Wisnia897- mnie też się podobają tak kwitnące fiołeczki ;)
Widać, służy im knot. 
Halinkab- przed burzą i w wysokiej temperaturze bardzo mocno pachnie ta siewka. Już zapylony ten kwiatuszek pachnącą odmianą. Zatem będę pracować nad samym kwiatem.
U tego maleństwa fiołkowego Two - W - Clever girl najbardziej mi się podoba to, że ma kilka kwiatuszków na jednej łodyżce. T oznacza bujne kwitnienia w przyszłości.
Trzeba próbować z uprawą coraz to innych i coraz to trudniejszych roślin. Właśnie takie wyzwania najbardziej cieszą w naszym hobby.
Anka159- A jakże, kwitnie to, co zwykle o tej porze roku.
Hoje nieco później wystartowały z długimi pędami. Najważniejsze, że rosną.
Barbra13- coraz to nowe, ciekawsze odmiany fiołków się pojawiają. Nawet w miniaturkach już są cudne odmiany. Jest w czym wybierać.
Mnie one rozbrajają. Bo czasami kruszyna czteromiesięczna potrafi już zakwitnąć. Właśnie pączkuje się u mnie kilka miniatur, które szczepiłam z liścia w styczniu, normalnie mają po 4listki i już chcą kwitnąć. Niesamowite maluchy. Bardzo wdzięczne.
Haha...nie, nie boję się hojowych pędów. Lubię porządek i nawet niesforne hoje dokładnie przypinam do drabinek i podpórek.
Wyjątkiem są hoje, którym pozwalam rosnąć "naturalnie". Pilnuje tylko, by nie wrosły w firankę.
Piasek pustyni- niektóre hoje lubią zaskakiwać nocnymi pędami bardzo długimi. Trzeba raz w tygodniu zajrzeć dokładniej do każdej hoi, bo czasami potrafi się owinąć wokół koleżanki.
A że, moje hoje dwa razy w roku są przewożone - to muszą być ładnie upięte. Inaczej podróż dla nich nie byłaby bezpieczna.
I mnie w tym roku rośliny zaskakują. Będzie mnóstwo nowinek i kwitnień debiutanckich moich siewek.
Onectica- uwielbiam przełom maja i czerwca, wtedy największy ruch w kwitnieniach u mnie jest.
Hihi...pilnuję moich podopiecznych, bym mogła wyjść z pokoju na spokojnie.
Filigranowa27- dziękuję za miłe słowa ;)
Tak, warzywa mam swoje od kiedy tylko pamiętam. Zawsze mieliśmy działkę z warzywami.
Iwek- dziękuję serdecznie ;)
Rarytasy irysowe (TB) jeszcze w pąkach, ale już kilka kwitnie.
To zacznę od jednej ( z wielu  

 ) nowinek hojowych. Już rosnąca - 
h. heuschkelliana yellow Ponoć jej kwiaty pachną wanilią...poczekamy, zobbaczymy 
 
Jedna z moich ulubienic - 
h. lacunosa Royal Flush. Zimą zalałam dorosły matecznik. Pocięłam i włożyłam w keramzyt - trzy sadzonki. Puściła korzenie szybko, zakwitła, a obecnie ruszyła ze wzrostem na potęgę. Rośnie wspólnie z h. lacunosa Laos 
 Sinningia eumorpha
Sinningia eumorpha - z dwoma kwiatuszkami, jak ja ją kocham  
 
 
 
Nareszcie achimenes jakiś zakwitł - fioletowy
 
Zapyliłam smithiantha Sunny Day - może doczekam się nasion
 
A teraz już zdjęcia z ogrodu, bo tam są cudowne kolory i zapachy...
Azalia pontyjska i Azalia Klondyke... mają po 20 lat. Mnóstwo kwiatów. Zapach jest tak mocny, że wyczuwalny jest z kilkudziesięciu metrów
 
I..wiadomo, moje ukochane irysy wysokie wystartowały w pięknym stylu  
 
 
U mnie debiut  - 
Acoma(Magee, 87) - irys olbrzym (kłącze, wysokość jak i sam kwiat - należą do największych irysów wysokich).
Średnica kwiatka tego irysa po rozłożeniu płatków dolnych w poziomie to 25 cm około  
 
 
Zapach - cytrynowy, rześki, mocny
 Modry TRN
Modry TRN (SA, Seidl, 01) - bardo wysoki irys, najwyższy, jak do tej pory u mnie. Ma wysokość 130 cm. Cudna bródka...\Na djeciu w tle załapał się jeden z moich szpaków  
 
 
 
Jak już wcześniej pisałam jestem zakochana w irysach hodowcy polskiego - Roberta Piątka. Zakwitły u mnie Jego odmiany.
Mocno pachnący cytrusami i słodkim nektarem, debiut - 
Secret Land (2014) 
 
I druga pięknotka Roberta. Bardzo delikatne płatki w delikatne paski, obrzeże dolnych płatków "pokryte" złotem, jaskrawa pomarańczowa bródka przyciąga wzrok. Delikatny, subtelny irysowy zapach...Cudna, debiut  - 
Alyssa's Dream (2014) 
 
Jest kilka grup irysów, które mi się bardzo podobają. Jedną z grup są irysy w "mocnych" barwach.
Rip City(Schreiner, 99) - debiut, bordo wymieszane ze śliwkowym i wokół bródki odrobina koloru żółtego. Zapach limonki i pieprzu 
 
Czarny kolorek w irysach też uwielbiam... 
Old Black Magic (Schreiner, 96). Ten irysek ma cudowny zapach...rano - pacnie rześko owocami, a w dzień upalny - już ostrzej z domieszką anyżu
 
Uwielbiam też "tęczowe" iryski. Przecież to są królowe tęczy  

 Naprawdę zasługują na to miano, debiut, odmiana 
In Living Color (Black,04)
 
A tu już w pączku... jeden z najbardziej wyczekiwanych kwitnień debiutów w tym sezonie przeze mnie, 
Tempesto( Blyth, 07). Dla mnie ta odmiana należy do jednych z najpiękniejszych irysów na świecie. A jak go trudno kupić  
 
 
 
I na koniec - już są efekty zapylania przeze mnie irysków niskich...nasienniki rosną w siłę 
 
miłego oglądania  
 
 
Następnym razem będą... znowu nowinki i... iryski moje kochane  
