Izuś - pocieszam się tak cały czas.
Dzisiaj wyjrzałam na grządkę ze śnieżycami - podniosły główki....a więc nie jest aż tak żle, jednak coś z nich będzie i będą kwitły dalej.
Tulipany na razie nie do określenia świecą wodnistą zielenią.
Mam nadzieję, że nie wszystkie przemarzły.
Bogusiu - pamiętam Piotrusia.
To taka przypadkowa siewka.
Te, które rosną teraz są już specjalnie wysiane.
Aaaa..... no i czekam na te z cebul.
Haneczko - też jestem tego zdania.
A może jednak coś przetrwa i nie będzie tak żle ?
Neluś - ja też nie wychodzę do ogródka.
Wolę dokładnie nie sprawdzać.
Lilie koniecznie daj do widnego pomieszczenia, ale chłodnego.
Inaczej wybujają bardzo mocno i potem nie zakwitną.
Podlewaj bardzo niewiele, żeby zbyt nie pobudzić ich do wzrostu.
Wiesiu - kiedy nawet krzewy maja przemrożone kwiaty.
Ale coś z nich pewno zostanie i może choć parę kwiatów się pokaże.
Jestem dobrej myśli.
