Wrzosowisko

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rodusik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1141
Od: 21 sty 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Post »

Ja jeszcze sadzę , wczoraj w centrum handlowym sporo było ich w sprzedaży więc można.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

sylwekw pisze:Przepraszam za głupie pytanie ale czy te wszystkie wrzosy będziesz sadzić na balkonie?? Bo pokazujesz tylko wątek o swoim balkonie a nie ma nic o działce lub ogrodzie i tak mnie to zaintrygowało jak Ty zmieścisz tyle wrzosów na balkonie :-)
Dobre Sylwek - nie, nie na balkonie. Oprócz balkonu, który w tym roku lekko zaniedbałam mam jeszcze prawie 20-sto arową działkę, która od tego roku zamienia się w ogród moich marzeń. Bardzo mocno nad tym pracuję od wiosny, a efekty pokażę na wiosnę. Brakuje mi jeszcze choć najmniejszej małej architektury, na razie tylko na środku "klepisko" przygotowane pod wysiew trawy, a po bokch z trzech stron duuużo krzewów, małych drzewek, a od jakiegoś czasu zaczęłam sadzić byliny. Ale za to wszystkiemoje ary porządnie odchwaszczone :) Boję się tylko o moje wrzosy, czy uda im się przetrwać zimę... Wiecie co ... ponieważ wrzosy kwitną, efekt mojej pracy widać od razu, naprawdę mi się podoba. Jest tego sporo, wszystko otulone korą ... słodki mały lasek wrzosowy, któremu towarzyszą jeszcze małe sosny. Zamierzam tam jeszcze dosadzić trawy. Gdyby nie to, że padła mi bateria w aparacie to już bym się chwaliła swoim pierwszym wrzosowiskiem... oprócz wrzosów są moją pasją rhododendrony i azalie, trawy, clematisy, zioła, duże byliny i kwitnące (jak pachnące to max) krzewy. Obiecuję chwalić się tym wszystkim tu na Forum :)
sylwekw

Post »

No ładnie ... :-( to Ty masz tyle ziemi i to przed nami ukrywasz :twisted: ..... te wrzosy to musisz pokazać jak najszybciej .... no i wierzę, że założysz drugi wątek albo ten o Balkonie trochę przemianujesz.

Nie wiem jak inni ale ja będę czekał na zdjęcia Twoich wrzosów. :P
x_P-42

Post »

Ja także dzisiaj sadziłam wrzosy i przesadzałam część iglaków.
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re:

Post »

Pamietam,że mam zrobić te zdjęcia - chwilowy problem z aparatem ...
sylwekw

Re:

Post »

No ale pewnie naprawisz niebawem ... tylko czy wrzosy będzie widac spod śniegu :-)
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Boję się o moje wrzosy zimą. Dziś się dowiedziałam, żeby ich nie okrywać na zimę agrowłókniną, tylko podlewać je cały czas i nie dopuścić, żeby wyschły. Podlewać nawet podczas mrozów. Cz to jest normalne ..?
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wrzosowisko

Post »

Lorrie , tak jest to normalne. Jeżeli nie będzie naturalnej okrywy, to wiatr osusza ziemię. Wrzosy są bardzo wrażliwe na brak wilgoci. Podobnie jak ze wszystkimi roślinami zimozielonymi. One cały czas pobierają wodę. W zimie w mniejszym stopniu, ale jednak, ziemia musi być stale wilgotna.
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Marcin, czyli jednak podlewać nawet podczas mrozów?
x_P-42

Re: Wrzosowisko

Post »

Mutari, skąd te informacje?
Dla mnie to jakieś gigantyczne nieporozumienie.To tak, jak z Rh , muszą się dobrze napić przed mrozami, zanim nie będą mogły ciągnąć wody z zamarzniętego podłoża. Ale podlewać podczas mrozów? Zwłaszcza wrzosy, które rosną u mnie na najbardziej suchym stanowisku, jakie można by sobie wymarzyć. Podlewałam je tylko po posadzeniu, zwłaszcza,że jesień obfituje w opady. Nigdy nie podlewałam zimą a tym bardziej , kiedy ziemia jest zmrożona.
Wydaje mi się nawet,że wrzosy, jako rośliny stanowiska suchego, mogłyby wymarznąć, gdyby było mroźno a one miałyby "mokre nogi"
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

A agrowłóknika? Są tu zarówno przeciwnicy jak i zwlennicy tego rodzaju okrycia zimowego.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wrzosowisko

Post »

Lorrie, Lorrie, przecież my z najcieplejszych rejonów kraju :P
Chyba że ty mieszkasz gdzieś gdzie wiatry hulają i zimy są bardziej dotkliwe...
Albo.... wrzosiki bardzo młodziutkie i malutkie.
Ja nie okrywałam i nie mam zamiaru.

A Pola chyba ma rację bo wrzosy dobrze jest sadzić na wzniesieniu,
nawet na maleńkim kopczyku by nie stały w wodzie bo zgniją.
x_P-42

Re: Wrzosowisko

Post »

Nigdy nie okrywałam swoich wrzosów, przecież to nie są egzotyczne rośliny.
zojalitwin
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 11 paź 2009, o 08:44
Lokalizacja: Opolszczyzna
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Na dzień lub dwa przed zapowiadanymi już mrozami podlej i podsyp potem warstwą kwaśnego torfu. Będziesz miała okrywę przez wysuszającymi wiatrem, ziemia długo utrzyma wilgoć choć nie będzie mokra, a ty jeszcze ułatwisz sobie utrzymanie odpowiedniego odczynu podłoża. Wiosną wymieszasz torf i wierzchnia warstwą ziemi i już.

Paniu Mutari radziłabym co nieco poczytać. Bo wie że dzwonią tylko nie wie gdzie.

Owszem jeśli będziemy mieć lutowe lato przez miesiąc to roślina będzie wdzięczna za odrobinę wody, ale wówczas ziemia nie będzie zamarznięta a temperatury powietrza wzmogą parowanie. Natomiast przygotowane na zimę rośliny związały większość wody i nie są w stanie z niej skorzystać, dlatego by nie uśmierciła nam roślin tzw. susza fizjologiczna podlewamy w czasie "zimowego lata " I ten proces dotyczy wszystkich zimozielonych roślin także iglaków.
Zoja
x_P-42

Re: Wrzosowisko

Post »

Dokładnie tak robię, podlewam i ściółkuję, aby wilgoć nie odparowała.
Kora, czy torf przykwasi glebę i zapobiegnie jej wysuszeniu. ;:3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”