Jadziu, liście ładnie wyglądają właśnie zwłaszcza te, które mają dużo żyłek.
Agnieszko, liść faktycznie ładnie wyszedł.
Lucynko, tak to jest jak się nje uważa. Ważne, że już go tak nie boli. Dziękuję za życzenia zdrowia i Tobie również tego życzę.
Iwonko, no tak. W moim lesie wyszły jakoś tak samo cztery "pomieszczenia". Będzie pewnie fajnie jak w końcu uda mi się ne jeszcze bylinami obsadzić.
Staś ma faktycznie czasami fajne pomysły. Czy po mnie? Nie wiem. Na pewno nie po tatusiu.
Kasiu, dziękuję.
Elu, to nie największy liść. Są jeszcze większe. Zrobię zdjęcie jakoś tak, żeby pokazać wielkość największych. Buraka nie sprawdzałam. Ale skoro barwniki spożywcze się nje sprawdziły to chyba i z buraka nici będą.
Florian, dzięki za rozpoznanie roślinki. Zrobię zdjęcie jak zakwitnie.
Karolcia, nie, to nie Saś skręcił nogę. To starszy syn. Betinka opowiadała mi jak ją potraktowali w szpitalu. Nasza polska norma.
Ewuniu, te kule robiłam ze zurzytych zniczy szklanych. Zabawa przednia bo i sporo form jest.
Iwonko, u mnie ogórki nawet nie kwitną. Trudno, więcej już nie będę wysiewać. Nie ma sensu.
