Wciąż nie zdążę zajrzeć w swoje progi a tu tyle gości mnie odwiedziło

Sorry
IRENKO ja również się cieszę z Twoich odwiedzin a powiem ,że były długo wyczekiwane ,gdyż zawsze coś stawało na drodze.Mam nadzieję ,że roślinki się zadomowia w Twoim ogródku
KAROLINKO też wydaje mi sie ,że to domek pszczoły samotnicy bo wciąż je tam widuję jakby stały na straży tych domków. Dają swoim przyszłym dzieciom sparaliżowane pająki ,żeby miały wciąż świeże jedzenie jak zaczną dojrzewać. Piwonie musiałam wykopać i dobrze zrobiłam ,bo w przyszłym sezonie na pewno nie byłoby kwiatów .One były po prostu wysuszone .,więc dałam je do wody niech piją ile im potrzeba .
MARYSIU róże nie kwitną zbyt ładnie ,ale dobre i to czego można się spodziewać przy takich upałach .Podlewam ,ale to nie na wiele się zdaje
JACKU Fruczaki mają ADHD

i trudno zrobić im fajną fotkę, chyba ,że ma się szybką migawkę Ostatnio robiłam zdjęcia seryjne ,ale nie wszystkie mi fajnie wyszły ,ale będę próbować
IWONKO to na pewno domki dzikich os samotnic bo widuje je u siebie
ANUSIU Gliniarze budują inne domki w kształcie rogalików oczywiście też sa gliniane .Moje wyglądają jak amfory
GRAŻYNKOjuż wykopałam piwonię i ze zdziwieniem stwierdziłam ,że to mój cudny Burgundzik wypuścił te dziczki .Ucierpiała na tym piwonia Karl Rosenvield i sam Burgund .Ani jeden ani drugi nie kwitły tak jakbym sobie tego życzyła .W życiu bym nie przypuszczała ,że te dziczki są Burgunda raczej podejrzewałam o to Morden Sunrise ,bo wciąż słabo kwitnie.Mam nadzieję ,ze teraz będzie już tylko lepiej i znów obsypie się mnóstwem kwiatów.Na Maigoldzie też są owocki ,ale w ubiegłym sezonie nie zauważyłam ,żeby ptaki były nimi zainteresowane
