.Teraz to ja się pośmieję z siebie,myślałam ,że to wpis u mnie ,a nie u Gosi,mamy ten sam tytuł wątku i jak przychodzi powiadomienie ,to nie raz nie wiem czy do mnie ,czy do Gosi wątku jest ,ale tym razem pomyliłam się,to nie było do mnie,cofnęłam stronę i wiem z czego się śmiałaś
Czytałam - Aniu bo mam Smokini da po uszach.
Widzisz Anka - łatwiej jest dojechać z Wawy do Poznania niż z Poznania do naszej wioski.
Dzisiaj padało - to znaczy spadło kilka kropel. Dzięki za Wasze głosy, jesteście kochani.
Z WC posadzę Barbule, a teraz Shakespeare, proszę nie dziwić się sznurkami, jest obwiązana z powodu bardzo wietrznego miejsca.
Oj Gosieńko polało u nas ,polało .Mój Schneewalzer ładne pędy wypuścił i zakwitnie po raz drugi .Belvedere jeszcze trochę,Piruette też natworzyła pąków .Ależ te róże kolczaste ,ale za to piękne
Halinko - dziś mówili o tej trąbie powietrznej na pomorzu. Dobrze, że u Was wszystko ok.
Igiełko - Red Eden ma kolor wiśniowy, taki podobny do Ascot. Często jest dostępny w LM.
Z róż angielskich - Mary Rose - u mnie trochę męczona przez mączniak, nie choruje na plamistość, w pierwszym roku ładnie podrosła.
Fredensburg Castle - róża Poulsena, raczej niska krzaczek, małe kwiaty bledną podczas przekwitania, czasem widoczna biała pręga idąca przez płatek.
Chce się tej róży pozbyć - jak komuś się podoba to wyślę, resztę proszę na PW.
Te zdjęcie to moja próba robienia zdjęć kroplom wody.
Gosiu, ach te kolce ciagle wyciagam z palców
pieknie ci zakwitł znowu Red Eden, mój sie szykuje!
Cebulowe czas zacząc! Podsypujesz im nawóz potasowo-fosforowy przed sadzeniem?
Ewo - nie podsypuje im nawozu ale chyba będę musiała spróbować w tym roku, zwykle cebulowe wcześnie mi wychodzą, a potem je okrywam, w zeszłym roku były pod warstwą słomy i gałęzi świerkowych. Dokupiłam już nowe cebule, chyba już jest 50 sztuk narcyzy, kupiłam też szafirki, myślałam by posadzić je przy różach ale potem jest problem z korą.
O, zaszalałaś cebulowo! ;)
Dzisiaj tez dorwałam wielkie cebule narcyzów w markecie C. na wage 10zł za kilo.
Wyszlo po kilkadziesiat groszy za szt. cebule wielkości 10cm!
jest to mieszanka odmian, więc bedzie niespodzianka wiosną, jak zakwiatną.
sadze je w okolicy róz, tam gdzie nie ma ściółki, ok. 30-40 cm dalej,
wtedy nic im nie przeszkadza.
Oliwko - Heritage bardzo mi się podoba, co prawda u mnie trochę choruje ale ten kolor i zapach - jak zwykle wszystko jej wybaczam.
Ewo - z Anią byłyśmy w Yucce w Tarnowie i znowu kupiłam narcyzy, wole gdy na ogrodzie zaczyna się coś dziać od początku - mam więc - ranniki, przebiśniegi, krokusy, szafirki, irysy cebulowe, hiacynty, trochę tulipanów i dużo narcyzów, widziałam też czosnki. Kupiłam nowe szafirki - na zdjęciu były w kolorze różowym - jakaś nowa odmiana - u nas były za 1,50. Krokusy dokupiłam bo mój pies postanowił zaszaleć i wykopał mi najładniejsze biało-fioletowe w paski oraz odmianę Sky Blue. Co do cen to najmniejsze z narcyzów są po 0,90 a największe po 1,30. U mnie zakwitły zimowity. Ćwik jednak otworzył już swój sklep.
Jeszcze zdjęcia Heritage.
Miriam - wspaniale pachnie.
Kardynał Hume - zamyka kwiaty na noc - sprawdziłam.
Aga - odpowiedziałam Ci na PW.
Igiełka - też nakrywam cebulowe korą ale nie sadzę ich zbyt blisko róż.
Za oknem szaro i pada deszcz - więc postanowiłam dodać trochę fotek.
Gartentraume - ma piękny kolor kwiatów, trochę zaczyna chorować - rdza i plamistość.
Marie Antoinette - kwitnie z małymi przerwami, pierwsze kwitnienie - miała duże żółtawe kwiaty, późniejsze kwitnienie było lepsze. Najlepiej sadzić jednak po 2 lub 3 krzewy, jeden wygląda trochę tak kiepsko.
Belvedere - całkowicie mnie zaskoczył wielkością kwiatów i ich kształtem.
Scented Memory - duże kwiaty i piękny kolor.
Herkules - u mnie jest całkowicie zdrowy, zabójczo pachnie.