W sobotę kupiłam cebulki irysków holenderskich, Bardzo podoba mi się to, co wyczytałam w tym wątku - że można posadzić je również wiosną. W ogródku jest planowana mała modernizacja i szkoda by było męczyć cebule ponownym przenoszeniem. Poza tym obawiam się tego puszczania liści przed zimą.
Też kupiłam irysy holenderskie, ale zamierzam je posadzić w tym roku jeszcze (wszędzie radzą, by je sadzić listopad/grudzień, więc chyba tak zrobię). Gdzieś na początku wątku przeczytałam jednak, że łatwo wysychają... Jak mam je więc przechowywać do tego czasu? W chłodnym, ciemnym garażu będzie im dobrze?
Ja kupiłam we wrześniu 5 cebulek irysów holenderskich "na spróbowanie" i na etykiecie pora sadzenia to listopad, więc jeszcze czekam. Poszperałam trochę w internecie i wiem już skąd ta późna pora sadzenia. Podobno potrafią wystartować przed zimą, a potem marzną zielone części i nici z kwitnienia. Ja chyba moją zabójczą ilość będę sadzić w grudniu, bo listopad ma być mroźny, a w grudniu odwilż.
Skoro nie wykopałaś po kwitnieniu, to teraz rzeczywiście dylemat. Nie wiem jak one się przechowują przez zimę. Skoro kupiłaś wiosną, to można wnioskować, że dobrze. Może wypowiedzą się ci co już hodowali?
Moja obawa wzięła się stąd,że moja sąsiadka jak zobaczyła te irysy u mnie,stwierdziła,że też miała takie,
ale jej białe i żółte najpierw wróciły do granatowego koloru a potem nie przeżyły zimy.
Też w przyszłym sezonie chciałbym spróbować z holenderskimi. Mam juz cebule, ale też takie pytanie. Czy mógłbym je wsadzić wiosną i wykopać jesienią? Chciałbym je przetestować jako podmianę pod wykopywane wiosną tulipany. Zdążą zakwitnąć i odbudować cebule?
Jeszcze nie uporałem się z posadzeniem wszystkich cebulek a tu część irysków już wykiełkowało (oczywiście te które wykiełkowały nie były wykopywane latem).
A ja chyba zrobię inny myk. Nie posadzę teraz, ale trochę je oszukam - zadołuję cebule w doniczkach z ziemią w ganku nad piwnicą, gdzie zimą jest ewidentnie ZIMNO, a do ogrodu wrzucę na wiosnę. Jak ma być straszna zima, to lepiej, żeby miały mniej mrozu. Poza tym łatwiej mi będzie urządzać grządki na wiosnę.