Janko, i ja zwlekałam z decyzją o cięciu iglaków. Najpierw spróbowałam z odmianą cyprysika "Boulevard", a potem to już poszło. Ten rozłożysty jałowiec to albo miał być całkowicie wycięty, albo "wystylizowany" na drzewko bonsai. Wybrałam to drugie i nie żałuję, choć pracy jest i do ideału jeszcze daleko!
Alu, wszystkie juki u mnie jeszcze w pełni kwitnienia, choć gubią już pojedyncze kwiaty, co najbardziej widać w wodzie w oczku.
Płot powojnikowy bardzo mnie zauracza i chyba mimo wszystko zdecyduję się na obsadzenie wzdłuż drogi powojnikami. Jeżówki rozsiewają się same ile wejdzie...
Aniu, na początku powojniki u mnie w ogóle nie chciały rosnąć. Potem przesadziłam je na tyło ogrodu i tam się rozbujały. W ogóle nie przycinam, bo nie wiem za bardzo jak
Gosiu, mam to samo. Nie interesują mnie zbytnio rośliny, które trzeba przechowywać zimą w piwnicy, więc mam ich niewiele. Często nawet nie wykopuje, wiosną sadzę nowo kupione bulwy

Pewnie też przez problemy z kręgosłupem, które ostatnio dają mi mocno w kość
Z tego samego tytułu moja praca w ogrodzie od jakiegoś czasu to jedynie przejście z aparatem i porobienie zdjęć... Chwasty oczywiście nie czekają na moją lepszą kondycję i zasuwają ile wlezie... Tym bardziej, że ziemia dość wilgotna to mają warunki.
Teraz będzie
floksowo, muszę przyznać, że w tym roku zauroczyły mnie
