Sadzenie,przesadzanie Rhododendrona
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Dziękuję, posadziłem je wiosną 2009 r. już jako spore krzaczki.
Obecnie to ich 4. kwitnienie u mnie.
Obecnie to ich 4. kwitnienie u mnie.
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Pytanie do Marka:
Moje różaneczniki rozrastają się. Były posadzone 3-4 lata temu w glebie piaszczystej. Do dołów dodałem sporo torfu kwaśnego i ściółkuję je igliwiem sosnowym (gleba rodzima ma w miejscu gdzie je sadziłem pH 6,8 ). Podlewam deszczówką w czasie suszy i rosną ładnie. Przypuszczam jednak, że przy sadzeniu doły były za wąskie (ok. 60 cm). Obecnie różaneczniki maja koronę nieco szerszą niż zaprawiony dół i mam pomysł aby obkopać je naokoło i wymienić piaszczystą glebę na mieszankę z torfem kwaśnym, kompostem, piaskiem i perlitem dla zatrzymywania wilgoci (mam go sporo).
Boję się jednak uszkodzenia delikatnych korzeni, które mogły pójść w piaszczysta glebę po bokach.
Czy Twoim zdaniem mogę zaszkodzić korzeniom rododendronów takim kopaniem pod koroną?
Moje różaneczniki rozrastają się. Były posadzone 3-4 lata temu w glebie piaszczystej. Do dołów dodałem sporo torfu kwaśnego i ściółkuję je igliwiem sosnowym (gleba rodzima ma w miejscu gdzie je sadziłem pH 6,8 ). Podlewam deszczówką w czasie suszy i rosną ładnie. Przypuszczam jednak, że przy sadzeniu doły były za wąskie (ok. 60 cm). Obecnie różaneczniki maja koronę nieco szerszą niż zaprawiony dół i mam pomysł aby obkopać je naokoło i wymienić piaszczystą glebę na mieszankę z torfem kwaśnym, kompostem, piaskiem i perlitem dla zatrzymywania wilgoci (mam go sporo).
Boję się jednak uszkodzenia delikatnych korzeni, które mogły pójść w piaszczysta glebę po bokach.
Czy Twoim zdaniem mogę zaszkodzić korzeniom rododendronów takim kopaniem pod koroną?
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Z tego co eksperci pisali to rh nie puszcza korzeni poza warstwę próchniczna tak więc w piasku na pewno ich nie ma.Boję się jednak uszkodzenia delikatnych korzeni, które mogły pójść w piaszczysta glebę po bokach.
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Nie jest to przecież czysty piasek - gleba owszem piaszczysta, bardzo przepuszczalna, ale z zawartością części organicznych, dopiero od ca 40-50 cm czysty piasek. Dlatego wolę spytać, czy nie zrobię krzywdy różanecznikom jeśli im niechcący końcówki korzeni szpadlem poobcinam?
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Darek..., moim zdaniem lepiej by było już całkiem wykopać Rh i przygotować podłoże jak należy ;) Przy okazji sprawdzisz stan korzeni.
Przygotuj im tak 1 -1,5 m średnicy (dla każdego) a później tylko uzupełniaj ściółkę. Będziesz miał spokój na długie lata ;)
Przygotuj im tak 1 -1,5 m średnicy (dla każdego) a później tylko uzupełniaj ściółkę. Będziesz miał spokój na długie lata ;)
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Coś czuję, że i ja i tak będę musiała zrobić
Marne moje rodki.

Pozdrawiam - BabajAGA
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Marku, czy mam rozumieć że można korzenie wyczyścić dosłownie myjką cisnieniową?Będę właśnie przesadzał teraz trzy Rh w nowe miejsce, pod północną ścianę i aż ciekawy jestem jak tam się mają korzenie tych krzewów.rose_marek pisze:Cytat z pierszej strony tego wątku:Erazm pisze:Czy mogę teraz przesadzić różanecznik z bryłą ziemi czy lepiej poczekać do września.
"Praktycznie można je przesadzać o każdej porze roku, jednak zaleca się
przesadzać je wiosną albo jesienia".
Nie musisz przesadzać z bryłą ziemmną. Wystarczy jeśli wezmiesz całą bryłę korzenną.
U mnie za każdym razem po przesadzeniu rhododendron rośnie znacznie lepiej.

- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Nie, absolutnie nie.
Korzeń rhododendrona współpracuje z grzybami by pobierać pierwiastki z próchnicy w glebie.
Myjąc korzenie, wymyjesz te grzyby.
Bryła korzenna rhododendronów jest zwarta, i łatwo się oddziela od ziemi (tej bez korzeni).
Korzeń rhododendrona współpracuje z grzybami by pobierać pierwiastki z próchnicy w glebie.
Myjąc korzenie, wymyjesz te grzyby.
Bryła korzenna rhododendronów jest zwarta, i łatwo się oddziela od ziemi (tej bez korzeni).
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Dziękuję za info. Zasugerowałem się jakimś zdjęciem w tym temacie , ale tam pewnie było wymyte w innym celu, może żeby pokazać jak wygląda korzeń?
A co do tych grzybów które żyją z korzeniami, to jak dokładam ściółkę z lasu, to też uzupełniam chyba tymi grzybkami. Nazywa to się chyba "mikoryza" i teraz zastanawiam się czy biorąc np. ściółkę ze stanowisk gdzie rośnie jagoda czarna, borówka czerwona, dobra jest ona pod borówkę amerykańską. Powinny tam bytować te same grzybki i pomagać w odżywianiu naszym borówkom. Jest jeszcze ściółka z pod wrzosów. Jakby te ściółki wymieszać , to chyba trafiłyby się tam przyjazne grzybki do naszych Rh, czy borówek am.
Widziałem też w sieci , że sprzedają jakąś mikoryzę do różnych roślin i ma to po tym rosnąć 100% lepiej. Coś w tym jest.
A co do tych grzybów które żyją z korzeniami, to jak dokładam ściółkę z lasu, to też uzupełniam chyba tymi grzybkami. Nazywa to się chyba "mikoryza" i teraz zastanawiam się czy biorąc np. ściółkę ze stanowisk gdzie rośnie jagoda czarna, borówka czerwona, dobra jest ona pod borówkę amerykańską. Powinny tam bytować te same grzybki i pomagać w odżywianiu naszym borówkom. Jest jeszcze ściółka z pod wrzosów. Jakby te ściółki wymieszać , to chyba trafiłyby się tam przyjazne grzybki do naszych Rh, czy borówek am.
Widziałem też w sieci , że sprzedają jakąś mikoryzę do różnych roślin i ma to po tym rosnąć 100% lepiej. Coś w tym jest.
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Dodawanie mikoryzy do niektórych roślin wspomaga korzeń i rośliny te rosną lepiej, ale mikoryza nie pomaga rhododendronom.
Korzeń rhododendrona tak jest zbudowany że pracuje z mikoryzą od samego początku. To jest jego sposób na życie. Zatem dodawanie soku do soku nie pomaga. Ponadto jest tysiące różnych odmian mikoryzy, i korzeń rhododendrona współpracuje tylko z kilkoma z nich.
Widziałem kiedyś badania z mikoryzą, o ile pomogła ona różom, nie wpłynęła w żaden sposób na rhododendrony.
Korzeń rhododendrona tak jest zbudowany że pracuje z mikoryzą od samego początku. To jest jego sposób na życie. Zatem dodawanie soku do soku nie pomaga. Ponadto jest tysiące różnych odmian mikoryzy, i korzeń rhododendrona współpracuje tylko z kilkoma z nich.
Widziałem kiedyś badania z mikoryzą, o ile pomogła ona różom, nie wpłynęła w żaden sposób na rhododendrony.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1192
- Od: 18 kwie 2007, o 10:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Kontakt:
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Wybieranie ściółki z lasu i przynoszenie do swojego ogrodu jest przede wszystkim postępowaniem niewłaściwym i karygodnym a dopiero na drugim miejscu należy się zastanawiać czy pomaga naszym roślinom czy nie.tadwoj pisze:.....
A co do tych grzybów które żyją z korzeniami, to jak dokładam ściółkę z lasu, to też uzupełniam chyba tymi grzybkami. Nazywa to się chyba "mikoryza" i teraz zastanawiam się czy biorąc np. ściółkę ze stanowisk gdzie rośnie jagoda czarna, borówka czerwona, dobra jest ona pod borówkę amerykańską. ..... Jest jeszcze ściółka z pod wrzosów. Jakby te ściółki wymieszać
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 20 lut 2012, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
I to drogo karanym, nie życzę nikomu spotkania podczas pozyskiwania ściółki z lasu ze strażnikiem leśnym, Za wartość kary można kupić naprawdę sporo kory i torfu.
Pozdrawiam Piotr
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Witam
Wiosna mam zamiar zrobic spore stanowisko dla azalii , zwlaszcza wielkokwiatowych. Po lekturze postow, zwlaszcza kolegi z USA, jestem troche madrzejszy teoretycznie, choc nie ukrywam, ze uprawa tych skadinad pieknie kwitnacych roslin troche napawa mnie obawa.NIemniej dobrze, ze wszedlem na to forum, gdyz Dzięki temu dowiedzialem sie, ze samo wsypanie kwasnego torfu nie wystarcza , by kwasnolubne dobrze rosly. NIe wiedzialem bowiem,ze ta kwasowosc gleby ma takie tendencje do zanikania na rzecz alkalizacji gleby. Myslalem,ze raz przygotowane stanowisko wystarcza i roslina potrzebuje tylko slonca badz cienia , no i podlewania, a potem to juz sama daje sobie rade. Nie chce powtarzac tego ,co zostalo napisane, tylko prosze zanim zrobie stanowisko o namiary na jakies srodki zakwaszajace czy moze bardziej stabilizujace kwasowosc gleby na wiele sezonow, np. siarka czy jej zwiazki, gdzie to mozna nabyc ,co polecacie z wlasnego podworka. Dodam ,ze azalie wielkokwiatowe mam zamiar przeniesc z czyjegos wieeeelkiego ogrodu , gdyz ten ktos pozbywa sie roslin dla celow wygospodarowania miejsca na budowe. Sa to duze , wspaniale okazy o bajecznych kolorach /bylem pod urokiem jak je ujrzalem/, a japonskie azalie chyba raczej postaram sie nabyc inna droga, chyba, ze tez bedzie w ich posiadaniu. Przy okazji mysle skoncentrowac wszystkie dotychczasowe/tegoroczne/ "kwaski" jak 1rh, 2 pierisy , kiscien Waltera oraz orszelina rozowa Pink Spire. Kiscien to nawet nie wiedzialem jak go zakupowalem,ze jest z tych "kwasnych" ,wiec zostal wkopany do ziemi jaka byla,ale nic mu sie nie dzialo przez caly sezon, no, ale tez i nie urosl bodajze o cm.Zeby te azalie troche zacienic mam zamiar tez u tego kogos nabyc jakies cisy juz troche podrosniete. Zauwazylem ,ze takie sasiedztwo jest calkiem wskazane. A jeśli nie, to prosze o jakies inne sugestie. Taki laik jak ja musi sie bardzo duzo uczyc......
Wiosna mam zamiar zrobic spore stanowisko dla azalii , zwlaszcza wielkokwiatowych. Po lekturze postow, zwlaszcza kolegi z USA, jestem troche madrzejszy teoretycznie, choc nie ukrywam, ze uprawa tych skadinad pieknie kwitnacych roslin troche napawa mnie obawa.NIemniej dobrze, ze wszedlem na to forum, gdyz Dzięki temu dowiedzialem sie, ze samo wsypanie kwasnego torfu nie wystarcza , by kwasnolubne dobrze rosly. NIe wiedzialem bowiem,ze ta kwasowosc gleby ma takie tendencje do zanikania na rzecz alkalizacji gleby. Myslalem,ze raz przygotowane stanowisko wystarcza i roslina potrzebuje tylko slonca badz cienia , no i podlewania, a potem to juz sama daje sobie rade. Nie chce powtarzac tego ,co zostalo napisane, tylko prosze zanim zrobie stanowisko o namiary na jakies srodki zakwaszajace czy moze bardziej stabilizujace kwasowosc gleby na wiele sezonow, np. siarka czy jej zwiazki, gdzie to mozna nabyc ,co polecacie z wlasnego podworka. Dodam ,ze azalie wielkokwiatowe mam zamiar przeniesc z czyjegos wieeeelkiego ogrodu , gdyz ten ktos pozbywa sie roslin dla celow wygospodarowania miejsca na budowe. Sa to duze , wspaniale okazy o bajecznych kolorach /bylem pod urokiem jak je ujrzalem/, a japonskie azalie chyba raczej postaram sie nabyc inna droga, chyba, ze tez bedzie w ich posiadaniu. Przy okazji mysle skoncentrowac wszystkie dotychczasowe/tegoroczne/ "kwaski" jak 1rh, 2 pierisy , kiscien Waltera oraz orszelina rozowa Pink Spire. Kiscien to nawet nie wiedzialem jak go zakupowalem,ze jest z tych "kwasnych" ,wiec zostal wkopany do ziemi jaka byla,ale nic mu sie nie dzialo przez caly sezon, no, ale tez i nie urosl bodajze o cm.Zeby te azalie troche zacienic mam zamiar tez u tego kogos nabyc jakies cisy juz troche podrosniete. Zauwazylem ,ze takie sasiedztwo jest calkiem wskazane. A jeśli nie, to prosze o jakies inne sugestie. Taki laik jak ja musi sie bardzo duzo uczyc......

Zenek
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Siarkę techniczną kupisz w sklepach pszczelarskich. Ja na twoim miejscu sprawdził pH rodzimej gleby, może jest kwaśna i nie trzeba będzie zbyt kombinować.
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Tak, na sam poczatek bedzie sprawdzenie pH. Miernik juz czeka w domu.Ale i tak w glebe jaka tam mam , na pewno nie wrzuce azalii, bo to ciezka gleba i podejrzewam , ze chocby nawet pH bylo na dobrym poziomie, to korzenie zbyt mocno beda narazone na wilgoc/truchlenie/. A co do siarki, to Dzięki za pomoc.
Zapamietam ten termin- siarka techniczna. 


Zenek