Mariusz, muszę wykorzystać czas, dopóki mi się jeszcze chce

W tym roku po zimie miałam takie pokłady energii, że musiałam zamienić to w czyny. I dalej mi się chce, chociaż jak na razie skończył mi się czas. Teraz chyba będę miała dłuższą przerwę, to działka mi w tym czasie zarośnie. A i pogoda zapowiada w tym czasie dużo deszczu, to wszystko będzie szaleć

Po powrocie na pewno nie poznam swojej działeczki.
Lucynko, czy miejscówki dobre, to się dopiero okaże

Nie mogłam się jednak oprzeć zakupom. Tyle roślinek wpraszało się do mojego ogródka, że bagażnik szybko się zapełniał. Sadząc musiałam jeszcze pamiętać o daliach i zostawiać im sporo miejsca, bo jednoroczne, to zawsze gdzieś wcisnę. Powiem Ci, że takie same oczy robiłam jak to wszystko zobaczyłam w gromadzie

Na szczęście już posadzone. Jeszcze zostały mi dwie lilie, bo jakoś o nich zapomniałam, ale akurat z nim nie mam problemu. Jak się patrzy na działkę w tej chwili, to wydaje się, że miejsca jest jeszcze pod dostatkiem. Ale przecież wiadomo, że każda roślina się rozrośnie, nie tylko wzwyż, ale i wszerz i szybko się okaże, że wszystko jest niemiłosiernie ściśnięte.
Dziękuję

i Tobie również życzę miłego tygodnia.
Zuziu, miałam taką ogromną przyjemność z kupowania, że czerpałam pełnymi garściami. Chyba jeszcze nigdy jednorazowo nie kupiłam takiej ilości sadzonek. I to nic, że potem latałam z wywieszonym jęzorem. Wbrew pozorom, ten etap też bardzo lubię
Życzę Ci w takim razie udanego polowania na targach i przynajmniej takiej samej doznanej przyjemności
Bea, na razie nic mi nie wysyłaj, ale za chęci bardzo dziękuję

Muszę jednak najpierw posadzić to co mam, bo z miejscem już naprawdę jest krucho. Mam przecież jeszcze do posadzenia dalie, heliotropy, cynie, astry, gazanie i jeszcze kilka, albo i kilkanaście gatunków.
Trzcinniki widziałam w jakimś forumowym ogrodzie i bardzo mi się podobały. Mój jeszcze jest maleńki i w tej fazie rzeczywiście mało urodny, ale od czego ma się wyobraźnię?
Akanta masz w takim razie zaklepanego

Postaram się jeszcze przed urlopem wpaść na działkę i przynajmniej go odsadzić. Chyba, że będzie lało, to przygotuję go po powrocie.
Kasiu, z takim zamiarem jechałam, że dam czadu i dałam

Mniejszą sadzonkę trójlista można było kupić w tym samym stoisku za mniejsza cenę. Kupiłam już jednego w ubiegłym roku i tak się pięknie rozrasta, że nie żałuję wydanej kasy.Tym bardziej, że trafiłam już na nie kilka dobrych lat temu, zachwyciłam się nimi i kupiłam dwa, za większe pieniądze. Sadzonki były chyba jednak nie przystosowane do naszych warunków, bo bardzo marnie rosły. Jedna zginęła praktycznie od razu, a drugą mam do tej pory, chociaż chyba w tym roku przyjdzie na nią koniec. Pani mnie zapewniała, że ich rosną cudnie, są już hodowane w polskich warunkach, więc z pewną dozą nieśmiałości dałam się skusić. I nie kłamała, bo ubiegłoroczny trójlist w tym roku wypuścił już pięć pędzików i z tego co zauważyłam, to każdy ma pąk

Nam również było bardzo miło Was poznać
Moniko, oj, tak

Najpierw cieszyłam się indywidualne, kupując każdą roślinkę. A potem cieszyłam się gromadnie, jak zobaczyłam zastawione pół bagażnika samochodu
Na ostatnim zdjęciu jest pierwiosnek łyszczak. Ma zupełnie inne listki niż popularne pierwiosnki. Mam takie dwa ale w podobnej kolorystyce. W tym roku niestety ich na targach nie było, bo chciałam dokupić. Ale może to i dobrze, bo przecież muszę sobie coś kupić za rok, czy za dwa
Marysiu, nasionka dziewanny ciągle jeszcze podlewam, ale chyba nic z nich nie będzie. Dlatego jak zobaczyłam sadzonkę, to nawet się nie namyślałam, tylko od razu chapnęłam

Posadziłam i teraz sama zobaczę co z niej za cudo. W tym roku powinna chyba już zakwitnąć? Muszę ją oznaczyć, żeby nie pomylić z niczym innym.
Trójlisty są cudne

Mam już bordowego, ale ten ma małe kwiatki, a teraz kupiłam białego. Następnym razem jak będę jechać na działkę, muszę zatrzymać się w lesie i zabrać trochę ziemi buczynowej, bo na razie posadziłam go w doniczce. Takiej podsypałam w ubiegłym roku bordowemu i rośnie, że aż miło.
Dorotko, moje murarki obudziły się w tym roku trochę później i jeszcze nie zaczęły murować rurek. A przynajmniej tak było jeszcze w niedzielę. Do dzisiaj już na pewno skończyły amory

i wzięły się ostro do roboty. Czereśnie sąsiada już całe w kwiatach a i moja wisienka też nie pozostaje daleko w tyle
EM nawet się nie opiera wyjazdom na targi, chociaż korzysta z nich najmniej, a może nawet i wcale. Chociaż nie, moja mina w czasie takich zakupów musi być dla niego bezcenna
Małgosiu, nie nadążam za Twoimi myślami

Czy pisząc
pędy Marshala, miałaś na myśli Mareczka Chagalla? Spory skrót myślowy, ale chyba to o niego chodzi

Swojego już ścięłam, ale skoro mówisz, że z tych czarniawych u Ciebie wypuszcza, to w następnym roku je zostawię.
W tym roku mam takiego
pałera, że nawet nie mam czasu na książkę czy kawę. Za jakiś czas na pewno mi przejdzie i wtedy znajdzie się czas na wszystko.
Martuś, no właśnie: jakoś się upcha

Zawsze najpierw kupuję, a dopiero później szukam miejsca. Gdybym inaczej działała, to już dawno nic nie mogłabym kupić.
Dziękuję

i życzenia odwzajemniam.
Takich żółciochów mi się nasiało i zastanawiam się jak je zwalczyć
Agnieszko, jedną Perowskią już mam, podobno tą większą. Podobno, bo usilnie próbuję się jej pozbyć, a ona się nie daje i skromnie, to skromnie, ale rośnie

Posadziłam ją bez ładu i sładu i w ubiegłym roku wymyśliłam, że to jest chwast i z całych sił starałam się ją wyrwać. A ta jakby pazurami się trzymała, na tyle mocno, że sztuka ta mi się nie udała. Kiedy już, już prawie ją miałam, to skojarzyłam, że to może być właśnie ona

Ja tam na szczęście żadnych planów zimą nie snuję

Moim planem jest kupić wszystko, czego zapragną moje oczy
Dzisiaj na działkę się nie wybrałam. Przyszła pora upiec chlebuś (właśnie zajadam ciepłą jeszcze pajdę z masłem) i chociaż trochę uporządkować chałupkę. Wieczorem idę do pracy, to dzisiaj nie zaszaleję, ale przynajmniej zrobi się trochę jaśniej
Jutro chętnie pojechałabym na działeczkę, ale chyba coś jednak wisi w powietrzu i być może spadnie

Nic na siłę. Jak się da, to pojadę, a jak się nie da, to się wyśpię
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
