Spotkałam dzisiaj w sklepie lawende, o bardzo dziwnych i pięknych kwiatach, z wygladu niczym nie rozniła się od tej zwykłej, ale te kwiaty ..... większe po prostu piękne. Cena tez była astronomiczna jak na taką małą sadzonkę, ale chodzi mi o sam fakt czy zimuje ona w ogrodzie czy nie przemarza.......
U mnie tez przemarzła, mimo okrycia igliwiem i właściwie braku zimy. Ale i tak warto nawet na jeden sezon Cena była o połowe wyższa od zwykłej lawendy.
Dla mnie lawenda to po prostu rewelacja W tamtym roku sadziłam ja po raz pierwszy i od razu się zakochałam - zapach niesamowity - wystarczy lekko ręką przeczesać , że już nie wspomnę jak pachnie kiedy trochę na nią popada... No i jak zacznie kwitnąć to wygląda przepięknie. Oczywiście co kto lubi ;) ale ja zawsze zaczynam dzień od porannego niuchania lawendy
Ja też lubię jej zapach ,wącham w ogrodzie a
po ścięciu wkładam w woreczki lub w małe poszewki (na jaśka) i wkładam do szafy i ..pod poduszkę w moim łóżku
Pachnie ,na prawdę pachnie i nie mogę przestać lubić tego zapachu .
L.francuska mam również - uprawiam w donicy a potem na klatce schodowej .
Faktycznie jest bardzo droga ,ostatnio widziałam wyprowadzona na nodze o wysokości może 50cm
bardzo atrakcyjny wygląd ale cena 40 zł to raczej nie do przyjęcia.
Oj, ja już swoją wsadziłam do gruntu. Nie wiedziałam o jej niskiej mrozoodporności Dobrze, że nie kosztowała dużo - 9,90. Spróbuję okryć ją starannie na zimę, a może się uda?
A ja mam sporą rozrośniętą w gruncie, zimę przeżyła, ale teraz się martwię, myślicie, że jak ją jesienią wykopię to przeżyje pomimo uszkodzenia systemu korzeniowego?