Pora na odświeżenie wątku - werbeny jednak nie udało się uratować, a z trzech biało-czerwonych niecierpków został jeden. Za to mogłam znów udać się na zakupy
Kupiłam wrzosy - zamiast niecierpków - ten jeden uratowany zostawiłam

I takie cudo pod sufit

a to starzy lokatorzy- czerwone niecierpki

sukulent dostał nową doniczke

szczawik nowe listki

petunia niedługo zarośnie cały balkon

i jeszcze tylko fuksja - aktualnie na troche mnie kwaitów, ale za to sporo pąków
