Ogród Grety

[e-genia]

Witaj Greto fajnie mieć domek i skrawek swojej ziemi żeby można było stworzyć sobie taki mały raj na ziemi .
Przez wiele lat mieszkałam w wieżowcu na 7 piętrze , czułam się troszkę jak w klatce , teraz mimo że mój ogródeczek mały , pierwszą rzeczą jaką robię to wychodzę na taras i patrze na mój ogródek .
Pozdrawiam Genia

[Greta]

Droga Geniu

Ten jak określiłaś raj mam dopiero parę lat , wcześniej też było mi dane mieszkanie w blokach , urodziłam się w Chorzowie , w bloku bez balkonu , potem mieszkałam w kamienicy , akademiku , znowu kamienicy , aż zupełnie przez przypadek zobaczyłam raj na ziemi , skrawek nieba i ZAKOCHAŁAM SIĘ i ... wszystko postawiłam na jedną kartę ( nawet rodzinę ).
Mąż był przeciwnikiem kupna domu i przeprowadzki z Hambura do małej miejscowości.
Nie było dnia bez awantur , ale postawiłam na swoim ( jestem upartą Ślązaczką ) i osiądnęłam cel , jakim jest tem dom i ogród.
Właściwie wszystko robiłam i robię sama , od remontu i nadzoru do zaprowadzenia ogrodu.
Jest to bardzo ciężka praca , zwłaszcza , że pracuję zawodowo , ale nic to ... tu jestem szczęśliwa!
Właśnie tak jak Ty , też jak tylko budzę się rano to patrzę przez okno i ...

Serdecznie pozdrawiam.

[Greta]

i jeszcze modrzew i glicynia

[agrazka]

ładny ten twój kawałek nieba, dobrze, że postawiłaś na swoim, rodzinka pewnie już to docenia
Glicynia

[Ave]

Przepiękny masz ogród Greto - faktycznie, lata dodają ogrodom splendoru i piękna. Wszystkie nasadzenia takie przemyślane i wyszukane. No i z cieplejszych stron, niż u mnie

[e-genia]

Greto podziwiam Twój upór i Twoje zdolności .
U mnie było wręcz przeciwnie , to mąż chciał mieć dom a ja się upierałam miałam działkę pracowniczą i myślałam że to mi wystarczy .
Ale mąż postawił na swoim kupił działkę i sam własnoręcznie pobudował dom ,trwało to dość długo bo 8 lat ,ale wszystko robił własnoręcznie .
Za to tworzenie ogrodu i urządzenie mieszkania mąż zostawił mnie .
Mieszkam już w domu 3 lata no i jestem bardzo szczęśliwa .
Genia

[Greta]

Witam.

agrazko , Ave , Geniu ,

Ogród mam 7 sezon , czyli jest dość młody.
Mam szczęście do dobrej , prawie torfowej ziemi i dość łagodnego klimatu ( jedynie silny wiatr od marza daje znać ) ... oraz wspaniałego sąsiada , ogrodnika.
Właśnie od Niego dowiedzialam się o stosowaniu mikoryz pod poszczególne rośliny , oraz stosowaniu zapór z roślin w ochronie przed wiatrem i słońcem.
To wszystko faktycznie przyczynia się na wzrost i zdrowy wygląd roślin.

Odnośnie mojej połowy , to ... M jest typowym " zwierzęciem miejskim " dla którego wypad za miasto powinien trawć parę godzin i to najlepiej na polowanie.
A praca w ogrodzie ... to nie dla niego , jak wspomnę coś , że jestem zmęczona , to słyszę "...a po co to robisz? ".
Czyli nic nie mówię ...

Tak to jest , nie wszyscy kochają ogrody

[agrazka]

wiesz dobrze, ze ci nasi M tolerują to już dużo

[Greta]

tak ... to z tym tolerowaniem to bywa ...
a polowania też muszę znosić ... to mało???

[Greta]

rano wstaję , biegnę do okna patrzeć na ogród ... a widzę zawiaszonego dzika ...
to moje kwiatki są jak balsam dla oczu , a że jest ich sporo

[goni@k]

Witaj Greto
Masz piękny, dojrzały ogród, bardzo przyjazny dla zwierzątek , jak widać na fotkach.
Chętnie będę do Ciebie zaglądać, jeśli można
Upiekłam ciasto z dyni według Twojego przepisu ale coś musiałam spaprać, bo placuszek wyszedł cienki i z lekkim zakalcem ale w smaku pychotka .
Spróbuję jeszcze raz je upiec tylko nie wiem gdzie popełniłam błąd

[Greta]

goni@k
zapraszam zawsze na spacer po ogrodzie i ciasto z kawusią.
A ciasto... to dziwne , że nie wyszło , pewno za szybko było wyjęte z pieca , albo kiepski proszek do pieczenia .
Serdecznie i ciepło pozdrawiam.

[goni@k]

goni@k
zapraszam zawsze na spacer po ogrodzie i ciasto z kawusią.
A ciasto... to dziwne , że nie wyszło , pewno za szybko było wyjęte z pieca , albo kiepski proszek do pieczenia .
Serdecznie i ciepło pozdrawiam.

To chyba jednak nie zakalec tylko jest takie wilgotne ale naprawdę bardzo smaczne, blaszka już jest prawie pusta a dzisiaj było pieczone

[Greta]

znowu moje pieszczoszki...

dwa orzeszki , jakie udało się wyrwać z rak mojego M ( walczył o nie zaciekle , bo to podobno afrodyzjak ) jeden jest w ziemi i zobaczymy co z niego będzie , a drugi zaraz dołączy do kolegi w doniczce ... i może będą nowe drzewka ...




oraz moje " oczko wodne w łazience "

[Andrzej Max]

Witaj Greto,
Masz bardzo ładnie utrzymany ogród! Warto się napracować by go doprowadzić do takiego stanu.
Gratuluję Ci tego! I trochę zazdroszczę klimatu...