Uprawa porów cz.1
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
Witam wszystkich
W tym roku chciałem zacząć uprawiać seler na początek wysiałem paczkę 10 000 sztuk w skrzynki, jakieś niecałe 3 tygodnie temu. Skrzyneczki stały w domu przy oknie, wszystko pięknie ładnie ale roslinki zaczęły zbyt mocno "bujać" tzn. zrobiły się wysokie, delikatne, cieniutkie, bardzo wybiegnięte. Już kiedyś miałem seler i sytuacja była taka sama, ale był on zasiany póżniej, nie w lutym. Dwa dniu temu skrzynki zostały przeniesione do tunelu foliowego gdzie mam zasianą rozsadę wczesnej kapusty. W tunelu jest chłodno ale co roku mam w nim chłodno i rozsada kapusty wychodzi idealna, plony też są super. Tylko czy ta nagła zmiana temperatury nie zaszkodzi selerowi? W dzień słoneczny w tunelu jest koło 20 stopni ale w nocy niewiele powyżej zera... Myślałem, żeby może jutro zacząć przewozić na noc te skrzynki do kotłowni gdzie mam cieplej a tylko w dzień trzymać je w tunelu. Czy może cały czas trzymać je w tunelu i im to nie zaszkodzi? Bo w domu mam za ciepło i te sadzonki na pewno się nie udają właśnie przez to, że szybko bujają... W tej chwili posiadają po dwa liście.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
W tym roku chciałem zacząć uprawiać seler na początek wysiałem paczkę 10 000 sztuk w skrzynki, jakieś niecałe 3 tygodnie temu. Skrzyneczki stały w domu przy oknie, wszystko pięknie ładnie ale roslinki zaczęły zbyt mocno "bujać" tzn. zrobiły się wysokie, delikatne, cieniutkie, bardzo wybiegnięte. Już kiedyś miałem seler i sytuacja była taka sama, ale był on zasiany póżniej, nie w lutym. Dwa dniu temu skrzynki zostały przeniesione do tunelu foliowego gdzie mam zasianą rozsadę wczesnej kapusty. W tunelu jest chłodno ale co roku mam w nim chłodno i rozsada kapusty wychodzi idealna, plony też są super. Tylko czy ta nagła zmiana temperatury nie zaszkodzi selerowi? W dzień słoneczny w tunelu jest koło 20 stopni ale w nocy niewiele powyżej zera... Myślałem, żeby może jutro zacząć przewozić na noc te skrzynki do kotłowni gdzie mam cieplej a tylko w dzień trzymać je w tunelu. Czy może cały czas trzymać je w tunelu i im to nie zaszkodzi? Bo w domu mam za ciepło i te sadzonki na pewno się nie udają właśnie przez to, że szybko bujają... W tej chwili posiadają po dwa liście.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
Koledzy, wody na pewno za dużo nie miał ten seler. Podlewany był takim zraszaczem do kwiatków, tylko tak aby nie doprowadzić do zbytniego przesuszenia ziemi.
To co radzicie? Byłem niedawno w tunelu i widzę, że sadzonki trochę zgrubiały i nie bujają więcej (oczywiscie to przez tą niższą temperaturę). Tata mówił, że w nocy jest 5-6 stopni we folii, ogrzewania nie ma ale są w niej zrobione jeszcze tuneliki przykryte włókniną (kilka warstw) i właśnie pod takim tunelikiem znajduje się mój seler. Czyli ma ok. 20-22 stopnie w dzień i koło 5-6 w nocy, w tej chwili patrzyłem na termometr i było 11 stopni. Trzymać ją w tym tunelu czy lepiej przenieść do domu?
W domu w miejscu gdzie byłą zasiana ta rozsada mam już zasiane kolejne 10 000 selera, na razie jeszcze nie wschodzi.
To co radzicie? Byłem niedawno w tunelu i widzę, że sadzonki trochę zgrubiały i nie bujają więcej (oczywiscie to przez tą niższą temperaturę). Tata mówił, że w nocy jest 5-6 stopni we folii, ogrzewania nie ma ale są w niej zrobione jeszcze tuneliki przykryte włókniną (kilka warstw) i właśnie pod takim tunelikiem znajduje się mój seler. Czyli ma ok. 20-22 stopnie w dzień i koło 5-6 w nocy, w tej chwili patrzyłem na termometr i było 11 stopni. Trzymać ją w tym tunelu czy lepiej przenieść do domu?
W domu w miejscu gdzie byłą zasiana ta rozsada mam już zasiane kolejne 10 000 selera, na razie jeszcze nie wschodzi.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Ja sieję 2500 na skrzynkę, ale jak mają dwa listki to już pikuję do paletek.
Czy mogą być pospiechy , to już zależy od odmiany. I to drugie też zależy od odmiany. Są takie, które nie znoszą zakłóceń w czasie produkcji rozsady i u nich temperatura niższa od wymaganej odbije się na plonowaniu w wyraźny sposób.
Czy mogą być pospiechy , to już zależy od odmiany. I to drugie też zależy od odmiany. Są takie, które nie znoszą zakłóceń w czasie produkcji rozsady i u nich temperatura niższa od wymaganej odbije się na plonowaniu w wyraźny sposób.
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów