Hej dziewczyny kochane
Dziś w drodze od lekarza zajechałam do ogrodniczego po ziemię, bo już mi się skończyła do wysiewów, a tam floksy, piwonie, lilie

, oczopląsu idzie dostać, ale kupiłam sobie na pociechę dwie lilijki i floksa pomarańczowego, tak go chciałam mieć

no i o ziemi zapomniałam

, musiałam się wracać po nią
Zuziu, mam nadzieję, że choć kilka się przyjmie
Lucynko, ja odwołuję, a kysz, odprawię czary, zatańczę, oby tylko się nie sprawdziło
Marysi, tak, masz rację, jezioro uspokaja, kiedyś, jak jeszcze tam mieszkałam, to często szłam posiedzieć, wyciszyć się i zaraz lżej było
Dorotko, łowimy więc

, ja lubię połowić, ale jak biorą, a jak nie, to mnie wkurza
Aniu, widzisz, Dorotka to rybaczka jak trzeba
