Pierwszy został nazwany przez moją córkę "salamandra". Wypuścił nowy pęd jeszcze w trakcie kwitnienia 'sklepowych" pędów.



Drugi został nazwany "limonka". Jest to pierwsze moje kwitnienie, a pęd i rozgałezienie starego pędu zaczęły rosnąć jeszcze zanim opadły "sklepowe" kwiaty. Dwa z nowych kwiatów są "inne", mają zniekształcenia, których może nie będzie zbyt dobrze widać na zdjęciach.



Niestety nie wytarłam liści z kurzu, co bardzo wyrażnie widać na zdjęciach.