Tak to fikus miniaturowy, zresztą ten drugi też z tych maluchów. Teraz się wziął za siebie bo na poprzednim mieszkanku metraż całkowity 21m2 nie miałam miejsca dla niego i zupełnie wyłysiał Ale już mu chyba lepiej
Zobaczcie co dziś zauważyłam . Po dwuletnim śnie i 5 nowych listkach, coś tam mu z boku wyłazi ale nie wiem dokładnie co TO . Mam nadzieję ,że to TO o czym myślę hihi , ale jak to coś innego też dobrze A wiecie może dlaczego nowy listek robi mu się od dołu pięknie bordowy nie wygląda to na żadną chorobę
Ale to co mam te suche poobcinać???? bo one są puste w środku. I ziemie wymienić??? Tylko muszę dobrze poszukać tej ziemi albo zamówić. A czy to może być pęd kwiatowy??? Bo jeżeli tak to czy nie zaszkodzi mu to przesadzanie i obcinanie??
Izunio to wygląda na pędzik:) trzeba poczekać trochę, bo może okazać się to korzonkiem, ale wątpię.
Powinnaś wyjąć roślinę z doniczki, "obrać" z podłoża. Powycinać wszystkie puste, zgniłe, "rozłażące się" w palcach korzenie. Zostaw tylko jędrne *takie, jak te widoczne nad podłożem). Pozostaw do obeschnięcia na papierze przez 24 h, posyp miejsce cięć cynamonem, przesadź do wilgotnego podłoża dla storczyków, nie podlewaj przez jakiś tydzień. Moim zdaniem z korzonków niewiele zostanie, ale te z góry są piękne i zdrowe:), więc roślinka da sobie radę. W takiej sytuacji po prostu trzeba podciąć korzonki. Pędzik jest malutki, więc na trochę się zatrzyma po "operacji." ale powinien potem znów ruszyć:) Jeśli zostawisz korzonki, to kwitnienie może go zabić:( bo to będzie za duży wysiłek
skoro ma dużo zielonych korzonków w doniczce, to tylko się cieszyć:) cięcia będzie mało i roślinka szybko urośnie. Uwierz, że mu ulży bez tych zbędnych pustaków - do tego ewentualne gnijące korzenie w doniczce mogą zaszkodzić zdrowym;)
Trochę go dziś obejrzałam z teściową ona też miłośniczką kwitów jest i zauważyłam ze zgniłych nie ma tylko właśnie takie suche i puste są chyba ,że chowają się gdzieś w głębi.
najczęściej zgniłe są w samym środku doniczki centralnie pod trzonem;) a może tylko z góry? Ale warto go wyjąć i obejrzeć. Ale to przecież Twoja roślinka i zrobisz co zechcesz:)
Izuniu Twój storczyk ma wielką wolę życia Zrób tak jak Ci radziła Joasia, ja swojego też przesadzałam jak miał malutki jeszcze pęd, nie zaszkodziło mu i rośnie pięknie, podłoże warto zrobić samodzielnie, bo moim zdaniem niektóre sklepowe są trochę "ciężkie" jak dla storczyków, ja zrobiłam taką mieszankę gotowej ziemi, perlitu, kory, keramzytu no i łupinki po orzeszkach Co do florovitu się nie wypowiem bo nie próbowałam, ja używam nawozu do storczyków raz na dwa tygodnie przy podlewaniu
„szczegół nadaje wielkość wszystkiemu co małe”
Pozdrawiam - Małgosia Moje zielone