Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 857
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Kolorowo owocowo
Witaj! Przykro mi z powodu Twoich roślinek. Tyle serca włożyłaś w ich uprawę. Ja też chciałbym zacząć szczepić drzewka. To takie moje marzenie do spełnienia.
Ja kiedyś posadziłam w tunelu pomidory. I kilka odmian mi nornica chyba zniszczyła. Były obgryzione przy gruncie i rzucane na ziemię. Trutka pomogła. Również było mi przykro, bo to moje wypielęgnowane od nasionka a tu chwila i nie ma.
Ja kiedyś posadziłam w tunelu pomidory. I kilka odmian mi nornica chyba zniszczyła. Były obgryzione przy gruncie i rzucane na ziemię. Trutka pomogła. Również było mi przykro, bo to moje wypielęgnowane od nasionka a tu chwila i nie ma.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7136
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo


- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Witaj Halinko
No właśnie..
Poświęcasz swój czas, energię, wkładasz serce, nie mówiąc o kosztach a tu same plagi egipskie.
Jak nie kijem to pałką.
Jak nie przypląta się choroba to jakiś zwierz, jak nie nad to pod ziemią, jak nie deszcz to słońce palące albo wichura, grad i tak można bez końca ...
A jeszcze ,,zimna Zośka" , ta dopiero jak
przywali..
Asia a wiesz ,żeby tylko z pod ziemi je wykurzyć to psiaki migiem by się rozprawiły z nieproszonym gościem.
Dosłownie wczoraj w chlewiku wystraszyłam szczura. Wyleciał na dwór jak z procy. Łachudra jak skoczyła niczym sprężynka i łapsnęła szczura.
Nie zdążył nawet pisnąć.

No właśnie..


Jak nie kijem to pałką.
Jak nie przypląta się choroba to jakiś zwierz, jak nie nad to pod ziemią, jak nie deszcz to słońce palące albo wichura, grad i tak można bez końca ...

A jeszcze ,,zimna Zośka" , ta dopiero jak
przywali..

Asia a wiesz ,żeby tylko z pod ziemi je wykurzyć to psiaki migiem by się rozprawiły z nieproszonym gościem.
Dosłownie wczoraj w chlewiku wystraszyłam szczura. Wyleciał na dwór jak z procy. Łachudra jak skoczyła niczym sprężynka i łapsnęła szczura.
Nie zdążył nawet pisnąć.

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Jednak słoneczko i ciepełko pobudza do działania. 
Urobiłam się jak dziki osioł na karuzeli.
Ale efekt zadowalający.


Zasiałam cały tunel różnościami.
Najpierw 5 taczek obornika, kilka wiader wody, intensywne kilkukrotne kopanko
i na koniec siew.
Z jednej strony rzodkiewka i sałata: 3 odmiany. Masłowa, lodowa i dębowy dubaczek.
Z drugiej cebula Ailsa craig i kwiatki na rozsadę:
Rdest, Rudbekia, Jeżówka, czosnek ozdobny,Floks i Irys.
Przykryłam włókniną i gotowe.

Zrobiłam też oprysk Syllitem na brzoskwinki i nektarynkę . Wyhodowane z pestki osobiście przeze mnie w liczbie sztuk 3+1.
Suczka moja Łachudra złapała bakcyla i kolejne dwa szczury upolowała .

Urobiłam się jak dziki osioł na karuzeli.
Ale efekt zadowalający.



Zasiałam cały tunel różnościami.

Najpierw 5 taczek obornika, kilka wiader wody, intensywne kilkukrotne kopanko
i na koniec siew.

Z jednej strony rzodkiewka i sałata: 3 odmiany. Masłowa, lodowa i dębowy dubaczek.
Z drugiej cebula Ailsa craig i kwiatki na rozsadę:
Rdest, Rudbekia, Jeżówka, czosnek ozdobny,Floks i Irys.
Przykryłam włókniną i gotowe.

Zrobiłam też oprysk Syllitem na brzoskwinki i nektarynkę . Wyhodowane z pestki osobiście przeze mnie w liczbie sztuk 3+1.
Suczka moja Łachudra złapała bakcyla i kolejne dwa szczury upolowała .

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Rozsada cebuli i Pierwiosnków przetrwała dwie noce na minusie w tunelu. 
Przesadziłam pierwszą partię pomidorków do większych doniczek.


Do małych przepikowane Zatrwiany.

Pogoda coraz bardziej wiosenna, kolejne noce mają być na plusie więc rozsada powędruje do tunelu.
Znajomy z pracy widział już lecące bociany.
Czekam wciąż na swoje. 
Kolejne pomidorki wykiełkowały:
Costoluto Fiorentino mięsisty, żebrowany befsztyk, czerwony 200g
Czarne Serce z Noskiem duże, mięsiste, czarne serce
Polish Giant mięsisty ,malinowy befsztyk 500-800 g
Mount Athos czerwony, mięsisty befsztyk 300-600 g
White Pink Stripe kremowobiały, mięsisty befsztyk 300-500g
Beauty King dwarf, pasiasty żółtoczerwony , mięsisty 300 g
Żółty NN mięsisty, bardzo słodki
Sakiewka NN mięsisty, jasnoczerwony z różowym miąższem, krzyżówka, sadzę F1 i F2.
I to w zasadzie prawie wszystkie. Czekam jeszcze na dwie odmiany ale już
tracę cierpliwość.

Przesadziłam pierwszą partię pomidorków do większych doniczek.


Do małych przepikowane Zatrwiany.

Pogoda coraz bardziej wiosenna, kolejne noce mają być na plusie więc rozsada powędruje do tunelu.
Znajomy z pracy widział już lecące bociany.


Kolejne pomidorki wykiełkowały:
Costoluto Fiorentino mięsisty, żebrowany befsztyk, czerwony 200g
Czarne Serce z Noskiem duże, mięsiste, czarne serce
Polish Giant mięsisty ,malinowy befsztyk 500-800 g
Mount Athos czerwony, mięsisty befsztyk 300-600 g
White Pink Stripe kremowobiały, mięsisty befsztyk 300-500g
Beauty King dwarf, pasiasty żółtoczerwony , mięsisty 300 g
Żółty NN mięsisty, bardzo słodki
Sakiewka NN mięsisty, jasnoczerwony z różowym miąższem, krzyżówka, sadzę F1 i F2.
I to w zasadzie prawie wszystkie. Czekam jeszcze na dwie odmiany ale już
tracę cierpliwość.

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Hej
Dzisiaj jest pięknie.
Znalazłam pierwszą pszczółkę.
Dobrze że chociaż zielsko jakieś kwitnie bo biedaczka z głodu by padła.

Jagody kamczackie lada moment zakwitną.

Dwuletni pigwowiec z nasion.

Trzyletnie brzoskwinie wyhodowane z pestek.



A to 4 letnia, owocowała już w zeszłym roku.

Jabłonki sadzone 2 lata temu na jesieni mają ładne przyrosty ale te głównie co nie owocowały.
Witos

Novamac

Discovery owocował i przyrosty słabsze.

Wciąż jeszcze znajduję świeże nory i tunele karczownika.


Dzisiaj jest pięknie.

Znalazłam pierwszą pszczółkę.
Dobrze że chociaż zielsko jakieś kwitnie bo biedaczka z głodu by padła.


Jagody kamczackie lada moment zakwitną.

Dwuletni pigwowiec z nasion.

Trzyletnie brzoskwinie wyhodowane z pestek.



A to 4 letnia, owocowała już w zeszłym roku.

Jabłonki sadzone 2 lata temu na jesieni mają ładne przyrosty ale te głównie co nie owocowały.
Witos

Novamac

Discovery owocował i przyrosty słabsze.

Wciąż jeszcze znajduję świeże nory i tunele karczownika.


- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2331
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Kasiu ale ty masz areał jest co robić na tych matach to coś będzie rosło w donicach czy coś będzie wkopane?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7136
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo

Widzę ,że Pieski towarzyszą Ci w pracach i obchodach cały czas

Moja też , jak zobaczy kota, to jazda na całego, drze się na całą działkę, ale ostatnio zaczęła mi kopać w kompostowniku i dzięki temu mam łatwiej przy wydobywaniu ziemi kompostowej.
Kasia , po ile szt masz pomidorów z każdej odmiany?
U nas już zaczęły kwitnąć forsycję ,mirabelki mają białe pąki kwiatowe, za chwilę żonkile rozwiną się, więc wiosna na całego i pszczółki będą miały co jeść.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolorowo owocowo
Kasiu, znam ból po stracie ukochanych roślin z powodu żerowania karczownika.
Sama straciłam kilka drzewek i krzewów przed kilkoma laty.
Ostatecznie drań złapał się w pułapkę zastawioną przez M.
W ubiegłym roku sąsiadce spod łopaty wypadł i wszyscy polowaliśmy na gada. A ponieważ żadnych szkód nie było, doszliśmy do wniosku, że wylądował w małpim gaju, sąsiadującym z naszymi działkami. Tam niech sobie używa do woli.
Muszę się pochwalić, że też wyhodowałam brzoskwinię z pestki.
W tym roku skończy cztery latka. Jeszcze nie owocowała.
Czytam, że masz już pierwsze wysiewy w tunelu
A ja dopiero dzisiaj tak uczciwie sobie popracowałam, a to dzięki temu, że rabaty zostały ładnie przesuszone.
Tylko niezbyt długo mogłam działać, bo w samo południe zaczął padać deszcz i zmusił mnie do powrotu do domu.
Tylko Miśka się ucieszyła, a ja nadal czuję niedosyt. Tym bardziej, że teraz zaświeciło słoneczko.
Trzymam kciuki, by walka z karczownikiem zakończyła się sukcesem.


W ubiegłym roku sąsiadce spod łopaty wypadł i wszyscy polowaliśmy na gada. A ponieważ żadnych szkód nie było, doszliśmy do wniosku, że wylądował w małpim gaju, sąsiadującym z naszymi działkami. Tam niech sobie używa do woli.

Muszę się pochwalić, że też wyhodowałam brzoskwinię z pestki.

Czytam, że masz już pierwsze wysiewy w tunelu




Trzymam kciuki, by walka z karczownikiem zakończyła się sukcesem.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Hej 
Jolu, maty służą przeciwchwastowo i
tworzą ścieżki dla wygodnego poruszania się po ogrodzie. Myślałam żeby czymś przysypać ,ale zrezygnowałam. Po prostu tak mi wygodnie.
Pieski nauczyłam żeby chodziły po macie i nie depczą tam gdzie posadzone rośliny.
Asiu ,pieski są wszędzie tam gdzie ja. Kochają mnie a ja kocham je.
Rozsada moja też się wyciąga, musiałam przesadzić papryki w większe doniczki bo pochyla się, kładzie i wygina śmiało ciało.

Pomidorki też przesadzałam co większe.
Przeważnie po 2 sztuki z odmiany. Ale zdaża się więcej.
Zaczęłam sprzątać w chałupie bo święta
za chwilę, myłam okna i rozsadą obłożyłam cały pokój, nie mogłam ruszyć się w tym gąszczu doniczek.
O mały włos i siedziałabym w paprykach.
Lucynko widzę,że ten drań karczownik to zmora każdego ogrodnika
Też miałam ochotę porobić coś w ogrodzie, szczepienia trzeba zacząć, opryski jeszcze nie zrobione, posprzątać rabatki ale cóż, święta idą i mało czasu.
Muszę na dniach popryskać miedzianem bo choróbska trawią moje stare agresty.

To pienny Hinonmaki Rot. Mocno obrósł porostami. Ale rozmnożyłam go w zeszłym roku i mam młody.

Tak wygląda. Krzaczasty rozmnożony Hinonmaki Rot.
Mam jeszcze jeden czerwony NN. Ten nie choruje i smaczny tylko późny. Rozmnożyłam go ciutkę mocniej.



I porzeczki trochę przycięłam, 8 krzaczorów.

A narcyzy takie dopiero.


Jolu, maty służą przeciwchwastowo i
tworzą ścieżki dla wygodnego poruszania się po ogrodzie. Myślałam żeby czymś przysypać ,ale zrezygnowałam. Po prostu tak mi wygodnie.

Pieski nauczyłam żeby chodziły po macie i nie depczą tam gdzie posadzone rośliny.

Asiu ,pieski są wszędzie tam gdzie ja. Kochają mnie a ja kocham je.

Rozsada moja też się wyciąga, musiałam przesadzić papryki w większe doniczki bo pochyla się, kładzie i wygina śmiało ciało.


Pomidorki też przesadzałam co większe.
Przeważnie po 2 sztuki z odmiany. Ale zdaża się więcej.
Zaczęłam sprzątać w chałupie bo święta
za chwilę, myłam okna i rozsadą obłożyłam cały pokój, nie mogłam ruszyć się w tym gąszczu doniczek.
O mały włos i siedziałabym w paprykach.

Lucynko widzę,że ten drań karczownik to zmora każdego ogrodnika

Muszę na dniach popryskać miedzianem bo choróbska trawią moje stare agresty.

To pienny Hinonmaki Rot. Mocno obrósł porostami. Ale rozmnożyłam go w zeszłym roku i mam młody.

Tak wygląda. Krzaczasty rozmnożony Hinonmaki Rot.
Mam jeszcze jeden czerwony NN. Ten nie choruje i smaczny tylko późny. Rozmnożyłam go ciutkę mocniej.




I porzeczki trochę przycięłam, 8 krzaczorów.

A narcyzy takie dopiero.


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolorowo owocowo
Kasiu - widzę, że masz bardzo mądre i posłuszne pieski.
Musisz posiadać bardzo ogromnie areał, bo wszystkiego u Ciebie bardzo dużo, nie tylko drzew owocowych, ale i krzewów rodzących smakowite owoce też niemało.
Narcyzom jeszcze się nie śpieszy, może to i dobrze,
bo pod koniec miesiąca znowu ma się zrobić bardziej zimowo niż wiosennie.
U mnie z powrotem błocisko,
a tak dobrze mi się już plewiło rabatki. Zostałam w domu i przygotowałam doniczki do pikowania pomidorów, co wykonam w czwartek. A ponieważ długo nie mogłam nic na działce robić, to przynajmniej porządki świąteczne mam już z głowy. 

Musisz posiadać bardzo ogromnie areał, bo wszystkiego u Ciebie bardzo dużo, nie tylko drzew owocowych, ale i krzewów rodzących smakowite owoce też niemało.


Narcyzom jeszcze się nie śpieszy, może to i dobrze,


U mnie z powrotem błocisko,


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Lucynko wiesz, muszę się przyznać że swego czasu z wielką pasją oglądałam serial Cesara Millana ,,Zaklinacz psów". I staram się wcielać w życie jego rady i nauki tak żeby psom się dobrze żyło ze mną i na odwrót.
Ziemi trochę jest, nie powiem,
jak to na wsi.
Chodowało się świnki ,krówki
a teraz albo nie można albo się nie opłaca . Świat zmieża do autodestrukcji.
Ty Lucynko trzymasz się zawsze kalendarza przy zabiegach wokół swych roślin? Ja to nie mam cierpliwości chyba bo sadze i przesadzam na chybił trafił, kiedy mam czas i ochotę.
No i jak widzę że roślinki tego potrzebują.
Zaszczepiłam kilka drzewek .
Dwie odmiany na jabłonce Discovery:
Redlove Era i Rosette.


Jest jeszcze zaoczkowana latem Krąselska .
Czyli w sumie 3 odmiany a czwarta oryginalna.

To całe drzewko Discovery

Na jabłonce Freedom zaszczepiłam również dwie odmiany: Wealthy i Florinę.
Ta pierwsza ma służyć również jako zapylacz.


I całe drzewko.

Również gruszę Bociany zaszczepiłam po 1 gałązce na 2 siewkach.

Jedną na pniu takiego maleństwa, drugą na gałązce trochę większej siewki. Na tej to będę szczepić jeszcze jedną gruszę .

Wszystko zaszczepiłam po 2 gałązki. Zawsze to większe prawdopodobieństwo przyjęcia się szczepienia. Jeszcze mam sporo do zaszczepienia ale musze dobrze pomyśleć co i gdzie, żeby wszystko miało ręce i nogi.
Ziemi trochę jest, nie powiem,


a teraz albo nie można albo się nie opłaca . Świat zmieża do autodestrukcji.

Ty Lucynko trzymasz się zawsze kalendarza przy zabiegach wokół swych roślin? Ja to nie mam cierpliwości chyba bo sadze i przesadzam na chybił trafił, kiedy mam czas i ochotę.

No i jak widzę że roślinki tego potrzebują.
Zaszczepiłam kilka drzewek .

Dwie odmiany na jabłonce Discovery:
Redlove Era i Rosette.


Jest jeszcze zaoczkowana latem Krąselska .
Czyli w sumie 3 odmiany a czwarta oryginalna.


To całe drzewko Discovery

Na jabłonce Freedom zaszczepiłam również dwie odmiany: Wealthy i Florinę.
Ta pierwsza ma służyć również jako zapylacz.


I całe drzewko.

Również gruszę Bociany zaszczepiłam po 1 gałązce na 2 siewkach.

Jedną na pniu takiego maleństwa, drugą na gałązce trochę większej siewki. Na tej to będę szczepić jeszcze jedną gruszę .

Wszystko zaszczepiłam po 2 gałązki. Zawsze to większe prawdopodobieństwo przyjęcia się szczepienia. Jeszcze mam sporo do zaszczepienia ale musze dobrze pomyśleć co i gdzie, żeby wszystko miało ręce i nogi.

- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Dzisiaj zaszczepiłam kilka odmian jabłoni.
Na Witosie doszczepiłam 2 zrazy z 2 jabłoni o czerwonych dużych owocach NN i starą Malinówkę.
Na Discovery doszczepiłam Suislepper.
Na Melrose- Alwę i Cukrówkę zimową.
Na Novamac -Beforest .
Oraz gruszę Lipcówkę na większej siewce gruszy.
Opowiem jeszcze taką historię o tych jabłoniach NN. Wypatrzyłam jesienią dwa drzewka ,nie duże może 3 metrowe całe oblepione pięknymi ,dużymi ,ciemnoczerwonymi owocami. Rosły na nieogrodzonej posesji blisko drogi więc
od razu pomyślałam żeby przyjść zimą i chapnąć zrazy.
No i tak zrobiłam ,zaszłam tam i łażę w tę i na zad. Nie mogę wypatrzeć gdzie te drzewa się podziały.
A one sobie leżały wyrwane z korzeniami,
bo zaczęli dom budować i przeszkadzały.
Ale zrazy wzięłam,
bo na szczęście jeszcze drzewka nie uschły.
Ma być ochłodzenie i mroźne noce a moje tulipanki i narcyzy już pokazują pączki.



Agrest

Porzeczka czarna

Pigwowiec

Brzoskwinia
Na Witosie doszczepiłam 2 zrazy z 2 jabłoni o czerwonych dużych owocach NN i starą Malinówkę.
Na Discovery doszczepiłam Suislepper.
Na Melrose- Alwę i Cukrówkę zimową.
Na Novamac -Beforest .
Oraz gruszę Lipcówkę na większej siewce gruszy.
Opowiem jeszcze taką historię o tych jabłoniach NN. Wypatrzyłam jesienią dwa drzewka ,nie duże może 3 metrowe całe oblepione pięknymi ,dużymi ,ciemnoczerwonymi owocami. Rosły na nieogrodzonej posesji blisko drogi więc
od razu pomyślałam żeby przyjść zimą i chapnąć zrazy.

No i tak zrobiłam ,zaszłam tam i łażę w tę i na zad. Nie mogę wypatrzeć gdzie te drzewa się podziały.

A one sobie leżały wyrwane z korzeniami,
bo zaczęli dom budować i przeszkadzały.

bo na szczęście jeszcze drzewka nie uschły.
Ma być ochłodzenie i mroźne noce a moje tulipanki i narcyzy już pokazują pączki.




Agrest

Porzeczka czarna

Pigwowiec

Brzoskwinia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7136
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo

U mnie brzoskwinie już maja różowe pąki
I martwię się czy te nadchodzące przymrozki im nie zaszkodzą

Ogólnie z pogoda jest do niczego, ciepło ale zero słońca, a za chwile pożądane ochłodzenie.
Zapomniałam o zrazach wczesnej jabłoni, które mam w lodowce , jest jeszcze szansa na szczepienie, jak drzewa u nas ruszyły z wegetacją?
Asia
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2825
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Hej Asia
Pąki brzoskwini jeszcze nie otwierające się mają jakąś tam odporność na mróz,
ale jaką to dokładnie nie wiem. U mnie też już powiększają się i pękają liściowe.
Szczepić możesz jak najbardziej. Najważniejsze żeby zrazy były w uśpieniu a podkładka jak ruszyła z wegeracją to jeszcze lepiej bo będzie odrzywiać zraz i tworzyć kalus.

Pąki brzoskwini jeszcze nie otwierające się mają jakąś tam odporność na mróz,
ale jaką to dokładnie nie wiem. U mnie też już powiększają się i pękają liściowe.
Szczepić możesz jak najbardziej. Najważniejsze żeby zrazy były w uśpieniu a podkładka jak ruszyła z wegeracją to jeszcze lepiej bo będzie odrzywiać zraz i tworzyć kalus.
