W.o... Psach 6cz. (2008.11 - 2009.03)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tok76
100p
100p
Posty: 196
Od: 18 paź 2008, o 07:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŻORY
Kontakt:

Post »

Boxerka super! wcale nie wygląda na taką starą. Ja też mam jeszcze jednego psa,ale zdjęcia jeszcze nie zamieściłam. Nazywa się Killi i kotkę-Klara. Jej zdjęcie już zamieszczałam. Idę podgrzać obiad,bo mąż już jedzie z pracy. na razie. Może jeszcze dziś odpiszę.
Pozdrawiam, Gosia
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Mój Rocky (pudel miniaturowy) wychowywał się z suką - mieszańcem owczarka niemieckiego, Bela zawsze go pilnowała, nigdy nie robiła mu krzywdy i wszystko był ok.
O tak razem wyglądały
Obrazek
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

potrzebuję waszej rady, bo od kilku dni u mnie na podwórku jest nieduży i chyba młody kotek, ale ja się martwię, że on jest chory, bo wciąż się łasi o drzwi lub okno balkonowe, pcha się do domu, ale jak otworzyłam drzwi to on jakby kichał i tak dziwnie się zachowuje i do tego ma oko jakby z jaskrą. Jak Kefir wychodzi to on nie ucieka, ale się kuli i jakby syczy, ale nie atakuje psa i nie ucieka, a Kefir chętnie by się z nim zaprzyjaźnił, ale ja się boję, że ten kot może być chory i zarazi psa.
Nie miałam kota i nie wiem co o nim sądzić ? Może ktoś z Ws mi coś podpowie :?:
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

Soniu, może go węź i zawież do lekarza, niech go obejrzy. Kefirek miałby towarzystwo.
Jest zimno, to może zmarznięty ten kociak :(
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Soniu, skoro Kefirek (drapki dla przystojniaczka :wink: ) nie jest anty nastawiony do kociaka to warto spróbować zafundować mu towarzystwo :lol: Zabierz małego do weta (być może jest zdrowy tylko zziębnięty i głodny).

"M" mnie zastrzeli gdy zobaczy tą fotkę :twisted: Ale muszę się pochwalić, że Pandziszon załatwia się od dwóch dni tylko w ogrodzie ;:87 Toaletę zrobiła sobie przy rynnie :wink: Ma taki spłukiwany WC :lol:
No i Panda w akcji
Obrazek

Moruś, no to muszę się pochwalić moim duetem :lol: (Fotki później teraz nie mam czasu by je zmniejszać :( ) Był czas, że Malwa raczkowała... jednak kilka razy walnęła głową w podłogę i odechciało jej się nawet leżeć na brzuszku a teraz... zasuwa po całym domu na czworaka, byle by tylko Pandę dogonić :lol:

Obawiałam się, że Panda może zniszczyć zabawki córki - obawy okazały się bezpodstawne!
Malwa ma kocyk na środku pokoju dziennego gdzie leżą jej zabawki (w tym kilka dość drogich) a Panda nawet nie wchodzi na ten kocyk :lol: Próbowała - owszem! Ale wykorzystaliśmy "odruch orientacyjny" o którym pisze w książce "Przechytrzyć psa" :wink: Kilka głośnych klaśnięć przy próbie zbliżenia się do kocyka i SUKCES! Zaczynamy wprowadzać klikera do dalszej nauki :idea: Korzystamy z dwóch książek "Przechytrzyć psa" (tą ja czytam) i "Najpierw wytresuj kurczaka" (ta jest czytana przez "M"). Uczymy się kilka razy dziennie na krótkich sesjach (do pięciu powtórzeń) i Panda już opanowała siadanie :lol: Nie używa zębów w kontaktach z nami - tu znowu zasługa książki "Przechytrzyć psa" :wink: Czasami jak mocno nakręci się w zabawie (staramy się do tego nie dopuszczać, ale nie zawsze nam się udaje) to łapnie kogoś za skarpetkę by nie kończyć zabawy i wtedy słyszy głośny skowyt który oznacza definitywny koniec zabawy i ... to działa!
Te dwie książki są WSPANIAŁE! teraz i ja mogę je polecić :lol: A może to nie książki tylko nasz pies jest taki mądry? :roll: hahaha
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Dorka super się to czyta, pewnie, że można wszystko zrobić. Zobaczysz jak Malwa zacznie gadać, dzieci które wychowują się ze zwierzętami nie mają problemów z wymową, mają psiego logopedę w domu ,nie ma nic lepszego jak dźwiękonaśladownictwo. Coś mi się wydaje, że Malwę to już do szkoły trzeba zapisać, przecież genialna będzie , na to się już zanosi. Raczkowanie, chodzenie, gadanie, odporność i tysiąc jeszcze innych spraw, rozwój emocjonalny, komunikacja werbalna i niewerbalna, asertywność itp., itd. Te dwie książki są świetne, bardzo je lubię i tez uważam , ze są warte polecenia. Ja z klikerem nie mam żadnego doświadczenia , więc nic tu nie napiszę. Najważniejsze, że szkolenie jest pozytywne. Tak szczerze Dorka to Ci powiem, normalnie wzór do naśladowania jesteś, „tak powinno być w każdym banku” :lol: . Zobaczysz sama jak w lot będziesz widziała wszystkie błędy popełniane przy szkoleniu, będziesz pisała recenzje o przedszkolach, szkołach itp. Ja to osobiście uwielbiam patrzeć jak tak ładnie wszystko idzie do przodu. Masz psa stabilnego, z hodowli po zrównoważonych rodzicach, masz kontakt z hodowcą ,bo tak jest najczęściej, ja z moją hodowczynią od 3 lat obgadujemy nasze sierściuchy, kontakt z pasjonatami rasy też, bo to tak powinno wyglądać, masz psa danej rasy to i szukasz podobnych wariatów :lol: , czytasz odpowiednio dobraną literaturę, nie powielasz mitów, pracujesz z psem, chcesz szkolić. Dorka to w gazecie trzeba opisać jako materiał edukacyjny przed wyborem psa zwłaszcza, jeśli w domu jest małe dziecko. W razie gdyby Panda dokazywała, to ją Świnką postrasz :lol: .
Obrazek
Mamy już na forum cały psi świat jeśli chodzi o pochodzenie psa w domu czyli:
1.Psy rasowe z hodowli zrzeszonych w ZK z metryką w wersji hodowlanej i nie hodowlanej. Mamy psy tylko z metrykami i z te w wyrobionymi rodowodami. Mamy relacje z wystaw, mamy na forum hodowców.
2. Psy ze schronisk, kochane poczciwe , którym udało się trafić na swojego człowieka. Była tez mowa o domach tymczasowych, fundacjach, czyli całkiem ładny przekrój.
3. Mamy niestety też psy z pseudohodowli z widocznymi skutkami kupowania tam psów, o tym też trzeba głośno pisać, bo to bardzo duży problem .
Już nie będę po raz kolejny zanudzała opisywaniem każdej grupy, każdy już chyba wie o co chodzi, w sumie to mamy już małą dogomanię :lol: .
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Moruś, doprawdy nie wiem czym sobie zasłużyłam na tak miłe słowa - DZIĘKUJĘ!
Ale, ale... na przyszłość proszę nie chwalić, bo mi się ego rozrośnie a z tym pracuje się dużo trudniej niż ze szczeniakiem :lol:
Mając w domu niemowlaka (Malwa jeszcze jest w tej grupie) nie można sobie pozwolić na psa z zapędami gryzonia czy siusiającego gdzie popadnie, więc sprawa prosta - priorytety same się układają :lol:

A skoro już o tym, to bardzo wiele zawdzięczam ludziom z tego forum i kilku psich ;-)
Największe podziękowania należą się Tobie - Moruś i Rivandel!
Dzięki Dziewczyny za cenne wskazówki!


Świnka jest CUDNA! Uwielbiam takie silne, muskularne psy! A umaszczenie jest w moim ulubionym kolorze :lol: Szczerze mówiąc to do tej pory się dziwimy, że wybraliśmy sierściucha Beardeta :lol: No ale tym razem wybieraliśmy nie to co nam się podoba z wyglądu (bo tu Boksery są te NAj, NAJ, choć od zawsze marzyłam o Dogu Niemieckim), tylko to co ma predyspozycje by najlepiej sprawdzić się przy dziecku. Kiedyś tam (za 15-16 lat) będzie znowu muskularny wesołek Bokser, a może nie? Może na dobre zakocham się w Brodatym owczarku ze Szkockim pochodzeniem? :lol:
Czy ten "materac" na którym suńka siedzi to TY? :shock: No, no piękne zwyczaje :lol: To ja Pandziastej nawet na fotel nie zapraszam a TU moja Mentorka takie swawole wyczynia :lol:

Mamy za sobą pierwszą próbę siadania z klikerem i właśnie coś odkryłam :idea: Nie mogę klaskać by odwrócić Pandy uwagę i powstrzymać ją od zrobienia czegoś niewskazanego, bo... bo kliker wydaje podobny dźwięk :idea: Szukamy nowego dźwięku oznaczającego "nie rób tego"
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Nc takiego nie napisałam, ale dzięki, mała jest przepiękna :D
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Dorka fajna jest ciekawość szczeniaczków ;:183

co do kotka to poszłam do niego, obejrzałam, chciałam napoić i nakarmić, ale niestety nie chciał ani jeść ani pić, oko chore potwornie, ropa ciekła, kot miał odruchy jakieś nerwowe, oczko przemyłam i poszłam dzwonić do weterynarza, oczywiście miałam psa odseparować od kota, ze względu na ewentualne pchły i inne pasożyty lub choroby skóry i wstępnie pani dr stwierdziła, że kot jest chory na katar koci i miałam przyjechać, lecz jak miałam juź transport to kot gdzieś zniknął i nie ma go do teraz, może to kot sąsiadów albo ktoś się nim zajął, tak się pocieszam, bo szkoda mi kota, a ja zamiast zareagować wcześniej to teraz się zamartwiam ;:171
Awatar użytkownika
teresat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1097
Od: 2 lip 2008, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: omc Orawa

Post »

Sonia, poszukaj tego kociaka. On pewnie gdzieś leży i nie ma już na nic siły.
Jeśli on byłby domowy i czyjś, to nie przyszedłby do Ciebie na początku choroby.
Z kocim katarem nie ma żartów. Ratuj go.
Ten kotek nie leczony, umrze.
Pies nie zarazi się chorobami kocimi. Pchły itp. tak.
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Szukam, ale nie mam pojęcia gdzie. mieszkam na obrzeżach, gdzie są łąki, bagna, pola, las, ludzie mają gospodarstwa. Zaglądam gdzie się da, ale kota nie ma. Ne zdawałam sobie sprawy, że jest tak poważnie chory, a gdy sie dowiedziałam co mu jest i chciałam zawieść go do lekarza to już kota nie było :roll: źle się czuję z tym, że wcześniej nie zareagowałam, ale sąsiedzi mają koty i myślałam, że to któryś kot sąsiadów, bo jak w ub. roku dokarmiałam małego kotka, to mi potem sąsiadka powiedziała, ze to jej kot i nie mam go zabierać :roll:
Awatar użytkownika
teresat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1097
Od: 2 lip 2008, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: omc Orawa

Post »

Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że on gdzieś jest w okolicy Twojego domu, skoro wcześniej tam przyszedł.
Spróbuj pokiciać, może się odezwie.
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Soniu Zwróc uwagę, czy nie ma pozostałych z miotu w pobliżu.
To bardzo prawdopodobne.
Wtedy należy złapać wszystkie i zaaplikować antybiotyk.
Prawdopodobnie cały miot jest chory...
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

teresatrobię kici kici, psa obserwuję czy kotka nie wytropił, ale nigdzie go nie ma :cry:
rivendel niedaleko mnie jest schronisko dla zwierząt, może stamtąd uciekł i liczył na pomoc u mnie, a ja mu jej nie udzieliłam :oops: innych kotków nie widziałam, a uwierzcie, że wypatruję przez okno co chwilę :roll:
Awatar użytkownika
teresat
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1097
Od: 2 lip 2008, o 22:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: omc Orawa

Post »

Czarno to widzę :(
Teraz już chyba tylko można go szukać w różnych dziurach i zakamarkach, pytać sąsiadów czy nie widzieli takiego kota.
Może uda się go znaleźć na czas. :cry:
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”