Ogródek Pszczółki cz.3
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu u Ciebie widać już wiosnę u nas jest wszystko pod śniegiem.Nie mam nawet ochoty
pójść na działkę.Poczekam do wiosny, może wreszcie przyjdzie razem z kalendarzową.
pójść na działkę.Poczekam do wiosny, może wreszcie przyjdzie razem z kalendarzową.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Grażynko, czemu Ci padł.
To jest chyba niewymagająca roślinka. Jeśli u mnie w gliniastej ziemi dobrze rośnie to
już pewnie wszystko zniesie poza piaskami. Nie pamietam czy on nie lubi przypadkiem wapiennej ziemi i w kwaśnej
mu się nie podoba?
Danusiu, jak jest jeszcze śnieg to pewnie nawet nie ma po co iść na działkę. Ja też wychodzę na siłę. U nas nie ma śniegu
ale całe południe Francji w śniegu. Nie pamiętają takiego ataku zimy w marcu
Też licze na kalendarzową wiosnę. No przecież nas nie zawiedzie

już pewnie wszystko zniesie poza piaskami. Nie pamietam czy on nie lubi przypadkiem wapiennej ziemi i w kwaśnej
mu się nie podoba?
Danusiu, jak jest jeszcze śnieg to pewnie nawet nie ma po co iść na działkę. Ja też wychodzę na siłę. U nas nie ma śniegu
ale całe południe Francji w śniegu. Nie pamiętają takiego ataku zimy w marcu

Też licze na kalendarzową wiosnę. No przecież nas nie zawiedzie

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu
twoja sliczna wiosna trzy kroczki do przodu przed naszą
Czosnki dopiero wystawiają czubki z ziemi a twój ma juz liście
Ech, ciepłe kraje
twoja sliczna wiosna trzy kroczki do przodu przed naszą

Czosnki dopiero wystawiają czubki z ziemi a twój ma juz liście

Ech, ciepłe kraje

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Chyba Wiesiu tak właśnie jest.
Moja ziemia zakwaszona a on chyba rzeczywiście jest wapniolubny.
Próbowałam go nawet podlewać latem wapienną wodą, ale nic to nie dało.
Muszę zadowolić się zatem innymi.
Moja ziemia zakwaszona a on chyba rzeczywiście jest wapniolubny.
Próbowałam go nawet podlewać latem wapienną wodą, ale nic to nie dało.
Muszę zadowolić się zatem innymi.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Witam przemiłych gości
Dzisiaj dalej zimno i słonecznie. Końca tej pogodzie nie widać. Wiatr się zerwał ostrzejszy i nawet koty nie
ciągnie na dwór, a co dopiero nas, których natura nie obdażyła takim futrem. Trudno, dalej trzeba uzbroić
się w cierpliwość. Pod koniec tygodnia temperatury maja być pozytywne, więc jakaś nadzieja na wyjście
istnieje. Zimno choć mróz nie większy niż minus 3 stopnie, więc nie boję się o cebulowe, które doskonale
sobie radzą w takich warunkach.
Pokazują się łebki nowych miniaturowych irysków, i przy moim braku szczęścia, wszystkie są fioletowe.
Jakby chociaż jeden niebieski się nawinął byłabym szczęśliwa, choć i tak mnie cieszą.
Wyszły z ziemi dzielnie kamasje, może choć trochę się rozmnożą w tym roku i będzie więcej kwiatów.
Ewuś, różnica jest niewielka, ja bym powiedziała że w tym roku to tylko jeden kroczek a nie trzy.
Zobaczysz sama że u Was zakwitną zaraz po naszych. Nie takie znowu ciepłe te kraje, choć przez kilka
lat tak mi się wydawało. Ale te dwie ostatnie zimy przypominają mi polskie czasy
Grażynko, te inne którymi się zadawalasz są jeszcze piękniejsze niż skromne ciemierniki
Jak zakwitną lilije i inne liliowce to szybko zapomnisz o ciemiernikach
Gorące uściski na ten kolejny zimowy dzień
Dzisiaj dalej zimno i słonecznie. Końca tej pogodzie nie widać. Wiatr się zerwał ostrzejszy i nawet koty nie
ciągnie na dwór, a co dopiero nas, których natura nie obdażyła takim futrem. Trudno, dalej trzeba uzbroić
się w cierpliwość. Pod koniec tygodnia temperatury maja być pozytywne, więc jakaś nadzieja na wyjście
istnieje. Zimno choć mróz nie większy niż minus 3 stopnie, więc nie boję się o cebulowe, które doskonale
sobie radzą w takich warunkach.
Pokazują się łebki nowych miniaturowych irysków, i przy moim braku szczęścia, wszystkie są fioletowe.
Jakby chociaż jeden niebieski się nawinął byłabym szczęśliwa, choć i tak mnie cieszą.

Wyszły z ziemi dzielnie kamasje, może choć trochę się rozmnożą w tym roku i będzie więcej kwiatów.

Ewuś, różnica jest niewielka, ja bym powiedziała że w tym roku to tylko jeden kroczek a nie trzy.
Zobaczysz sama że u Was zakwitną zaraz po naszych. Nie takie znowu ciepłe te kraje, choć przez kilka
lat tak mi się wydawało. Ale te dwie ostatnie zimy przypominają mi polskie czasy

Grażynko, te inne którymi się zadawalasz są jeszcze piękniejsze niż skromne ciemierniki

Jak zakwitną lilije i inne liliowce to szybko zapomnisz o ciemiernikach

Gorące uściski na ten kolejny zimowy dzień

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Pszczółeczko wszędzie zimno brbr ale płd.Francji to rzeczywiście prawie klęska.Podobno od 20 lat nic podobnego nie przydarzyło się krajom śródziemnomorskim.
Jak się ociepli to poproszę o fotografię leciutko ostrzyżonej Buff Beauty.
Na razie czerpię energię z ogrodów gdzie coś kwitnie.
Pozdrawiam
Jak się ociepli to poproszę o fotografię leciutko ostrzyżonej Buff Beauty.
Na razie czerpię energię z ogrodów gdzie coś kwitnie.
Pozdrawiam

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Witaj Wiesiu,
u fryzjera był Ptyś, bo to jest maltańczyk i ma piękny, gęsty,biały włos. Gutek to jeszcze szczeniaczek, ale już widać, że sierść ma po matce-terrierce, więc znacznie rzadszą i krótszą. I dobrze, bo utrzymać ją łatwiej i nie trzeba strzyc; no, może troszkę koło pyszczka, żeby nie był taki rozwichrzony...
U mnie też ciągle zimno, zwłaszcza nocami, ale za to w dzień świeci słoneczko. Byłam na spacerku, choć czuję się nie najlepiej - coś bierze mnie jakieś paskudne przeziębienie
Nie lubię chorować, ale przedwiośnie sprzyja różnym choróbskom...
Pozdrawiam cieplutko
u fryzjera był Ptyś, bo to jest maltańczyk i ma piękny, gęsty,biały włos. Gutek to jeszcze szczeniaczek, ale już widać, że sierść ma po matce-terrierce, więc znacznie rzadszą i krótszą. I dobrze, bo utrzymać ją łatwiej i nie trzeba strzyc; no, może troszkę koło pyszczka, żeby nie był taki rozwichrzony...
U mnie też ciągle zimno, zwłaszcza nocami, ale za to w dzień świeci słoneczko. Byłam na spacerku, choć czuję się nie najlepiej - coś bierze mnie jakieś paskudne przeziębienie

Pozdrawiam cieplutko

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Daluniu, pomiziaj Ptysia i Gutka. Dobrze że to Gutek nie marznie, bo jego milutka mordka podbiła zupełnie nasze serca
Ptyś też prześliczny i na pewno ślicznie mu w nowej fryzurce. Ubierz go cieplutko i sama też broń się przed tymi wiosennymi
choróbskami bo bardzo zdradliwe.
Szkoda byłoby chorować właśnie jak ciepłe dni zawitają do nas i chciałoby się w kaloszki i do ogródka
Chyba jakoś się przekonam i pójdę też porobić trochę porządków na rabatkach
Aniu, wyszłam z aparatem choć jeszcze nie zaciepło, ale na słońcu da radę wytrzymać. 'Buff Beauty' nie jest najładniejsza
w tym czasie, ale obiecane zdjęcia zobowiązują. Więc pokażę jak ją przycięłam. Ten najdłuższy badyl ma może z 170 cm i tego
najbardziej skróciłam, tak z 1/3 długości. Podcięłam też dwie gałęzie które poszły na prawo. Reszta prawie nie ruszona.
Wybacz nie bardzo udane zdjęcie.

Za to największą niespodziankę sprawiła mi Driakiew kaukaska Scabiosa caucasica bo pomimo mrozów i wiatrów
wychyliła łebka i jest to następny wiosenny kwiatek po ciemierniku i iryskach
Nie wiedziałam nawet że ona tak szybko kwitnie


Ptyś też prześliczny i na pewno ślicznie mu w nowej fryzurce. Ubierz go cieplutko i sama też broń się przed tymi wiosennymi
choróbskami bo bardzo zdradliwe.

Szkoda byłoby chorować właśnie jak ciepłe dni zawitają do nas i chciałoby się w kaloszki i do ogródka

Chyba jakoś się przekonam i pójdę też porobić trochę porządków na rabatkach

Aniu, wyszłam z aparatem choć jeszcze nie zaciepło, ale na słońcu da radę wytrzymać. 'Buff Beauty' nie jest najładniejsza
w tym czasie, ale obiecane zdjęcia zobowiązują. Więc pokażę jak ją przycięłam. Ten najdłuższy badyl ma może z 170 cm i tego
najbardziej skróciłam, tak z 1/3 długości. Podcięłam też dwie gałęzie które poszły na prawo. Reszta prawie nie ruszona.
Wybacz nie bardzo udane zdjęcie.

Za to największą niespodziankę sprawiła mi Driakiew kaukaska Scabiosa caucasica bo pomimo mrozów i wiatrów
wychyliła łebka i jest to następny wiosenny kwiatek po ciemierniku i iryskach

Nie wiedziałam nawet że ona tak szybko kwitnie


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu ja bym jeszcze tej róży wycięła wszystkie pędy słabe, cienkie i przycięła do 2 oczek te silniejsze z których wyrosną pędy z kwiatami.
Od spodu moim skromnym zdaniem jest ciutek za gęsta, co będzie sprzyjać w sezonie chorobom grzybowym, gdyż liście nisko położone zawsze są dłużej wilgotne.
Jeśli dobrze widzę to jest tam chyba kilka róż, .....albo są to odnogi jednej ?
Kiedy róża jest nadmiernie zagęszczona, to zawsze skupiają się w takich miejscach choroby i szkodniki jak mszyce czy nimułki, nie mówiąc o skoczkach.
Wybacz moje uwagi
, ale tak mi przyszły do głowy na widok tego zdjęcia.
Słoneczko posyłam
oraz 
Od spodu moim skromnym zdaniem jest ciutek za gęsta, co będzie sprzyjać w sezonie chorobom grzybowym, gdyż liście nisko położone zawsze są dłużej wilgotne.
Jeśli dobrze widzę to jest tam chyba kilka róż, .....albo są to odnogi jednej ?
Kiedy róża jest nadmiernie zagęszczona, to zawsze skupiają się w takich miejscach choroby i szkodniki jak mszyce czy nimułki, nie mówiąc o skoczkach.
Wybacz moje uwagi

Słoneczko posyłam


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Witaj WIESIU!
Piękne wiosenne kwiaty i w takiej ilości. Moje ulubione przebiśniegi cudowne.
Te wiosenne kwiaty kocham najbardziej, jestem ciekawa czy w tym roku
będą kwitnąć w moje imieniny, dotąd nigdy mnie nie zawiodły.
Piękne wiosenne kwiaty i w takiej ilości. Moje ulubione przebiśniegi cudowne.
Te wiosenne kwiaty kocham najbardziej, jestem ciekawa czy w tym roku
będą kwitnąć w moje imieniny, dotąd nigdy mnie nie zawiodły.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
kogra pisze:Wiesiu ja bym jeszcze tej róży wycięła wszystkie pędy słabe, cienkie i przycięła do 2 oczek te silniejsze z których wyrosną pędy z kwiatami.
Od spodu moim skromnym zdaniem jest ciutek za gęsta, co będzie sprzyjać w sezonie chorobom grzybowym, gdyż liście nisko położone zawsze są dłużej wilgotne.
Jeśli dobrze widzę to jest tam chyba kilka róż, .....albo są to odnogi jednej ?
Kiedy róża jest nadmiernie zagęszczona, to zawsze skupiają się w takich miejscach choroby i szkodniki jak mszyce czy nimułki, nie mówiąc o skoczkach.
Wybacz moje uwagi, ale tak mi przyszły do głowy na widok tego zdjęcia.
Słoneczko posyłamoraz
Grażynko, miło mi słuchać Twoich uwag na temat cięcia róż i przesyłam Ci za nie ogromne buziole


Wiem że tak przycina się róże nowoczesne i szczególnie wielkokwiatowe. Tak właśnie krótko przycięłam 'Westerlanda' który jest w tej
kategori róż. Dobrze rozprzestrzenione gałęzie cięte w kielich, wycięte te słabsze gałązki które na pewno nie będa kwitły, itd.
To właśnie 'Westerlandy' widzisz obok 'Buff Beauty' na tym zdjęciu.

Co do starych róż, nazywanych historycznymi, cięcie jest zupełnie inne. Róże typu moschata tak jak noisette nie lubią cięcia.
Ponoć najlepiej je zostawić w spokoju, wtedy krzaczą się same i najładniej kwitną. Ja ją przycinam, bo jak nie to bym nie mogła przejść
obok, ona bardzo się krzewi. W poprzednich latach przycinałam ją krócej ale w tym roku postanowiłam pozostawić jej więcej szans na
rozrost, bo cierpi na brak miejsca przy rozpanoszonym 'Westerlandzie'. Więc w tym roku westerlandy dostały krótsze cięcie i 'Buff Beauty'
dłuższe. Szanse będą bardziej wyrównane.

Róże 'Penelope' i 'Cornelia' które są różami noisette Pembertona też nie przycinałam prawie wcale, bo bardzo odchorowały jak dwa
lata temu zrobiłam im krótkie cięcie. Mam szczęście bo niektóre z nich po krótkim cięciu mogą umrzeć. Moje jeszcze są w formie ale już
tak nie kwitną i nie rosną jak kiedyś. Liczę że jeszcze wrócą do pełnej krasy.
Dziękuję za słoneczko i przesyłam uściski

Krysiu, przebiśniegi Cię nie zawiodą. Nie mogą, bo one są po prostu niezawodne


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesia -u Ciebie takie piękne wiosenne kwiatki ,a u mnie śnieg zalega .
Gdzie tu jest sprawiedliwość
Ja też tak chcę ,kwiatki podziwiać i
słońce bo na zdjęciach widać ,że go u Was nie brakuje
Ja tam cierpliwa jestem to poczekam na wiosnę
Może w końcu i do nas zawita
Gdzie tu jest sprawiedliwość

słońce bo na zdjęciach widać ,że go u Was nie brakuje

Ja tam cierpliwa jestem to poczekam na wiosnę

Może w końcu i do nas zawita

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Bożenko, chyba zawita w tym samym czasie do nas obu, bo u mnie chociaż słoneczko świeci to i tak zimnica straszna.
Ja tak na siłę wychodzę do ogrodu zeby nie mówić że nic dotąd nie zrobiłam a to już prawie połowa marca.
Ale chowam się od mrozu i wiatru na osłonecznionych i osłonietych od wiatru kawałkach
A z tego zimna wszystko zastopowało, dobrze chociaż że nie ma śniegu tak jak na południu Francji
Ja tak na siłę wychodzę do ogrodu zeby nie mówić że nic dotąd nie zrobiłam a to już prawie połowa marca.
Ale chowam się od mrozu i wiatru na osłonecznionych i osłonietych od wiatru kawałkach

A z tego zimna wszystko zastopowało, dobrze chociaż że nie ma śniegu tak jak na południu Francji

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu Twoje instrukcje cięcia róż historycznych bardzo mi się przydadzą...wiem ,że najlepiej zostawić je samym sobie,ale gdy miejsca mało trzeba je trochę przycinać.Patrzę na moje łodygi np Comte de Chambord,Balleriny,Teresy Bougnet ...itp.na razie nie są zbyt rozrośnięte...ale w późniejszych latach będę musiała je podcinać,tego się muszę nauczyć perfekt...
Czy Twój Westerland po większym podcięciu dobrze i obficie kwitł ?Mam go od trzech lat i tnę nie za wiele...obawiam się ,abym tym skracaniem nie przypłaciła brakiem kwiatu.Dzieje się tak z różami pnącymi,ale Westerland wypuścił mi pęd długości chyba 2 m...,gdybym go nie ścinała ,czy kwiaty będą rosły tylko w górnej parti tej łodygi ,czy na całej jej długości?

Czy Twój Westerland po większym podcięciu dobrze i obficie kwitł ?Mam go od trzech lat i tnę nie za wiele...obawiam się ,abym tym skracaniem nie przypłaciła brakiem kwiatu.Dzieje się tak z różami pnącymi,ale Westerland wypuścił mi pęd długości chyba 2 m...,gdybym go nie ścinała ,czy kwiaty będą rosły tylko w górnej parti tej łodygi ,czy na całej jej długości?
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu ależ cudowne wiosenne widoczki u Ciebie
Cudowny i ciemiernik i przebiśniegi, ja chcę już tak za oknem 

