Witam wszystkich ,wiosna nas totalnie olewa,wpuściła zimę i mamy problem ,bo kwiatuszki zasypane ,sypało u mnie cały dzień ,co prawda szybko się topi,ale dosypuje ,teraz też i jest 1 stopień właśnie poszłam sprawdzić czy w folijce wszystko w porządku, a przez część dnia sadziłam dalie do donic i też poszły pod folijkę ,połowa była zasadzona już kiedyś i ładnie rośnie ,a druga połowa siedziała w piwnicy ,bo ciągle nie było czasu skończyć ,robiłam to na polu i tak zmarzłam przez parę godzin,że nie mogłam się dogrzać ,ale zrobione.
Kasiu,żeby te kwiaty na borówce nie przemarzły,bo wszystko jest możliwe,pozdrawiam
Teresa,ja dzisiaj coś zrobiłam ogrodowo

chociaż bardzo zmarzłam ,pomidorki już lepiej wyglądają ,bo były pikowane przed samymi świętami i takie były biedy koślawe,a dzisiaj stoją jak żołnierze ,pozdrawiam
Marysiu,wszystko pięknie zakwitło ,ale wszystko może omrozić ,pomidorki jakoś się gramotają ,ale wcale nie wiadomo jaki będzie efekt końcowy,mnie też dzisiaj rano powitał zaśnieżony ogród,sypało calutki dzień i teraz tez spokojnie sypie,ja jutro mam trochę załatwień ,wiec nie wiem czy pójdę do ogrodu,pozdrawiam
Mariusz,borówki pięknie zakwitły,ale żeby je nie zmroziło,borówki rosna u mnie w rabacie ,obok są sosenki ,świerczki i byliny ,bo ja mam owocówkę wsadzoną w ogród,i zasilam je niewielką ilością nawozem do borówek i co roku podsypuję drobno mieloną korą i mielonymi szyszkami sosnowymi,które zbieram jesienią ,jak mam rabarbar to liście ,skórki i łodyżki kroję drobno i też sypię pod borówkę ,pozdrawiam
Kasiu,moje borówki mają już parę lat może 5-6 ,ale nie rosną w trawniku ,tylko w rabacie ,co roku dosypuję sporo mielonej kory sosnowej ,piszę o tym wyżej Mariuszowi,magnolie mam tylko jedną i tak juz zostanie,pozdrawiam
Tereniu,pomidorków nie ma jeszcze co podziwiac ,bo malizny ledwo przepikowane ,a teraz tak zimno,że drżę,żeby nie zmarzły,u mnie też zimnica,pozdrawiam gorąco
Jolu,pierwiosnki mam od tamtego roku i uważam ,że musi być ich dużo bo są cudowne ,na forum nie ma chyba nie pracowitych

,wszyscy zasuwają ,aż się kurzy ,pozdrawiam
Dorota,ja moje nie okrywam już flizeliną ,jest folia i znicze,ja swoje pikowałam przed samymi świętami ,pozdrawiam
Gosiu,ale mnie rozbawiłaś tym hurtem,jeszcze nie wiadomo ,czy będzie wyżera ,bo mrozy mogą je zniszczyć ,czego bardzo bym nie chciała,rabaty przysypane teraz śniegiem,pozdrawiam
Iwonko,w takim tłumie łatwo się zgubić ,ale dobrze ,ze się odnalazłyśmy ,pozdrawiam
