Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzątkami cz.1

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

Ale się to zrobiło fajne zoo. ;:138
Ja też sie pochwalę swoimi pociechami. Według starszeństwa, Majka - kotka jest z nami jakieś 13 lat. "Przeżyła" już 2 psy (jeden po 11 latach zginął w bójce z młodszym, a drugi miał 6 lat kiedy wpadł pod samochód), a teraz sprawiliśmy jej następnego, jest niezły cyrk w związku z tym ;:224
Obrazek

A to Tytus w telegraficznym skrócie. Piesek znaleziony w lesie, przywiązany do drzewa, miał 2 miesiące wtedy... nawet nie będę komentować. Niektórzy z Was znają jego historię
Obrazek
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
perdii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4521
Od: 21 mar 2006, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

Brak słów na tego typu ludzi co w taki nikczemny sposób pozbywają się zwierzaków :evil:
Awatar użytkownika
Iziss80
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 lut 2010, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

Andziu masz wielkie serce ;:196 ;:196 ;:196
Pozdrawiam:)
Iza
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

:oops: :oops: a tam zaraz wielkie... Tu takich z ogromnymi serduchami jest więcej... Ja uratowałam tylko jednego...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
Awatar użytkownika
Iziss80
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 lut 2010, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

I do tego skromna:) Pamietaj że dobre uczynki zawsze wracają;)Człowieka pozanasz po tym jak traktuje zwierzęta....ta zasada jeszcze nigdy mnie nie zawiodła w doborze moich przyajciół:)Piesek miał niesamowite szczęście:) Pozdrawiam i ściskam mocno:)) ;:180
Pozdrawiam:)
Iza
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

Wszyscy mieliśmy szczęście, bo ja nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaków. Maja przeprowadziła się z nami do nowego domu, ale brakowało nam jeszcze psiaka.Psinusia wybrał sobie mnie jako szefa i jest cudnie. a oboje z kotem zazdrosni o mnie, że hej... kabaret. Niedługo będzie drugi piesek ;:224 bo w planach był wilczur po ogrodzeniu działki oczywiście, ale przecież nie należy z planów rezygnować, prawda :?: ;:170
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
perdii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4521
Od: 21 mar 2006, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

Oj będzie się działo :D Następny do rywalizacji o względy Pani :;230
Awatar użytkownika
Iziss80
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 lut 2010, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

My tez mamy w planach przygarnąć jakies psiny ale dopiero po remoncie domu. Kupilismy stary domek i w tym roku czeka nas zrzucanie całego dachu , stawianie nowego i jeszcze do tego elewacja...więc obejście będzie wyglądało pewnie jak po jakimś katakliźmie:)
Nasz Cezar to tez straszny zazdrośnik...mnie ma od przytulania a Pana od zabawy:) Jak lezymy sobie w łóżeczku i zaczniemy sie przytulac z Panem to Cezar odrazu wciska sie między nas i robi wszytko aby to na nim skupić całą uwagę...Ah te zwierzaki świat bez nich byłby szary i smutny:)
Pozdrawiam:)
Iza
Awatar użytkownika
Norel
100p
100p
Posty: 134
Od: 8 mar 2010, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

czyli fajnie-wszyscy przygarniamy:)) bardzo dobrze,tyle namnozone tych nieszczęśników....
moja herba miała być uśpiona bo ma nieprawidłowy zgryz.... mam ją od szczeniaka, a Rakija trafiła do mnie przez fundację Dogi-adopcje,wyrzucono ja w lesie..mało kto wezmie dorosłego psa takiej rasy..wiec nie łatwo o domki dla nich :( 3/4koni tez mam ratowanych od noza.. ale jak widac po Was nawet na nie psim forum można znależć dobrych ludzi :tan
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

No dobrze... pupile pochwalone, ale... Jak oduczyć szczeniak, żeby nie gryzł po rekach i nogach :?: Tytus jest uroczy i słodki, kochany... ale ma chyba adhd :;230 Na dodatek po raz pierwszy bardzo mi nabrudził w pomieszczeniu gdzie zostaje jak wychodzimy do pracy. Normalnie bez siku wytrzymywał dokąd nie wróciliśmy z pracy, a tym razem wygrzebał ubrania i nasikał w nie :evil: Mam nadzieje, że to był sporadyczny przypadek. Ale to gryzienie jest bardzo uciążliwe, bo jest coraz większy. Może macie jakieś doświadczenia? Podzielcie się proszę ;:196
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
Awatar użytkownika
Norel
100p
100p
Posty: 134
Od: 8 mar 2010, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

wiesz,u młodego psa nadmiar energii-jak u dziecka-jest normalny...jeśli do tego cały dzień siedzi zamkniety w domu a i potem domownicy raczej całego czasu jemu nie poświecaja to trzeba sie nastawic na pewne szkody w pierwszych latach...zamknijmy dzieciaka na 8 godz.to domu nie poznamy...
Niektórzy-skoro juz sie zdecydowali na psa mimo braku czasu staraja sie zapewnic mu na ten czas samotnosci rozrywke,robia psi pokój,gdzie nie ma co niszczyc,daja tam duzo zabawek,pluszaków,piłeczek, do tego jakaś kostka czy ucho wędzone,mozna odciac z butelki po napoju wierzch,srodek wysmarowac tłuszczem i poprzyklejac plasterki parówki-bedzie miał sporo zabawy z wyciaganiem(wielkosc but.dobrana do psa-zeby jezykiem musiał wylizywac) trzeba go tez dobrze wybiegac rano i niestety małe sniadanie zeby wytrzymał albo nauczyc w kuwete w piasek siusiac. czasem zwierzak moze nie wytrzymac tylu godzin z pełnym pecherzem...
jak przychodzimy do domu psa trzeba radosnie witac a nie złościc sie za zniszczenia-bo to juz nic nie da-on tego nie kojarzy,a ze sie skuli na krzyk, to nie dlatego ze wie ale dlatego ze nie rozumie czemu pan sie wscieka.trzeba tez od razu pójsc z nim na długi spacer!
Piesio jest malutki-izolacja od stada(rodzina) jest dla niego karą jak na razie. Na pewno zmienia ząbki stad gryzienie, do tego chce sie bawic.
Trzeba mu dac sporo gryzaków-tak gumowych jak i pluszowych.jeśli gryzie reke czy noge nie krzyczymy tylko odsuwamy konsekwentnie ją mówiac stanowczo ale bez złosci fe (psa w tym momencie przytrzymujac jedna reka zeby za noga nie podążył bo wezmie to za zabawe) a podstawiamy natychmiast druga reka gryzaczek i zachecamy nim do zabawy. Piesia trzeba nauczyc skojażenia gryzaczek-zabawa(choć chwileczke), maluchowi trzeba poswiecac sporo czasu i nie musi to byc godzina zabawy, ale jak zaczepia to chwileczke pogłaskac,potarmosic zabawka...z doswiadczenia wiem ze najwiecej niszcza zwierzeta majace poczucie "odrzucenia" ludzie biegaja na tresure,pies nie ma prawa ruszyc sie z posłania bez rozkazu itp. frustracja narasta i zwierzaki patrosza meble i futryny....
wszystkie które korygowałam p[rzed adopcjami kiedy nabrały poczucia ze sa kochane przestawały rozrabiac-choc oczywiscie nigdy nie był to 1 pies wiec ich samotnosc nie była tak duża...
Człowiek-przewodnik musi byc łagodny i konsekwentny,stałe zasady dają poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa(nie tylko zwierzetom:))
Awatar użytkownika
KARINIA
500p
500p
Posty: 548
Od: 9 lip 2009, o 18:52
Lokalizacja: Poznań

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

NOREL Może mi będziesz mogła pomóc?
Mam od 4 miesięcy pięcioletnią suczkę ze schroniska.Jest bardzo grzeczna w domu ale też bardzo "wycofana". Była bardzo pokrzywdzona przez los (ludzi) i wiem ,że potrzeba dużo czasu aby znów mogła zaufać. Ale gdy wychodzimy na spacer zamienia się w dzikiego brytana.Oszczekuje ludzi, psy, samochdy ,gołębie i generalnie wszystko co się rusza. Na widok kota jest nie do opanowania,cała się jeży i całą sobą chciałaby go dostać.
Z doświadczenia wiem ,że pies który jest taki na smyczy po spuszczeniu z niej udaje,że nie widzi innych psów i przestaje zaczepiać.Ale o spuszczeniu ze smyczy na razie nie ma mowy.
Na szczęście jest mała i gdy sytuacja robi się grożna bierzemy ją pod pachę.
Oczywiście o biciu nie ma mowy ale żadne zakazy "nie wolno " itp. nie skutkują.
Poza tym jest jeszcze problem z jedzeniem.Odnoszę wrażenie ,że boi się naczyń jeden posiłek na 10 zje z miseczki a przeważnie muszę ją karmić z ręki bo inaczej nie ruszy a wiem ,że jest głodna.
pozdrawiam wszystkich serdecznie

Moje pieszczochy gruboszki i inne
Awatar użytkownika
KARINIA
500p
500p
Posty: 548
Od: 9 lip 2009, o 18:52
Lokalizacja: Poznań

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

A oto zdjęcie tej kruszyny,która ma na imię Zuzia
Obrazek
A gdyby ktoś chciał ją poznać to jest link do historii o Zuzannie
http://www.dogomania.pl/threads/140032- ... y-w-domach
pozdrawiam wszystkich serdecznie

Moje pieszczochy gruboszki i inne
Awatar użytkownika
Norel
100p
100p
Posty: 134
Od: 8 mar 2010, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

wiesz-ja mam problem w poradach pisanych bo mnostwo robie rzeczy instynktownie-obserwujac zachowanie psa/konia na dane bodzce lub zachowania człowieka i na bierzaco zmieniam swoje zachowanie....
szczekacze sa uciązliwe i jest to w dużej czesci wynik ich strachu. Ja zawsze miałam bardzo duze psy a te sa z reg pewniejsze siebie lub łatwiej im tej pewnosci siebie dodać.
Teraz dałam sie wmanewrować w taką małą sunię-ma własnie takie problemy z jedzeniem...zabieram duże psy(w twoim przypadku chyba wszystko co rozprasza ją i tylko ja łagodnie namawiam.Po 5 min miseczke zabieram. Posiłek jest 3x dziennie podawany i koniec-zadnych smaczków,dodatków pomiedzy. Czasem zjada,czasami nie ale juz czesciej tak.Zerka oblizuje sie,boi sie,a ja namawiam,mówie łagodnie,głaszcze ale karmienie na siłe nic nie da-przerobiłam to w szkole-mój sznaucerek odmówił jedzenia,mama zaczeła karmic i do konca zycia karmiłysmy go potem łyżeczką... Myśle ze jak psiak poczuje sie bezpiecznie,nabierze zaufania problem zniknie lub bardzo zmaleje-trzeba tylko mnóstwo łagodnosci i cierpliwości.
Gorzej ze szczekaniem-rzucanie sie to może objaw strachu,mozna próbować oswajac ją z bodzcami których sie boi-ale po jednym i powoli,no i niestety na smyczy czy lince.Trzeba ją uspokajac,mówic spokojnie,dawac jej poczucie bezpieczenstwa,może z czasem wyciszy sie....jeśli jest to bardzo silne mozna tez pomyslec o jakis łagodnych ziołowych uspokajaczach..Czesto jest to problem braku socjalizacji w szczenięctwie i wtedy nic sie nie zrobi-tylko złagodzi nieco...
Ale mozliwe też że psiak traktuje to jak sport:) miałam taka wilczyce w ub roku,wszystko super,suka szkolona, ale konie,koty to była dla niej tak fantastyczna zabawa ze po prostu reagowała na sekunde i od nowa...wyjsciem było tylko miejsce bez koni-ale za to z sukcesem udało się zaakceptować kota:)
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzatkami.

Post »

Norel, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.
Świetny pomysł z tą wysmarowaną butelką zabawka, na pewno wykorzystam.
Z tego co czytam w Twojej odpowiedzi widzę, że nie popełniam aż strasznie dużo błędów ... ufff :D
Niestety faktycznie brak czasu jest naszym ciągłym problemem, ale staram się jak najwięcej uwagi poświęcać małemu. Sam zostaje na ok. 9 godzin, w pomieszczeniu gdzie ma swój kocyk, zabawki wodę itd. Nawet poświęciłam jeden kalosz do gryzienia ;:224 Incydent z zasikaniem wszystkiego zdarzył się raz. Może coś go wystraszyło ? Kiedy wracamy do domu najpierw są pieszczoty i witanie, dopiero wchodzimy do domu.
Tytus ma ok. 3 m-ce, więc gryzie jak oszalały bo jeszcze ma mleczne ząbki, wczoraj zaczęłam stosować się do Twojej rady ale jeszcze bez efektów większych. Natomiast nauczył się siadać na komendę ;:138 Skakania na ludzi oduczamy go w ten sposób, że kiedy skacze na nas leciutko nadeptujemy mu tylne łapy, tak żeby poczuł, ale nie żeby bolało.
Wczoraj poznała koleżankę :D Wytarmosili się ile wlezie. To 5 m-na wilczurka. Ale... zauważyłam, że w zabawie Tytus bardzo warczał i wydaje mi się, że zaczął w pewnym momencie być agresywny. Nie wiem (nie pamiętam już) jak może zachowywać się taki szczeniak w zabawie z innym szczeniakiem. Może jestem przewrażliwiona i przesadzam? Ale nie chcę dopuścić do tego, żeby stał się agresywny.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
Zablokowany

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”