Nie było mnie tu parę dni ,bo korzystając z pięknej pogody ,wzięłam się za porządki w ogrodzie. A muszę sie pochwalić ,bo w piątek udało mi się upolować super fiołka w markecie za piątaka .Był trochę zmordowany ,ale sądzę ,że jak się za niego wezmę ,to będzie z niego super fiołas

cieszę się też ,bo mój hobbit podjął współpracę i chyba się wreszcie przyjął
Mam też upatrzone na ryneczku 2 roślinki ,,z babcinej hodowli'',a jest to geranium i bluszcz. Jak tylko je przywlokę do domu ,to zaraz wstawię zdjęcia ,bo bluszcz jest niesamowity. Ma liście wielkości dłoni ! Tylko właśnie też się zastanawiam ,czy ta babcia go czymś zbyt mocno nie podpasła i dlatego to taki gigant ,czy to naprawdę taki gatunek .