Widzę, że wątek nieco przycichł, więc napiszę, o czymś, co mnie ostatnio zadziwiło. Gdzieś na początku marca posiałam miny z własnych nasion. Nie wykiełkowało zbyt wiele, ale pomyślałam, że nasiona były niedojrzałe. Jednak okazało się, że one potrafią kiełkować bardzo długo - po pierwszych trzech, które wzeszły w marcu, kolejna roślinka wyrosła w kwietniu (w pojemniku, który już dawno zdjęłam z parapetu i przestałam podlewać). Jakiś czas temu wysypałam z niego ziemię do worka z "zużytą" ziemią do rozsypania, a dziś w tym worze odkryłam kolejne dwie miny

.