kropelka pisze:... co ja mam zrobić z tymi szpakami, tyle pracy i serca włożone, a te ptaszyska non stop ogałacają moje roslinki

Przykrywaj na noc cienką włókniną, a na dzień zdejmuj. Ptaki najwięcej szkody robią świtem bladym, czyli o poranku, Może jak im zasłonisz bufet, to polecą posilać się gdzieś indziej

Nawiasem mówiąc, ptaki budowały sobie gniazda i zużywały do tego każdą miękką, młodą roślinkę, każdy kłębek sianka, jakieś patyczki, słomki, co tylko się dało. Skąd wiem? Bo cały ten skład budowlany mam co dzień od nowa na tarasie, gdzie szpaki gubią to, co niosą w dziobach po drodze na dach do swoich gniazd. A jedną z pierwszych roślin, którą sobie zabrały, był len

Wyciągnęły sadzonkę z ziemi, ale zostawiły na grządce, więc wsadziłam i osłoniłam patykami. Następnego dnia nie było ani lnu, ani patyków.
