Jesienią były o jedną noc za długo w ogrodzie.

Otóż ja z jedną passiflorą mam identyczny problem. Trzy patyczki bez liści i choć zielone, wyglądają jak bez życia. Przemarzła mi jednej nocy i taki efekt. Dzisiaj przesadziłam ją do wiekszej doniczki, podlałam i na razie czekam. Co będzie to będzie. Moja to jakaś czerwona podobno, bo jeszcze nigdy nie kwitła. Passiflora bardzo się ukorzenia, więc potrzebuje dużej doniczki - wczoraj się tego dowiedziałam i naocznie przekonałam.raistand pisze:Jeśli mi z passiflor zostały zielone patyczki to odżyją czy nie?
Jesienią były o jedną noc za długo w ogrodzie.
Tak jak pisałam w poprzednich postach - przyciąć o ok. 2/3 na pewno. Jeśli korzonki nie uschły, na pewno Ci odbije. I koniecznie podlewać, bo passiflora musi mieć mokro (ale nie przelewać). Powodzenia!sardynka92 pisze:Wyciągnęłam dzisiaj z chłodnego i ciemnego pomieszczenia koło garażu, zapomnianą przeze mnie passiflorę niebieską (chyba)......
A może powinnam ją jakoś przyciąć?