
Posadziłam moje budleje na początku kwietnia, ponieważ marzec był jeszcze mroźny. Nawet bardzo się ucieszyłam gdy zaobserwowałam, że puszczają pierwsze listki. W efekcie tylko w jednym miejscu liście rozrosły się, a reszta mam wrażenie, że stanęła w miejscu. Nie wiem, czy przypadkiem przed posadzeniem trochę nie zmarzły (stały na balkonie, w otwartym kartonie, doniczki owinięte były papierem). Czy powinnam je teraz czymś "podkarmic"?
Pozdrawiam
Ania
Ps. Jaśminowiec zieloniutki, pięknie przyrasta
