Może i będą się pokładać, ale zdjęcia, które tu na forum dziewczyny pokzywały (Iwciach i chyba też Lorrie) tak mnie urzekły, że ... muszę ją mieć! No muszę
No i białą mam, a za nasionkami różowej ganiam jak, za przeproszeniem, gupol.
Najgorzej, bo nasionek różowej nie ma nigdzie, ale za to ja za każdym razem coś znów dokupuję (ostatnio szałwię fioletową, jakieś pnącze i jeszcze zioła). Jak tak dalej pójdzie, to nasiona będę miała prawie wszystkiego, a gaury różowej jak nie ma, tak nie ma
Wzięłam się na sposób i w ostatnim sklepie umówiłam się, że będę dzwonić i pytać. Może w ten sposób ograniczę zakupy ...
