie co roku jak zaczynają wzrost sadzarką do cebuli wycinam 3 otwory które służą do podlewania nawozami.
- nicktosia
- 100p
- Posty: 168
- Od: 9 sie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Kilka cebulowych pytań
Witajcie,
sporo stron w necie (także tu na forum) przeczesałam w poszukiwaniu odpowiedzi na kilka pytań i ponieważ nie jestem usatysfakcjonowana rezultatem tych poszukiwań, to pozwolę sobie zadać je tutaj:
1. Czy prawdą jest, że nie wolno ciąć kwiatów tulipanów tym samym sekatorem/nożycami, bo poprzenosimy ... kolor?
Czyli, że np zetnę czerwonego tulipana, a po nim zetnę białego, to ten biały za rok urośnie czerwony. Czy ma ktoś takie obserwacje na koncie?
2. Kupiłam pod koniec listopada w Lidlu zwykłego hiacynta wschodniego (na etykietce nie została podana odmiana).
Zdążył już przekwitnąć, więc go ścięłam. Wczoraj ze zdziwieniem zauważyłam, że rośnie w nim drugi kwiat, z czym spotykam się po raz pierwszy w życiu.
Czytałam, że można specjalnie preparować cebule dla wielokrotnego kwitnienia, ale jest to bardzo trudne, więc nie sądzę, że ktoś się bawił w takie zabiegi przy tak groszowej cenie sprzedaży. Czy może być jeszcze jakaś inna przyczyna takiej rzadko spotykanej sytuacji?
Dodam tylko, że stoi on u mnie na północnym oknie, w słabym świetle, w stosunkowo niskiej temperaturze, bo w kuchni mam zawsze mocno rozszczelnione okno.
3. Natrafiłam na sprzeczne informacje w różnych miejscach w necie odnośnie rozmnażania hiacyntów. Jedno źródło podało, że cebule przybyszowe wytwarzają się same i to w rzucie wielu sztuk na raz i tylko w gruncie, w innym natomiast miejscu przeczytałam, że cebule przybyszowe powstają wyłącznie po krzyżowym nacięciu piętki cebuli. Jaka jest prawda?
4. Ostatnie pytanie o hiacyntach: w jednym miejscu w necie przeczytałam, że po hydroponicznym pędzeniu hiacyntów można je jesienią normalnie wysadzić do gruntu, a w innym miejscu wyczytałam, że hydroponika choć pomoże uzyskać kwiaty w środku zimy, to skazuje cebulę na śmierć i już nie uda się z niej nic wyhodować. Tu też poproszę o rozstrzygnięcie tych wątpliwości.
Wybaczcie, że nie podaję źródeł tych wykluczających się informacji, ale przejrzałam ze czterdzieści stron i już nie pamiętam co gdzie było.
Pozdrawiam poświątecznie!
sporo stron w necie (także tu na forum) przeczesałam w poszukiwaniu odpowiedzi na kilka pytań i ponieważ nie jestem usatysfakcjonowana rezultatem tych poszukiwań, to pozwolę sobie zadać je tutaj:
1. Czy prawdą jest, że nie wolno ciąć kwiatów tulipanów tym samym sekatorem/nożycami, bo poprzenosimy ... kolor?
Czyli, że np zetnę czerwonego tulipana, a po nim zetnę białego, to ten biały za rok urośnie czerwony. Czy ma ktoś takie obserwacje na koncie?
2. Kupiłam pod koniec listopada w Lidlu zwykłego hiacynta wschodniego (na etykietce nie została podana odmiana).
Zdążył już przekwitnąć, więc go ścięłam. Wczoraj ze zdziwieniem zauważyłam, że rośnie w nim drugi kwiat, z czym spotykam się po raz pierwszy w życiu.
Czytałam, że można specjalnie preparować cebule dla wielokrotnego kwitnienia, ale jest to bardzo trudne, więc nie sądzę, że ktoś się bawił w takie zabiegi przy tak groszowej cenie sprzedaży. Czy może być jeszcze jakaś inna przyczyna takiej rzadko spotykanej sytuacji?
Dodam tylko, że stoi on u mnie na północnym oknie, w słabym świetle, w stosunkowo niskiej temperaturze, bo w kuchni mam zawsze mocno rozszczelnione okno.
3. Natrafiłam na sprzeczne informacje w różnych miejscach w necie odnośnie rozmnażania hiacyntów. Jedno źródło podało, że cebule przybyszowe wytwarzają się same i to w rzucie wielu sztuk na raz i tylko w gruncie, w innym natomiast miejscu przeczytałam, że cebule przybyszowe powstają wyłącznie po krzyżowym nacięciu piętki cebuli. Jaka jest prawda?
4. Ostatnie pytanie o hiacyntach: w jednym miejscu w necie przeczytałam, że po hydroponicznym pędzeniu hiacyntów można je jesienią normalnie wysadzić do gruntu, a w innym miejscu wyczytałam, że hydroponika choć pomoże uzyskać kwiaty w środku zimy, to skazuje cebulę na śmierć i już nie uda się z niej nic wyhodować. Tu też poproszę o rozstrzygnięcie tych wątpliwości.
Wybaczcie, że nie podaję źródeł tych wykluczających się informacji, ale przejrzałam ze czterdzieści stron i już nie pamiętam co gdzie było.
Pozdrawiam poświątecznie!