Baśko dzięki za stronka...zaroz tam póda i obejrza.
Neluś znalazłam....na rdzę jest dobry skrzyp a konkretnie napar- zalewamy zielsko wrzątkiem i zostawiamy na jakieś pół godziny.
Ale zasadzie musiałabym opryskać cały ogród a w szczególności róże i hortensje bo "
rdze do pełnego rozwoju wymagają dwóch różnych gatunków roślin żywicielskich. Na określonym żywicielu grzyb wytwarza zarodniki, które zakażają żywiciela innego gatunku, na tym z kolei powstają zarodniki innego rodzaju. Objawy chorobowe są różne u przedstawicielu obu gatunków"
kopia z netu. Poza tym malwy lubią żyzną ziemię i wodę a to też może być powodem, że moje złapały rdzę bo po prostu nie miały warunków do zdrowego rozwoju.
Ewko bardzo się cieszę i zagladej kiedy yno zechcesz.
Jadźko toż wszyscy czekomy na ta wiosna....i widza, że u wszystkich sie szykują zmiany...ale bydzie oglądanio.
Adrianie mnie też to nerwuje....jak zlezie tyn śnieg to zarozki zrobia napar ze skrzypu i obejrzymy co to jest we wercie....i jeszcze pora razy co pora dni opryskom.
Dominiś czyli sadzisz

....a cebulkowym nic nie będzie....u mnie trochę śniegu napadało i są lekko okryte.