Bez chemii w kogrobuszu
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko widzę ze I do Ciebie jesień bardzo nie?miało zagląda. Jakoś mam wrażenie, że ociąga się w tym roku. Nie żeby mnie to martwiło. Liście jakby nic sobie nie robiły z października, koloru nie zmieniają o opadaniu ani myślą. Nasadziłam dziś ostatnią partie cebulowych wiosennych: tulipanow I krokusow I co więcej -byle do wiosny:)
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażuś, Ty to jesteś spryciara
gdzieżeś wysznupała taki pokazowy warzywnik.
Każdemu by się marzył,tylko areału brak.
W takich wspaniałych warunkach wszystko plonowało by znacznie lepiej.
W końcu pogoda zaczęła nas rozpieszczać, to spokojnie pokończymy ogrodowe prace, żeby wiosną nie straszyły na rabatkach.
Dobrego tygodnia kochana i mnóstwo słonka.



Każdemu by się marzył,tylko areału brak.


W końcu pogoda zaczęła nas rozpieszczać, to spokojnie pokończymy ogrodowe prace, żeby wiosną nie straszyły na rabatkach.

Dobrego tygodnia kochana i mnóstwo słonka.




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko jak tak poczytuję o Twoich pomidorach to mnie coraz bardziej bierze na szklarenkę tylko tego miejsca ciągle mało, myslę że w przyszłym roku wygospodaruję więcej.
Czekasz na Babie Lato...ja też ale chyba już nie będzie choć dzis pogoda ładna, słoneczko, ciepełko może nadchodzi Babie....
pozdrawiam
Czekasz na Babie Lato...ja też ale chyba już nie będzie choć dzis pogoda ładna, słoneczko, ciepełko może nadchodzi Babie....
pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażko pogoda sprzyja żeby w ogrodzie porobić a roboty dużo więc na razie plany i podsumowania pomidorowe musiałam odłożyć.
Mam nadzieję, że jutro ogarnę resztę i potem już tylko będziemy snuć planowanie: co, ile i gdzie
...aż się tego boję zwłaszcza, że już u Ciebie wypatrzyłam takie odmiany, że aż głowa boli. 
Póki co naparzyłam się na Twoje letnio-jesienne kolorki i od razu lepiej.
Mam nadzieję, że jutro ogarnę resztę i potem już tylko będziemy snuć planowanie: co, ile i gdzie


Póki co naparzyłam się na Twoje letnio-jesienne kolorki i od razu lepiej.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Kochana, tak podpatruję Twój warzywniak, Twój piękny ogród kwiatowy i
mogę się schować... Podziwiam po stokroć, bo mnie na pewno nie chciałoby się aż tak 'odmianowo zawarzywiać" i jeszcze masz tyle do powiedzenia o każdej odmianie
W kwiatowym też cudnie, myślę, ze pogoda i Tobie sprzyja, jest pięknie, prawda?


W kwiatowym też cudnie, myślę, ze pogoda i Tobie sprzyja, jest pięknie, prawda?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko masz jeszcze sporo kwiecia u mnie juz takiego szału nie ma jednak jeszcze coś tam kwitnie.Uroku ogrodowi dodają chryzantemy i marcinki .Dzisiaj nawiozłam wszystkie róże Astvitem i jestem ciekawa ich zimowania .Jednak ,żeby nawieźć wszystkie rośliny potrzebowałabym nie dwie, a cztery paczki 1kg
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko u Ciebie róże w lepszej kondycji ,moim przez te deszcze spadły liście , kwiaty w pakach gniły .
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Mariolko - nie chowaj się kochana, dla mnie to czysta frajda a nie fachowy wywód warzywny.
Łączę przyjemne z pożytecznym i tylko to jest moim celem a przy okazji jeśli komuś może się to przydać, to tym większa radocha dla mnie.
To prawda, że sił i zdrowia coraz mniej, ale przynajmniej przy takiej pracy zapominamy o tym co nam dokucza.
Niestety pogoda się popsuła i już dużo chłodniej, ale ma być jeszcze kilka dni pogody, oby się sprawdziło.
Florianie - no proszę, a to ci niespodzianka.
Musi to wyglądać super.
W Anglii jest coraz więcej tzw ogródków społecznościowych, gdzie mieszkańcy sami uprawiają miejskie klomby i warzywniaki.
Dla każdego taki ogród jest dostępny i każdy może z niego skorzystać czy to w postaci kwiatów do wazonu czy warzyw uprawianych organicznie do obiadu.
Nam jako narodowi jeszcze bardzo daleko do takich rozwiązań, ale kto wie, może kiedyś u nas też będzie to popularne, zamiast namiętnie serwowanego nam śmieciowego jedzenia.
Karolinko - zaglądnęła na chwilkę i znowu uciekła.
A przydałby mi się jeszcze z tydzień babiego lata na prace ogrodowe.
U mnie już masa liści opadłych, wszystko dookoła w złotku zatopione, jesienne klimaty na całego.
Nawet marcinki już wszystkie zakwitły.
Cebulek w tym roku nie sadzę, powinny być jeszcze te z zeszłego sezonu.
Chciałabym nieco od ogrodu odpocząć a potem niech już będzie wiosna.
Stasiu - ano wysznupałam przeglądając pinteresta.
Jejku ale bym poszalała , mając miejsce na taki warzywnik.
Byłabym całkiem niezależna od sklepowych zakupów pod względem warzywniczym.
No ale dobra i ta namiastka jaką dysponuję, to już też coś.
U mnie jeszcze daleko do pokończenia prac w ogrodzie, nawet planów nie zrealizowałam, ale wiesz dlaczego.
Ci życzę i miłych prac w ogródku.
Krysiu - szklarenka nawet najmniejsza to super sprawa dla każdego działkowca.
Ja bez swojej nie wyobrażam sobie funkcjonowania , zwłaszcza w mieście.
Jak widzisz mało mi było i dołożyłam jeszcze małą folię.
Życzę miłych prac ogrodowych i
.
Elżuś - jesteś niesamowita, już na końcówce ?
Ja dopiero ledwo co ogarnęłam podwórko i jedną rabatę.
Ja też się boję snucia planów, chciejstw mam mnóstwo a możliwości coraz mniej.
Ale jakoś damy radę, nie ?
Jadziu - nie bądż taka skromna, widziałam ile jeszcze masz kwiecia.
Ja jeszcze nie nawoziłam i nie wiem czy zdążę przed zimą.
Opornie mi idzie ta praca w tym roku a i pogoda nie rozpieszcza.
Ledwo kilka dni było ze słonkiem a już znowu chłodniej i szaro.
Też zaopatrzyłam się w następne opakowania Astvitu.
Geniu - z niektórymi u mnie też tak było, po tych deszczach całkiem się posypały.
Ale trudno, byle do wiosny, teraz już nic nie będę pryskać, nawet profilaktycznie, tylko wyzbieram opadłe liście i kwiaty.
Wkrótce zetnę resztki kwiatów do wazonów i na tym koniec sezonu.
Czas na odpoczynek i na zimę, oby taką prawdziwą a nie z pluchą i mgłami.
Trochę takich tam jesiennych widoczków.










Łączę przyjemne z pożytecznym i tylko to jest moim celem a przy okazji jeśli komuś może się to przydać, to tym większa radocha dla mnie.

To prawda, że sił i zdrowia coraz mniej, ale przynajmniej przy takiej pracy zapominamy o tym co nam dokucza.
Niestety pogoda się popsuła i już dużo chłodniej, ale ma być jeszcze kilka dni pogody, oby się sprawdziło.
Florianie - no proszę, a to ci niespodzianka.
Musi to wyglądać super.
W Anglii jest coraz więcej tzw ogródków społecznościowych, gdzie mieszkańcy sami uprawiają miejskie klomby i warzywniaki.
Dla każdego taki ogród jest dostępny i każdy może z niego skorzystać czy to w postaci kwiatów do wazonu czy warzyw uprawianych organicznie do obiadu.
Nam jako narodowi jeszcze bardzo daleko do takich rozwiązań, ale kto wie, może kiedyś u nas też będzie to popularne, zamiast namiętnie serwowanego nam śmieciowego jedzenia.
Karolinko - zaglądnęła na chwilkę i znowu uciekła.
A przydałby mi się jeszcze z tydzień babiego lata na prace ogrodowe.
U mnie już masa liści opadłych, wszystko dookoła w złotku zatopione, jesienne klimaty na całego.
Nawet marcinki już wszystkie zakwitły.
Cebulek w tym roku nie sadzę, powinny być jeszcze te z zeszłego sezonu.
Chciałabym nieco od ogrodu odpocząć a potem niech już będzie wiosna.

Stasiu - ano wysznupałam przeglądając pinteresta.

Jejku ale bym poszalała , mając miejsce na taki warzywnik.

Byłabym całkiem niezależna od sklepowych zakupów pod względem warzywniczym.
No ale dobra i ta namiastka jaką dysponuję, to już też coś.
U mnie jeszcze daleko do pokończenia prac w ogrodzie, nawet planów nie zrealizowałam, ale wiesz dlaczego.



Krysiu - szklarenka nawet najmniejsza to super sprawa dla każdego działkowca.
Ja bez swojej nie wyobrażam sobie funkcjonowania , zwłaszcza w mieście.
Jak widzisz mało mi było i dołożyłam jeszcze małą folię.
Życzę miłych prac ogrodowych i

Elżuś - jesteś niesamowita, już na końcówce ?
Ja dopiero ledwo co ogarnęłam podwórko i jedną rabatę.
Ja też się boję snucia planów, chciejstw mam mnóstwo a możliwości coraz mniej.
Ale jakoś damy radę, nie ?

Jadziu - nie bądż taka skromna, widziałam ile jeszcze masz kwiecia.
Ja jeszcze nie nawoziłam i nie wiem czy zdążę przed zimą.
Opornie mi idzie ta praca w tym roku a i pogoda nie rozpieszcza.
Ledwo kilka dni było ze słonkiem a już znowu chłodniej i szaro.
Też zaopatrzyłam się w następne opakowania Astvitu.
Geniu - z niektórymi u mnie też tak było, po tych deszczach całkiem się posypały.
Ale trudno, byle do wiosny, teraz już nic nie będę pryskać, nawet profilaktycznie, tylko wyzbieram opadłe liście i kwiaty.
Wkrótce zetnę resztki kwiatów do wazonów i na tym koniec sezonu.
Czas na odpoczynek i na zimę, oby taką prawdziwą a nie z pluchą i mgłami.
Trochę takich tam jesiennych widoczków.










Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Miechunka fajnie się przebarwia widać jej kwiaty z daleka.Pięknie kwitną astry, jednak noce mają być coraz chłodniejsze, co nawet wyczuć dzisiaj w mieszkaniu .Jednak fajnie się bedzie spało 

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Piękne różowości i fiolety
niby to nie są kolory kojarzące się z jesienią, a tu tyle roślin tak kwitnie
może chcą wyróżnić się z tła? 



?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12773
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Widzę, że pełno u Ciebie Twoich ulubionych fioletów... Ślicznie się to prezentuje...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2712
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Rozchodniki, astry - piękna jesień! Moja ulubiona 

- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko, dobrze że pogoda się poprawiła na te parę dni. Od razu lepiej wszystkim chyba się zrobiło.
Mam nadzieję, że zdążyłaś z pracami w ogrodzie. Ja nie zdążyłam, ale u mnie to tak jest chyba już
Za to kupiłam swoje pierwsze dwie róże i posadziłam. Mam nadzieję, że dobrze się przyjmą 
Przeglądnęłam sobie bloga, którego zalinkowałaś. Taki warzywnik też chciałabym mieć. Pięknie rosną tam warzywa. Pracy pewnie jest przy tym dużo, ale satysfakcja też jest
Mam nadzieję, że zdążyłaś z pracami w ogrodzie. Ja nie zdążyłam, ale u mnie to tak jest chyba już


Przeglądnęłam sobie bloga, którego zalinkowałaś. Taki warzywnik też chciałabym mieć. Pięknie rosną tam warzywa. Pracy pewnie jest przy tym dużo, ale satysfakcja też jest

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażko
tak brakuje nam w tym roku słońca.
U nas też mokro i zimno, do ogrodu nie ma jak wyjść.
A do tego wyczytałam , że amerykańscy spece od prognoz przepowiadają nam taką pogodę niemal do połowy stycznia.
Jeśli to prawda, to za zabezpieczanie roślin trzeba się zabrać na początku stycznia.
Ślicznie zakwitły Twoje astry, marcinki.
Jaka to odmiana ?
Mam takie fioletowe astry ale nigdy nie zdążą zakwitnąć w pełni.
Miłego dnia i słonecznej pogody.


tak brakuje nam w tym roku słońca.

U nas też mokro i zimno, do ogrodu nie ma jak wyjść.
A do tego wyczytałam , że amerykańscy spece od prognoz przepowiadają nam taką pogodę niemal do połowy stycznia.
Jeśli to prawda, to za zabezpieczanie roślin trzeba się zabrać na początku stycznia.
Ślicznie zakwitły Twoje astry, marcinki.
Jaka to odmiana ?
Mam takie fioletowe astry ale nigdy nie zdążą zakwitnąć w pełni.
Miłego dnia i słonecznej pogody.


- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Bez chemii w kogrobuszu
Grażynko - kochana i ja wreszcie do Ciebie dotarłam, wybacz z braku czasu dopiero dzisiaj, piękny masz ogród będę tu u Ciebie częstym gościem
Róże masz nieziemskie
Pozdrawiam cieplutko
Kasia


Kasia
