Idzie zima ...cz.37

[Aguss85]

Ale słodkie te kaczusie, widać że już się czują jak u siebie! Na tych przedostatnich zdjęciach też wyglądały uroczo. A co teraz jedzą kaczki, trawkę jeszcze szczypią, ale tych ślimolów to już raczej nie da się znaleźć? A tak po tych kilku miesiącach, jak oceniasz ich działanie na populację luzytanów?
Wykrakałaś Ty sobie tą zimę Ale prawdę mówiąc zimowe białe obrazki są chyba milsze oku, niż taka listopadowa plucha.
Nie mogę uwierzyć, ze kwitną Ci ciemierniki! Tzn czytałam kiedyś, ze potrafią zakwitnąć jesienią, ale było to podane jako ciekawostka, a to jak długa, łagodna jesień się trafi i w ogóle im się zachce. Wydawałoby się, ze sezon był krótki chłodny, a tu proszę, kwitną! Ja mam za sobą całą serię ciemiernikowych niepowodzeń, od posadzenia na przedwiośniu kłączy, które nigdy nie ożyły, przez zamierające sadzonki marketowe, po zamówione od jednej forumowiczki podzielone karpy latem - i tylko z tych ostatnich na trzy dwie sadzonki jako tako się przyjęły. Tzn żyje po jednym dużym liściu. Kto wie, może za rok czy dwa, któryś rozgości się na tyle, by pokazać kwiaty
Zachody, jak zawsze, epickie

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu . Przepiękne zdjęcia . Takie ujęcia w promieniach słońca wyglądają zawsze jakoś tak optymistyczniej . U mnie jeszcze śniegu nie było , czekam na prawdziwą zimę ale to mam nadzieję dopiero w grudniu . W sumie już nie wiele zostało do grudnia, jak ten czas szybko leci ! Kaczychy bardzo fotogeniczne . Pozdrawiam .

[plocczanka]

Tak, Marysiu, teraz głównie niebo będzie nam pozowało do zdjęć, no i zwierzęta oraz ptaszęta.
Przez jakiś czas, oczywiście, dopóki na tapetę nie wejdą wysiewy. Może jeszcze jakieś fotki wspominkowe...
Twoje niebo bardzo było malownicze i świetnie zapozowało do zdjęć.

U mnie śniegu jeszcze nie było, tylko jeden przymrozek, który zrzucił liście z drzew i sobie poszedł.
Krótkie dni, w przeważającej części pochmurne tudzież inne nieciekawe wydarzenia mocno mnie ostatnio zdołowały.
Biel za oknami pewnie humor by mi znacznie poprawiła, ale póki co nie ma na nią nadziei.

Miłego wieczoru, spokojnej nocy, Marysiu i cieplejszej pogody życzę, byś mogła różyczkom kompost dowieźć.

[Iwonka1]

Marysiu, nareszcie czuję się ukontentowana ( ) widokiem kaczej pary z takiego bliska Można im się dokładnie przyjrzeć, lok na kaczym kuperku widoczny jest doskonale Śliczne są.
Niezwykłe masz nieba nad głową, takie widoki widziane codziennie, muszą wprawiać Cię w ekscytację. Bo nas na pewno
To u Ciebie już prawdziwa zima. U mnie odrobinę poprószyło, nawet utrzymał się śnieg do południa. Ale teraz nie ma po nim już śladu. I dobrze, bo jeszcze za nim nie tęsknię. Ciepło pozdrawiam

[Maska]

Witam!
U mnie roztopy jesienne czyli toniemy w pośniegowym błocie

Olu jakie masz cudne lilie! kolorowe i zdrowe, liście mają taka soczystą zieleń. Jak to zobaczyłam to już mi ręka zaczęła zamawiać przecenione lelijki....ale nie przyrzekłam sobie, że nie to nie! Będę podziwiać Twoje śliczności!
Dziękuję za życzenia i serdecznie Cię pozdrawiam

Agnieszko wczoraj na wolierze koniecznie kazano mi kaczki zagonić na noc do kurnika i udało się. trudno było i najpierw udało się kaczora zapędzić....kaczka zrozpaczona darła się niemożebnie aż w końcu zdecydowała się też wejść. Potrzymam je parę dni...no chyba że wyjdą dziurką dla kur. Poradzili na wolierze żeby w kurniku dostawały papu to naucza się potem tam wchodzić. Zobaczymy!
Wykrakałam ...no może ale ona i tak by przyszła
Aguś jak przetrwają siewki do wiosny, bo powinny jakieś jeszcze być to dostaniesz ode mnie Jak kiedyś dzieliłam swoje stare ciemierniki to na 4-5 sadzonek zostawało 3 a czasem 2, one chyba trudno się przyjmują. Potem okazało się że stare sadzonki mocno się skurczyły i dałam im spokój.
Dzięki i zapraszam na zachody i może na wschody

Ewelinko dzisiaj bez słońca z błotem roztopionego śniegu...makabra! Może jeszcze wyschnie i przed mocniejszym mrozem zdążę okryć rośliny. Słońce zawsze działa rozweselająco! Dzięki i ja pozdrawiam Cię serdecznie

Lucynko Wspomnień będzie na pewno sporo, bo zdjęć trochę jest w zapasie. Mam nadzieję że jak mi synek będzie je przeinstalowywał na nowy sprzęt to nie przepadnie nic. Bałagan mam niesamowity
Pierwsze nasiona już kupiłam i coś nawet przywiozłam więc zaczyna się właściwie nowy sezon.
Chcesz bieli to Ci życzę! tylko takiej suchej bo to co u mnie nie chciałabyś mieć Dobrej nocy i na jutro optymizmu

Iwonko zawsze kaczuchy pędzą przede mną, ale chyba były już bliższe zdjęcia Na pewno już kiedyś wstawiałam sam loczek jako taki To charakterystyczne wyposażenie kaczora
To że widoki nieba wprawiają mnie w ekstazę to chyba daję dowód taką liczbą zdjęć, czasem wydaje mi się że aż za dużo Śnieg był od początku w plusowej temperaturze, wolałabym na lekkim minusie. A jeszcze w połączeniu ze słońcem to sama radość Dziękuję i przesyłam serdeczności

Pierwszy śnieg spadł równy miesiąc temu!




ale kwitły jeszcze pięknie róże!



Dobrej nocy odwiedzającym!

[Iwonka1]

Oczywiście, że loka widziałam i go pamiętam. A Twojego nieba nigdy dość. Takich widoków ze swojego okna nie zobaczę, dlatego z przyjemnością zerkam na Twoje Miłego dnia

[ewarost]

Marysiu śnieżek jak perlit... , a różyczka faktycznie piękna Już ktoś kiedyś tu powiedział, że jesteś mistrzem od fotografii nieba... i niech tak zostanie

[lora]

Maryś nawet nie myśl nie robić zdjęc Twojego nieba.
Kaczusie milusie , ciekawe czy przyzwyczają się do nowego lokum.
Zdjęcie z kolarzem bardzo ciekawe.
A ciemiernik teraz kwitnie ? pieknie go uchwyciłaś.

[pelagia72]

Marysiu
Ciekawe czy kaczuchy się do uwięzienia przyzwyczają
Jak tam pogoda obecnie u Was
Z błotem to możemy sobie rączki podać
Zlodowacenie ze śniegiem też przeżyliśmy, dziś po tym białym śladu nie ma.
Różyczki ostatnie bohaterki sezonu ratują nas przed szarością.

[anabuko1]

Marysiu tego mi trzeba było.
Pięknych kolorów i widoków nieba.
Od razu milej człowiekowi.
Malownicze te twoje zachody słońca.
I rozyczka jeszcze fajnie się trzyma.

[Maska]

Witam w prześliczny dzień listopadowy~!
Słońce, ciepło to coś co rzadko ostatnio chodzi w parze, a jeszcze słońce od wschodu do zachodu to prawdziwa rzadkość

Iwonko dziękuję i masz gwarantowane widoki dopóki nikt mojego pola nie zabuduje Ostatnio na drodze do lasu stanęła tajemnicza skrzynka i z daleka pasuje mi do do takiej prądowej a i dziwnie utwardzają i wyrównują teren...oj zaburzyłoby to wschody słońca Dziękuję! dzień był piękny i miły więc życzenia odwzajemniam

Ewciu no taki niby zmarznięty padał ale szybko się stopił, drugi leżał już dłużej a nawet dzisiaj trochę koło tunelu zostało. Mam nadzieję że trzeci nie poleży dłużej jak to mówią górale Dziękuję! jesteście dla mnie bardzo łaskawe

Misiu ależ nie! póki mogę będę go fotografować
Kaczki to mądrale szybko załapały o co chodzi i chodzą już tak jak kury, a i kury widzę że je w pełni zaakceptowały.
Lubię wyłapywać na drodze różne fajne obiekty, a kolarze często pomykają.
Ciemierniki nawet te wiosenne mają ukształtowane pączki, zaraz je pokażę.

Agnieszko kaczuszki szybko się przyzwyczaiły i chodzą razem z kurami. Kury wcześniej je trochę tępiły, ale teraz zupełnie sytuacja się zmieniła, a ja jestem spokojna i nic mi już kaczek nocą nie złapie. Zimą też będą miały ciepło i sucho
Pogoda dzisiaj boska słońce i cieplutko! aż zaczęłam plewić
Zdjęcia powyżej są sprzed miesiąca teraz to raczej nie wyglądają ciekawie

Aniu Zdjęcia ostatnie sprzed miesiąca i różyczka już się nie trzyma
Za to słońce dało dzisiaj czadu!
Aniu chodzę i oglądam werbenę patagońską żeby zebrać nasiona, ale ona nadal różowa

To zacznę od poranka




Ogród też od razu poweselał







tak się prezentuje róża Marie Viaud!











a po południu niebo jak u Turnera!




ciemierniki znowu pewnie zmarzną




w taką pogodę nawet samoloty latają!








Muszę Was jeszcze poczęstować moim chlebem, bo wyszedł przepyszny!




Miłego wieczoru!

[plocczanka]

Dziękuję za chlebek, Marysiu. Ale mi smaka narobiłaś....
Mój poranek i cały dzionek łącznie z jego schyłkiem były również śliczne dzisiaj!
Działka jak Twój ogród prześwietlona słońcem. Nawet zwierzęta chętnie biegały i nie szukały ciepłego legowiska.
Dlaczego sądzisz, że ciemierniki zmarzną? U mnie dużo maluchów i wszystkie z ubiegłorocznego samosiewu, poprzednią zimę spokojnie przeżyły bez okrycia.
Teraz też sporo tego maleństwa widzę. Trochę mnie nastraszyłaś. Zmarzną?

Miłego wieczoru.

[ewarost]

Marysiu chlebek zapewne pyszny, bo na taki wygląda Jak widzę to zaraz we mnie wstępuje jakaś radość i uśmiecham się (przynajmniej w duszy)... Biedne te ciemierniki ... wszystko przez tą zwariowaną pogodę. Zdjęcia bardzo fajne jak zawsze, ale to ostatnie przed chlebusiem Jakbym nie wiedziała że to ty robiłaś pomyślałabym że wstawiłaś jakieś zdjęcie zachodu słonca nad Sawanną Niech i z Tobą będzie

[duju]

Piękne niebo, mam nadzieję , że jednak nie zabudują i będziemy nadal oglądać i oglądać. Ja może już niedługo swoje będę fotografować.
Chlebek wygląda ślicznie, aż ślinka leci - zazdroszczę trochę, że umiesz wypiekać takie bocheneczki.

[Maska]

Lucynko taki dzień optymistycznie wpływa na nastrój, nie tylko nasz ale i zwierząt
Nie ciemierniki wymarzną tylko jak kwiatki zdążą się rozwinąć i ściśnie mróz, a nie będzie śniegu to potem kwiatki są brązowe i nie kwitną o właściwym czasie. Może kiedyś znajdę zdjęcia to wstawię! Same rośliny są odporne. Pozdrawiam

Ewciu chlebek wyszedł boski, ale to dzięki mojej maszynie Monsieur Cuisine, bo ręcznie wyrabiany długo rośnie a maszyną rośnie błyskawicznie! Ciemierniki nie zmarzną, ale jak kwiatki rozwinął płatki to je omrozi! Taki dzień w listopadzie to rzadki przypadek

Justynko będziesz miała przestrzeń wokół swojej posesji? Super! Oj bardzo nie chciałabym żeby zabudowali drogę do lasu. Jak się zdecydujesz i poćwiczysz to też udadzą Ci się taki bochenki

Znalazłam zdjęcie takie