Witajcie z rana przy kawce!

Słoneczko dziś zagląda do okien (

znowu przydałoby się umyć).
Sama jestem ciekawa jak się przyjmą moje drzewka... bo według Halinki i jej kalendarza biodynamicznego nie miałam tego robić w tą sobotę

....mieliśmy taką długą łopatę 0,5 m no i trzebabyło obkopać, pozawijać, wsadzić do auta, zawieźć na wioskę, wykopać dziury

(ciężka robota) no i posadzić..... myślę że teraz najważniejsze jest podlewanie, żeby roślinki się napiły i wypuściły nowe korzonki

- zresztą nie mają wyjścia... każdej roślinie szepnęłam czarodziejskie słówko i powinno być oki
