Agrazka - mój ogród.

Yaro32 · Post » 1 gru 2006, o 20:14

Grażynko myślę, że zadaszyć ale tylko część konstrukcji. Pozostałą obsadzić pnączami lub winoroślą. ciężko będzie szybko otrzymać zadaszenie z pnących roślin w szybkim czasie dlatego myślę, że mąż ma rację z tym daszkiem.

Pozdrawiam - Jarek

Mariola54 · Post » 1 gru 2006, o 20:47

alka pisze:Pamiętam, wiele lat temu, zachwycałam się zadaszonymi tarasami z winoroślą w Bułgarii. Dokładnie takie same konstrukcje jak u Ciebie, z boku jeden lub dwa pnie winorośli i na "suficie"plątanina drobnych gałązek z których kapały grona winogron. Nie była to szczelna ochrona przed słońcem, ale te owoce wzbudzały mój zachwyt. Tylko czy uda Ci się stworzyć taki owocowy raj? Jak długo trzeba czekać na efekt?

Jeżeli puści się winorośl na "drzewo" (wtajemniczeni wiedza o czym piszę

)
to w ciągu dwóch lat będziesz miała całą konstrukcję zadaszoną

agrazka · Post » 1 gru 2006, o 22:38

Mariolu, powiedz mi proszę co to znaczy " na drzewo" .
Zależy mi bardzo na jak najszybszym zadaszeniu tego roślinami.

A jakie rośliny dodać do winogron, żeby trochę koloru (nie czerwone, najlepiej żółte) i zapachu wprowadzić?

Mariola54 · Post » 1 gru 2006, o 22:43

Agrazko na drzewo to znaczy że zależy Ci na szybkim przyroście masy zielonej a nie na owocach

Podsypujesz winorośle saletrą i mają przyrosty w ciągu roku do 3 metrów i więcej.
Wiosną nie przycinasz i dalej podsypujesz i już masz zarośniętą konstrukcję.
Ale nie licz, że przy takiej uprawie winorośli będziesz miała dorodne winogrona.

Post » 1 gru 2006, o 22:50

Do tego dodaj milin o pomarańczowych,żóltych lub czerwonych kwiatach albo glicynię o niebieskich czy białych kwiatkach.Będzie superowo Agrażko.

Mariola54 · Post » 1 gru 2006, o 22:56

No to może jeszcze dodamy do tego rdest Auberta o białych kwiatkach.
Jest to naprawde szybko rosnące pnącze.
Agrazko jeżeli "złapie grunt" to w jednym roku masz wszystko pokryte tym pnączem.

Nalewka · Post » 2 gru 2006, o 01:49

Tylko, że rdestu potem nie upilnuje i w kolejnym roku będzie miała cały ogródek porośnięty i kwitnący na biało, a potem całą działkę, u sąsiadów, całą ulicę i pola dookoła i... nie chcę nawet o tym myśleć

Mariola54 · Post » 2 gru 2006, o 10:07

Nalewko trochę masz racji, aż tak źle to z rdestem nie jest

poza tym che szybko mieć obrośnięte

agrazka · Post » 2 gru 2006, o 19:59

Chciałabym i boję się - takie macie odmienne zdania na temat Rdestu.
Dom jest zielony i rośliny kwitnace na czerwono nie bardzo pasują, fiolet chyba też nie.
Ten rdest to się kupuje sadzonki, nasiona?
A to co mam na siatce to nie rdest Auberta, bo nie wiem co to jest?

lila31 · Post » 2 gru 2006, o 20:24

Agrazko posadź wszystko co chcesz ale nie rezygnuj z winorośli. Miałam (kiedyś dawniej na działce pracowniczej) do domku dobudowaną konstrukcję, a na niej winogron. Naprawdę trudno o milsze miejsce. Jasnozielone liście dają ciepłe refleksy światła, tworzyła się tak przyjemna aura, że chyba żadna roślina nie może dać takiego efektu.
Teraz, wokół domu, nie mam możliwości zrobienia podobnej pergoli, ale mąż zbudował altanę na ogrodzie, solidna konstrukcja (wytrzymuje tutejsze wiatry) no i winogron już rośnie. Myślę, że w przyszłym roku będę już miała swoje zielone okno w ogrodzie.

Yaro32 · Post » 2 gru 2006, o 20:55

Lilu winogrono pięknie obrasta pergole i kratki. Jednak jest małe ale. W ogrodzie przydomowym jestem za posadzeniem natomiast w ogródkach w ROD nie. Dlaczego? Winogrono zawsze kusi potencjalnych "gości" w ogródku, którzy za marchewką i buraczkami nie przyjdą. Jednak winogrono skusi ich na pewno. Oczywiście nie jest tak wszędzie. W moim ogrodzie wielu działkowców zrezygnowało z uprawy winogron właśnie z tych względów. Ja niestety też do nich należę.

Pozdrawiam - Jarek

Reposit-10 · Post » 2 gru 2006, o 20:59

Z takim zjawiskiem Jarku się
nie spotkałam. Może dlatego, że u mnie
na działkach prawie każdy ma winorośl. Grona wiszą nawet na płocie
przy ogólno dostępnej drodze.

Czyżby to był taki rarytas??

lila31 · Post » 2 gru 2006, o 21:03

Gdy miałam działkę pracowniczą to po marchewkę wchodzili, a winogrona zostawały, "co kraj to obyczaj (złodziej)"

atomek · Post » 2 gru 2006, o 21:04

Winogrono zawsze kusi potencjalnych "gości" w ogródku

ich kusi wszystko, bez wyjątków - ja też mam winogrono i nie zrezygnuję z niego - może dlatego ,że je bardzo lubię /nie tylko owoce/.

Yaro32 · Post » 2 gru 2006, o 21:19

Dobrze ujęte co kraj to obyczaj. Ale w sumie jeśli co trzeci człowiek jest bez pracy to nie ma się co dziwić, że winogrono staje się rarytasem.