Nie sadziłam w takiej, ale przyznam, że mam ochotę. Też oglądałam takie w ogrodniczym. Jeśli posadzisz storczyka w dość grubej korze to powinno być mu dobrze. Na podstawek dałabym jednak keramzytu, by od dna też była cyrkulacja.
Możesz zrobić fotkę dna tej osłonki? Ciekawa jestem ile jest na dnie dziur.
Na razie nie ma dziur w ogóle- trzeba sobie samemu zrobić. Jeżeli chodzi o dziurki po bokach to mogę zrobić, bo doniczki wkładam w ceramiczne, ew.szklane osłonki.
Cieszę się, że podłoże się sprawdza
Justyno cieszę się, że tak uważasz Dusiu chciałam go przesadzić ponieważ doniczka była obklejona od środka czymś białym /grzyb?/ i w ogóle ziemia była już rozłożona i słabo przesychała
W przesadzaniu pomogła mi książka STORCZYKI W DOMU Jorn'a Pinske, którą sobie sprawiłam na urodziny
Też mam kilka książek o storczykach, ale wolę polegać na własnym doświadczeniu, zwłaszcza, że mam trochę inne sposoby uprawy niż te opisywane w książkach.
A jak w doniczkach są grzybki (takie kapeluszowe lub kuleczki) to chyba im nie szkodzi, u mnie kilka ma takie i rosną normalnie.
Też, tak jak Dusia, mam w kilku doniczkach grzybki, i takie z kapelusikami, i w postaci żółtawych kuleczek. Nie widzę, by to storczykowi przeszkadzało, przeciwnie- pięknie rośnie, ma ciemnozielone, wielkie liście i zdrowe korzenie
Jeżeli chodzi o te grzybki, to one same w sobie nie były problemem, tylko to rozłożone podłoże, które nie chciało przesychać. No i pewnie dlatego te korzenie wyglądały tak jak wyglądały
Witaj Wiolu.
Myślę, że dobrze zrobiłaś przesadzając tego storczyka teraz. Dzięki temu w porę zareagowałaś i obcięłaś zgniłe korzenie. Gdybyś czekała, aż zakwitnie i potem przekwitnie, to mogłyby korzenie mocno ucierpieć i ciężko byłoby go uratować. Teraz na pewno świetnie sobie poradzi w nowym podłożu. Też takiego używam, a nawet grubszego, bo Phaaenopsis lubią mieć dużo powietrza w strefie korzeni. W końcu rosną na drzewach i tylko trzymają się kory korzeniami.
Wiolu śliczne masz storczyki. Piękny białasek i cytrynek. Mnie spodobał się ten kropek-bardzo oryginalny. Czekam na fotki kolejnych rozwiniętych jego kwiatków no i na postępy w przyrostach pędzików na pozostałych falkach.
Dziękuję Śnieżko za miłe słowa odnośnie storczyków.
Z tym przesadzeniem to też tak myślę, jak Ty. Pomyślałam sobie, że lepiej stracić te pędy na razie, niż całą roślinę w ogóle