Moje ostróżki niestety kiepsko się mają - do grudnia rosły pięknie ale w styczniu już zaczęły żółknąć podsychać za bardzo się wyciągać i teraz nie mają siły stać
Ludzie, gdzie Wy macie te swoje ostróżki? W domu? Te tradycyjne to dość odporne kwiatki, ale ogrodowe. Potrzebują światła i słońca. Jeśli możecie, wstrzymajcie się trochę z wysiewaniem nasion. No, chyba, że możecie im zapewnić odpowiednie warunki.
Bożenka - ja tak eksperymentalnie posiałam jesienią bo się doczekać nie mogłam i całą zimę dbałam o nie ale jednak nie wytrzymują, za to obok trawa niebieska rośnie jak szalona i ma się dobrze
część jesienią wysianych poszła też do gruntu ale wątpię czy przetrwa zimę - zobaczymy
Przytnij je.
Już bardziej im nie zaszkodzisz, ale...dasz im szansę na wzmocnienie od korzenia.
To rośliny ogrodowe i wychodzi teraz brak tego wszystkiego czego potrzebują w naturalnym środowisku i o naturalnej dla nich porze roku, by iść w górę i w siłę.
na mojej ostróżce wysianej trzy dni temu pojawiła się taka jakby pajęczynka, siałam w specjalnej ziemi substrala.
dodam ze tego dnia wysiałam sporo innych nasion, jednak tylko tutaj zaobserwowałam coś takiego,
czy ktoś mi podpowie co to
spróbuje wkleić zdjęcie
beatas22, być może rozwija się już grzybnia, choć bardzo przypomina mi to mój zeszłoroczny zasiew, który jak się domyśliłam, posłużył mojemu sierściuchowi za posłanie .
A ja dziś nie wytrzymałam i posiałam ostróżkę jednoroczną. Gdzieś wyczytałam że wschodzą od 20 do 30 dni i pomyślałam że za miesiąc to już będzie wiosna.