Marysiu
Warto 'trzymać rękę na pulsie' a wiosną nie będzie niespodzianek i rozczarowań. W zupełności wystarczy raz w miesiącu sprawdzić co się z nimi dzieje chyba,że są to wybitnie suche i ciepłe piwnice to niestety trzeba częściej kontrolować. Krysiu
Nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Jesteś tu nowa na forum i w pierwszym postcie nie zbyt mile wyraziłaś się o ludziach. Jest tu wielu życzliwych forumowiczów(ludzi) którzy dzielą się swoimi roślinami. Ale trzeba najpierw wykazać od siebie jakąś inicjatywę a przede wszystkim nawiązać jakiś kontakt z nami i dać się lepiej poznać. Jolu, Beatko.
Zrobiłyście ze mnie handlarza z dobrą reklamą ale ja też i rozdaję ale o tym się nie mówi.
Witam zgadza się nie wyraziłam się dobrze o ludziach ale nie miałam nikogo stąd na myśli ,czytałam wasze posty i wiem że tu panuje ciepła i miła atmosfera jesteście życzliwi i uprzejmi dla siebie to daje się wyczuć ,przepraszam najmocniej za wypowiedż pierwszą nie chciałam nikogo z Was urazić .A co do mnie to mieszkam w województwie dolnośląskim 20 km od Wrocławia we wsi Golędzinów to mała wioska ,Od zeszłego roku zajęłam się ogródkiem i poszukuję do niego różności ale najbardziej zakochałam się w cannach są przecudne .Pozdrawiam Wszystkich.
Krystyno.
Dobrze że do nas dołączyłaś teraz. Przez zimę będzie czas na nawiązanie nowych znajomości.
Myślę,że znajdą się tacy, którzy zechcą pomóc Ci w tworzeniu ogrodu. U mnie też coś się znajdzie na początek.
Załóż swój wątek ogrodowy wtedy łatwiejszy będzie kontakt z Tobą
Janusz, nie traktuję Cię jak handlarza. Jeśli ktoś, tak jak Ty, przez cały rok wkłada tyle serca, wiedzy i w końcu też i pieniędzy, żeby wyhodować piękne rośliny, a potem oferuje je za symboliczną opłatą, to jest to dla nas prezent, że nie wspomnę o gratisach hojnie rozdawanych. Więc nie ma mowy o handlu, jest to bardziej działalność charytatywna na rzecz upiększania świata i miód na nasze serca
Beatko, Jolu.
Nie potrzebnie wspomniałem o tym handlarzu ale niektórzy twierdza,że to wielki biznes,bo nie trzeba płacić jak na All. Podobny to biznes jak przysłowiowego Zabłockiego na mydle. Kto kiedykolwiek wysyłał paczki z roślinami wie ile trzeba się natrudzić przy pakowaniu, by przesyłane rośliny nie zostały uszkodzone. Do Poczty mam 10 km. trzeba paczki dowieźć. Nie wspomnę już o minie pani z pocztowego okienka jak zobaczy 10 paczek nie mówiąc już o ludziach w kolejce.Za pakowanie czy opakowanie nigdy nie pobierałem,żadnych dodatkowych opłat Wysyłam rośliny zgodne z gatunkami czy odmianami a to ważne, bo z innych źródeł bywa różnie sam tego doświadczyłem.
Nie wymagam od nikogo przeprosin sam sobie jestem winny takiej sytuacji. Nie mam problemu ze zbyciem nadwyżek ogrodowych tu na miejscu szczególnie kann.
Geniu. Wdzięczność jest także z mojej strony. Również otrzymałem o Ciebie różne rośliny i wiem że dzielenie się z innymi też sprawia Ci to wielką satysfakcję.
Geniu.
Dobrze, że masz gdzie przechowywać kanny, bo to jednak jest trochę problem. U mnie jeszcze rosną w ogrodzie kanny z nasienia takie mniej ciekawe egzemplarze i chyba nie nie będę ich przechowywał. Rosną także żmijowce i są jeszcze zielone. Tak uciekają mi dni i nie mam kiedy za nie się wziąć.
Teraz mam robotę z ogrodzeniem. Taka duża maszyna rolnicza wyjeżdżała z pola od sąsiada i rozpruła mi 25 m siatki i wywaliła słupki. Trzy dni jeździłem, by załatwić odszkodowanie z firmy ub. Dzisiaj dopiero do nich dotarłem a kiedy będzie finał nie wiadomo. Dobrze,że na razie jest ciepło choć wczorajszej nocy było blisko -5. Jest jeszcze mnóstwo liści na drzewach które w tym roku nie stanowią atrakcji, bo nie mają barw tak jak w innych latach ale trzymają się drzewa no i nie ma co grabić.
Janusz ja swoje wrzuciłem do piwnicy i powiem Ci , że pomimo że mam ich tylko kilkanaście to byłem w szoku ile musiałem się nadźwigać , wiem że duża część to ziemia , ale mimo wszystko troszkę sobie ważą.
Jedną z najbardziej wyrośniętych jest Durban , który od początku rósł jak szalony.
Wiosna będę musiał je podzielić i tak sobie myślę co będzie przyszłą jesienią...... oczywiście jak dobrze zniosą zimowanie http://img221.imageshack.us/img221/9370/piwnicaq.jpg
Ładnie Mareczku.
Już jest na co popatrzeć. Najgorsze są początki. Później to rośnie niemal jak perz. Durban u mnie też szalał ale nie wszystek. Były kępy obok siebie i bardzo różniły się wielkością.
Nie wiem jaką masz piwnicę: suchą ciepłą czy wilgotną i chłodną ale w oby przypadkach nie zaszkodzi
puste miejsca między karpami wypełnić ziemią i boki też podsypać by nie było widać kłączy.
Wiosną już zasadzisz kawał ogrodu.
Janusz wszystko juz zasypane , spokojnie śpi ...mam nadzieję .
Piwnica jest sucha , a temeratura powinna być odpowiednia.
Pewnie troszkę karp rozdam , dostałem wiele roślin od forumków , wiec postaram się zrewanżować.
Wiosnę jak wszystko pójdzie dobrze to będę miał bardzo zajętą choć sam ogród może na tym troszkę stracić .....
Jak dobrze wszystko zaplanujesz to pogodzisz ważne sprawy z hobby. Jeszcze całe życie przed Tobą i w ziemi zdążysz jeszcze się na grzebać.
Prezenty zobowiązują a kanny dobre rewanż.
http://i56.tinypic.com/10sdnns.jpg
Mnie przeraża gdzie ja będę trzymała doniczki z kannami już po podziale na wiosnę .No i transport ich na dwór i z powrotem.