Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Asia1992Może inaczej. Napisz ile masz chorych roślin. Te wszystkie wywal a resztę zdrowych opryskaj. Jest nadzieja, że zrobi się ciepło. Dodatkowo wietrz namiot w dzień i w nocy. Nie patrz na temperatury. Ja mam gruntowe już wysadzone i mają się dobrze.
Mnie jeszcze męczą te zdjęcia. Czy to nie przypadkiem ostra szara pleśń
Aganiok Nic nie rób. Potem i tak je oberwiesz jak góra urośnie.
Mnie jeszcze męczą te zdjęcia. Czy to nie przypadkiem ostra szara pleśń
Aganiok Nic nie rób. Potem i tak je oberwiesz jak góra urośnie.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Tylko jest jedno ale: nie wiadomo ile roślin ma już ZZ. Ona się pojawia w końcowej fazie dopiero. Jak wywalić to wszystko. A jeśli w foliaku są warunki do ZZ to i nowe sadzonki zachorują. Można posadzić na ziemi, gdzie nigdy nie było pomidorów i ziemniaków i też się ZZ pojawi. Trzeba zniwelować jej przyczynę + jakaś ochrona. Sama mam warunki do ZZ idealne i bez oprysków się nie obejdzie. Po posadzeniu do gruntu pójdzie pierwszy z nawozem na szok dla roślin.
Agula1985m rozdawałam do końca kwietnia. Teraz to już na siew za późno.
Agula1985m rozdawałam do końca kwietnia. Teraz to już na siew za późno.
- sajmon0609
- 200p
- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Dziwne ze tak szybko ZZ ci się pokazała ,jest chłodno w maju i zarodniki raczej nie wzięły się z powietrza,czy w zeszłym roku miałaś tam ZZ i czy przekopywałaś ziemie przed zimą,jeżeli nie to może być przy łagodnej zimie przetrwalniki przetrwały.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
sajmon0609 - moja pierwsza przygoda z pomidorami była taka, że grządki na łące zrobione (nie było tam nigdy ogródka). Wkoło ludzie nie mają pomidorów i ziemniaków. Na początku czerwca coś się zaczęło dziać z pomidorami - zaraza łodygowa. |Kiedyś czytałam, że w całej |Polsce są zarodniki ZZ (i to chyba obu szczepów). Wystarczą sprzyjające warunki i wychodzi ;/
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Lepiej by było, żeby jednak ujawniać swoje miejsce zamieszkania, choćby i powiat. Nie wszystkie noworodki wiedzą ,a i starzy bywalcy również, że jest coś takiego jak PIORIN, a dziadki jak bedą znały przybliżoną lokalizacę, mogą czasem coś podpowiedzieć na wagę przyszłych plonów.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Tak Asia pisała na początku, że nie było tam wcześniej pomidorów, ale w tym miejscu rosły ziemniaki. To miejsce chyba nie za bardzo pod tunel na pomidory, jeśli dobrze kojarzę.Asia1992 pisze:Rosną w tunelu 4X10. Niestety nie zdążyłam zrobić jeszcze drzwi DRUGICH żeby go wietrzyc. Więc tu jest mój błąd o którym ja wiem. W tamtym roku rosły tam ziemniaki i w tym jeszcze wychodzą . Napracowalam się żeby ten foliaka postawić i mieć pomidory więc tak łatwo zarazić się nie dam .
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
kaLo!
Masz rację.Dużo osób nowych,nie zorientowanych co i jak.Porad nie ma komu udzielać,a jak się już ktoś trafi to jego wypowiedż ląduje w kuble.A tam to już mało kto zagląda.
Pozdrawiam Maria.
Masz rację.Dużo osób nowych,nie zorientowanych co i jak.Porad nie ma komu udzielać,a jak się już ktoś trafi to jego wypowiedż ląduje w kuble.A tam to już mało kto zagląda.
Pozdrawiam Maria.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Mieszkam woj. Dolnośląskie niedaleko Strzelina.
A więc... Zrobiłam już dzisiaj z mężem drzwi z drugiej strony tunelu więc będzie przewiew w dzień zupełny i nie będą się kisić. Mieszkam z teściami i to ich działka więc miejsca na foliak zmienić nie mogę chociaż bym chciała. Wiem, że ta zaraza jest spowodowana również przez moją niewiedzę na temat pomidorów i stworzenie im nieodpowiednich warunków . Rzuciłam się też na odmianę ponoć trudną w hodowli - bawole serca i malinowy olbrzym i ożarowski. Produkowałam swoją rozsadę ale wyschła mi w domu więc kupiłam na targu od jakiejś babki grubą ciemnozieloną rozsadę z nadzieją że babka mnie nie oszuka co do gatunku (na tym etapie nie wiedziałam o grzybach i chorobach) Po prostu plan był taki że znalazłam stary stelaż od foliaka kupiłam folię i chciałam wyhodować swoje pomidory. Poobcinałam chore liście i wywaliłam je z foliaka. Jutro pojadę po oprysk i zobaczymy co będzie z tego. W tamtym roku miałam pomidory - czereśniowe koktajlowe takie małe w gruncie na drugim końcu działki i nic im nie było dla tego sądziłam że nie powinno być problemów. Jeżeli z tymi się nie uda to poradźcie mi przynajmniej jakie są odmiany bardziej odporne. Uczę się dopiero więc dziadków i zaawansowanych przepraszam za kłopot. Mam cel i chce go osiągnąć. Zjem w tym roku pomidora swojego a nie papierowego z biedronki który ma kolor i wodę a nie ma smaku i zapachu. Jestem uparta i swój cel osiągnę
Dziękuję wszystkim forumowiczom za pomoc i porady. Jedynie co zostaje mi działać metodą prób i błędów ewentualnie korzystać doświadczonych hodowców. Będę obserwowała moje pomidory i zobaczymy jak to wyjdzie.
A więc... Zrobiłam już dzisiaj z mężem drzwi z drugiej strony tunelu więc będzie przewiew w dzień zupełny i nie będą się kisić. Mieszkam z teściami i to ich działka więc miejsca na foliak zmienić nie mogę chociaż bym chciała. Wiem, że ta zaraza jest spowodowana również przez moją niewiedzę na temat pomidorów i stworzenie im nieodpowiednich warunków . Rzuciłam się też na odmianę ponoć trudną w hodowli - bawole serca i malinowy olbrzym i ożarowski. Produkowałam swoją rozsadę ale wyschła mi w domu więc kupiłam na targu od jakiejś babki grubą ciemnozieloną rozsadę z nadzieją że babka mnie nie oszuka co do gatunku (na tym etapie nie wiedziałam o grzybach i chorobach) Po prostu plan był taki że znalazłam stary stelaż od foliaka kupiłam folię i chciałam wyhodować swoje pomidory. Poobcinałam chore liście i wywaliłam je z foliaka. Jutro pojadę po oprysk i zobaczymy co będzie z tego. W tamtym roku miałam pomidory - czereśniowe koktajlowe takie małe w gruncie na drugim końcu działki i nic im nie było dla tego sądziłam że nie powinno być problemów. Jeżeli z tymi się nie uda to poradźcie mi przynajmniej jakie są odmiany bardziej odporne. Uczę się dopiero więc dziadków i zaawansowanych przepraszam za kłopot. Mam cel i chce go osiągnąć. Zjem w tym roku pomidora swojego a nie papierowego z biedronki który ma kolor i wodę a nie ma smaku i zapachu. Jestem uparta i swój cel osiągnę

- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Tylko kup sobie porządny kaliber jak np. Infinito (i nawet 2 systemiczne i pryśnij co 7-10 dni na przemian w sumie 3x) - przeważnie w ogrodniczych wciskają Amistar (byłem świadkiem kilka razy - "Panie, na zarazę najlepsze, wszyscy kupują" - taaa) ale z tym to szkoda zabawy. Zadbaj o małą wilgotność to może coś z tego będzie.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2556
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Asia1992 pomidory koktajlowe są chyba najbardziej odporne na choroby . Z odmian popularnych na ryneczkach ( przynajmniej w moich okolicach ) i nie bardzo wymagających jest np. Krakus .
PS jeszcze nie spotkałam się by ZZ tak wcześnie atakowała
PS jeszcze nie spotkałam się by ZZ tak wcześnie atakowała

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Amistar Opti jest dobry na koniec lata jak trzeba oprysk. Jak już są objawy ZZ to Mildex i Infinito naprzemiennie. Jak nowe odrosty będą zdrowe można coś słabszego (np. Revus).
Zeszły rok był nietypowy - suchy i ciepły (w wysokich temperaturach zarodniki ZZ giną). Niestety wilgoć i niska temperatura sprzyja ZZ. W gruncie ciężej o wilgoć na krzakach. Objawy ZZ pojawiają się widoczne dopiero po pewnym czasie...
Musiałaś nieźle "dać czadu" skoro ZZ już się pojawiła, bo tak to wygląda u Ciebie:
https://piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=WRST
Zeszły rok był nietypowy - suchy i ciepły (w wysokich temperaturach zarodniki ZZ giną). Niestety wilgoć i niska temperatura sprzyja ZZ. W gruncie ciężej o wilgoć na krzakach. Objawy ZZ pojawiają się widoczne dopiero po pewnym czasie...
Musiałaś nieźle "dać czadu" skoro ZZ już się pojawiła, bo tak to wygląda u Ciebie:
https://piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=WRST
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Warunki były straszne bo było bardzo gorąco w dzień w foliaku i wilgotno a rano jak wchodzilam to taka sama temperatura jak na dworze. I znowu powtórka z rozrywki. Kilka osób tutaj podało mi kilka nazw preparatów i trochę zglupialam czym w końcu to pryskac...
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Aguss85 Masz rację. Miejsce które dostała Asia1992 nie nadaje się obecnie pod uprawę pomidora. No i brak drzwi na przelot, sprawił rozwój choroby. 10 metrów, to jednak spory kawałek tunelu.
Asia1992 Ten rok jakoś zleci bardziej lub mniej udanie. Jesienią konieczne jest odkażanie.
Nie wiem czy palona siarka pomoże ale warto spróbować. Jeśli masz konstrukcję metalową to ważna wtedy jest powłoka farby na częściach metalowych. Tam gdzie będzie jej brak, po tym zabiegu gwałtownie będzie rdzewieć. Taki minus tej kuracji. W praktyce, to po ziemniakach nie powinno się sadzić pomidory. Karencja w uprawie powinna być.
Pryskaj środkiem interwencyjnym w obecnej chwili. Potem popraw innym. Nie używaj tych samych zaraz po sobie. Alyaa podała jakie środki użyć i wskazała aby pryskać naprzemiennie.
Asia1992 Ten rok jakoś zleci bardziej lub mniej udanie. Jesienią konieczne jest odkażanie.
Nie wiem czy palona siarka pomoże ale warto spróbować. Jeśli masz konstrukcję metalową to ważna wtedy jest powłoka farby na częściach metalowych. Tam gdzie będzie jej brak, po tym zabiegu gwałtownie będzie rdzewieć. Taki minus tej kuracji. W praktyce, to po ziemniakach nie powinno się sadzić pomidory. Karencja w uprawie powinna być.
Pryskaj środkiem interwencyjnym w obecnej chwili. Potem popraw innym. Nie używaj tych samych zaraz po sobie. Alyaa podała jakie środki użyć i wskazała aby pryskać naprzemiennie.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Dobra już wiem co nie co... Dziękuję za pomoc. Jak się coś uda to się pochwalę
Pozdrawiam.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Jak wejdziesz na strony PIORIN-u, to sprawdzaj nie tylko w swoim powiecie , ale i w powiatach ościennych.Takie wczesne ostrzeganie czasem się przydaje. https://piorin.gov.pl/sygn/start.php