Ogród Różą malowany
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Różą malowany
Patrzyłam w necie na twojego Flutando, ładny, ciekawie się przebarwia.
Ja zdobyłam Calsapa do mojego ciemnego zakątka leśnego, bo będzie go rozjaśniał.
Ciekawe jak się spisze, bo sadzonka jest rewelacyjna.
Ja zdobyłam Calsapa do mojego ciemnego zakątka leśnego, bo będzie go rozjaśniał.
Ciekawe jak się spisze, bo sadzonka jest rewelacyjna.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwi skąpane w deszczu a jednak jakie cudne.
U mnie sucho dla odmiany. Przez ostatni miesiąc chyba tylko dwa razy i to dosłownie przekropiło.
W niedzielę robię oprysk na mszyce, bo tyle dziadostwa to ja jeszcze na oczy nie widziałam.
Rh Calsap z tym fioletowym tworzą duet idealny! Aż od razu chciałoby się zgapić.

U mnie sucho dla odmiany. Przez ostatni miesiąc chyba tylko dwa razy i to dosłownie przekropiło.

W niedzielę robię oprysk na mszyce, bo tyle dziadostwa to ja jeszcze na oczy nie widziałam.

Rh Calsap z tym fioletowym tworzą duet idealny! Aż od razu chciałoby się zgapić.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi współczuję ciągle padającego deszczu. Chwaściory ruszyły ze zdwojoną siłą i u mnie
Od dwóch dni siedzę i dłubię w ziemi, a efekty marne. Jedne usuwam, następne się pokazują. Ponadto inwazja mszyc. W środę robiłam oprysk, a dzisiaj już następne kolonie na różach
Zastanawiam się czy środek był coś nie tego, czy jest ich taka ilość, że przyszły następne? Na dodatek pojawiła się ogrodnica niszczylistka
Na razie pojedyncze egzemplarze, ale to dopiero początek...Akurat teraz jak zacznie się kwitnienie róż, to ta paskuda narobi szkód
Róż na choroby grzybowe też jeszcze nie pryskałam
Muszę to jednak zrobić, bo zapowiada się kiepskie lato, a grzyby tylko czyhają żeby zaatakować.




Róż na choroby grzybowe też jeszcze nie pryskałam

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Różą malowany
Niestety nie ma sprawiedliwości na tym świecie. U Ciebie za dużo deszczu, u mnie za mało
Trawnik prawie mi padł. Chociaż może tak powinno być?
Miałabym więcej miesjca.
Trawnik prawie mi padł. Chociaż może tak powinno być?

Miałabym więcej miesjca.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi Omoshiro w Twoim wydaniu zjawiskowe,miałam okazję kupić ostatnio i nie kupiłam,ale jeszcze go dorwę
Duet rh wspaniale połączony
Różyczki u mnie w podobnym stadium,ale jeszcze nie kwitną.
Czekam na deszcz jak nigdy,sucha ziemia,biedne rośliny,chmurzy się,ale nie pada
Miłego week

Duet rh wspaniale połączony

Czekam na deszcz jak nigdy,sucha ziemia,biedne rośliny,chmurzy się,ale nie pada

Miłego week

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Różą malowany
Elwi, piękne zdjęcia! U mnie też polało solidnie, ale juz zdążyłam o tym zapomnieć, bo mam tak przepuszczalna ziemię, że już dzisiaj jest sucho. Pięknie kwitną Twoje rododendrony 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Różą malowany
Cudnie kwitnące Rh i piwonie to czegóż chcieć więcej .Jakoś nie poznać ,żeby były zbyt zmaltretowane deszczem .2 lata temu też miałam ogromny czosnek i do dzisiaj trzymam jego wysuszony parasol .W ty orku tylko pokazał liście i to wszystko.Wczoraj i dzisiaj była cudna pogoda aż żyć się chciało
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Różą malowany
Mojej drzewiastej, to ledwo udało mi się zrobić zdjęcie. Po kilku dniach solidnych opadów, płatki w końcu opadły
.
Śliczne te Twoje wrzosowate
.

Śliczne te Twoje wrzosowate

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród Różą malowany
Witaj Elwi śliczne zdjęcia kwitnących rododendronów i azali
U mnie też dużo padało, mokro, trawa porosła duża przez te ostatnie dni,ale już zapowiadają pogodę, więc będziemy się cieszyć i napawać naszymi roślinkami
Pozdrawiam 



- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Ogród Różą malowany





No , widzisz , udalo mi sie wyjsc "z podziemia"...

Pozdrawiam , juz calkiem jawnie ; ex-skrytoczytacz

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Ogród Różą malowany
Elwi piękności pokazujesz, rogownica mnie zachwyciła , takie delikane kwiatuszki , o azaliowych nawet nie wspomnę. Czosnków nie nawozisz, ale resztki z piwoni jakieś dostają , stąd takie piękności. A znasz ten środek co zlikwidowałaś zarazę azali?.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród Różą malowany
Rh ciemny przepiękny. Kolorek ma prześliczny. Azalia też bardzo ładna. Omoshiro
.



- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Ogród Różą malowany
Elwi cudne te twoje rh
bardzo ładne kolorki
piwonie też super, teraz mnie na nie wzięło, na wiosnę zakupiłam sobie Coral Sunset i Coral Charm zakwitła mi tylko jedna jest warta grzechu

piwonie też super, teraz mnie na nie wzięło, na wiosnę zakupiłam sobie Coral Sunset i Coral Charm zakwitła mi tylko jedna jest warta grzechu

-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogród Różą malowany
Piękne RH. Ja też jestem zachwycona tym połączeniem ciemnego fioletu z z bladym różem.
A jak tam róże ? U mnie właśnie zaczęły się rozkręcać.
A jak tam róże ? U mnie właśnie zaczęły się rozkręcać.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Ogród Różą malowany
Zuza - sweetdaisy Nie mam z tym konkretnym czosnkiem żadnych doświadczeń, ale widziałam go u sąsiada - w drugim roku kwiaty były malutkie, a w tym roku wcale. Ja miałam kiedyś czosnek karatawski - zakwitł tylko w pierwszym roku, potem zniknął
Możliwości jest kilka: coś zeżarło cebule (mało prawdopodobne), cebule złapały jakąś chorobę albo zgniły (bardziej prawdopodobne), miejsce im nie odpowiada (czosnek lubi słońce i na tych stanowiskach rośnie najlepiej). Mówiąc o wyrodzeniu się,
myślałam konkretnie o przypadku podobnym do amarylisu - pierwsze kwitnienie jest intensywne, kwiaty ogromne, cebula po takim wysiłku zmniejsza się o 30-50% i nie ma już sił, żeby wydać kwiaty w kolejnym roku. Nie wiem czy coś Ci to pomoże, co napisałam?
Dla Ciebie na pociechę cudny irys - Amethyst:

Grażynko - Kogra z Calsapa będziesz zadowolona, to jeden z moich niezawodnych różaneczników
Podobny jest Graffito, moja najnowsza słabość
Dla Ciebie on właśnie - bestyjka bardzo fotogeniczna:

Aniu-aneczka1979 i Dorotko - dorotka350 faktycznie mszyc jest w tym roku wyjątkowa ilość
ja już pryskałam ze trzy razy i wciąż pojawiają się nowe. Rzeczywiście, chyba sobie nie przypominam takiej plagi jak teraz, ale jak mam być szczera, to wolę mszyce od innych szkodników, z którymi walczy się o wiele gorzej...
U mnie po deszczach już zaczynają się objawy plamistości
Dla Was dziewczynki moja przodowniczka pracy czyli Old Port

Gosiu - Margo2
Ale tak serio, to współczuję
Na pociechę lawendowy Faboulus frills:

Aniu - Annes77 w zeszłym roku chyba było podobnie? Tak sobie coś przypominam, że wiele osób narzekało na suszę, a na południu mieliśmy najbrzydsze lato od 10 lat
Dla Ciebie pączuś mojej Agnes, nie mogę się doczekać

Moniczko - Alania szczęściara z Ciebie, może to zasługa tego, że mieszkasz na wzgórzu? Ja przeciwnie - w dolince... Dla Ciebie pączki uwodzicielskiej Edenki

Jadziu - Jakuch dziękuję
Wiesz, tych najbardziej zmaltretowanych deszczem nie pokazywałam... Dla Ciebie mój najbardziej popisowy powojnik:

Edytko - Edyta1 z piwoniami drzewiastymi to zawracanie głowy, co roku jest to samo... Już bym drugi raz nie kupowała tej odmiany
Wolę inne, które dłużej cieszą oczy, jak Duchesse de Nemours, dla Ciebie jej urocze pączki:

Krysiu - Krychna prorocze były Twoje słowa
ostatnio pogoda była prawdziwie letnia, kwiaty otwierają pąki. Dla Ciebie urokliwy biały irys:

Alexia miło mi Cię gościć
Brawa za ujawnienie się
w nagrodę...hm, nie mam jeszcze prawdziwych fioletów, czekam
Tymczasem może być purpura Old Porta?

Madziu - Pashmina2006 Omoshiro z odzysku: w zeszłym roku złapał uwiąd, myślałam, że już nic z niego nie będzie
Na szczęście odbudował się
. Dla Ciebie inny, nie mniej urokliwy Minister (albo Maksymilian - do tej pory nie wiem...):

Uleńko - usa1276 piwonie uwielbiam, mam 18 krzaczków (liczyłam ostatnio). Niektóre też mi nie kwitną, bo są za małe. Piwonia musi rok lub dwa się rozrastać, rozbudować system korzeniowy, dopiero potem kwitnie. Warto czekać
Zobacz:

Moniko - Soczewka "mówisz i masz"
Dla Ciebie boski chłopak czyli Chippendale:

Wróciłam na serdeczne, forumowe łono zmęczona długoweekendowym intensywnym życiem kulturalno-towarzyskim
Zbyt duży wysiłek umysłowo-fonetyczny jest męczący, nawet bez produkcji wokalnych
. Pogoda była prawdziwie letnio upalna, róże obudził pocałunek słońca
Zapraszam do spaceru po Ogrodziu - jeszcze to nie jest bujność kwitnienia, ale już powoli się rozkręca
Kwitną moje ulubione iryski:





Zaczynają maluchy czyli bodziszki i dzwonki:



Różyczki powoli się budzą ze snu, huuuurrrra!
Avalon ma cudownie biało-pistacjowe pąki

Eglantyne trochę omdlała w upale

Honeymilk jako pierwsza obdarowała mnie w pełni rozwiniętym kwiatem

Ilse Kohn Superior ma dwa kwiatki - hm,lepszy rydz niż nic

Sympathie jak zwykle niezawodna

Widok tych pączków poprawia mi humor zawsze

Niestety na trzech różach zauważyłam takie coś:

I tu pytanie do bardziej doświadczonych rosomanes: czy już panikować??? Jak radzicie sobie w takiej sytuacji?

myślałam konkretnie o przypadku podobnym do amarylisu - pierwsze kwitnienie jest intensywne, kwiaty ogromne, cebula po takim wysiłku zmniejsza się o 30-50% i nie ma już sił, żeby wydać kwiaty w kolejnym roku. Nie wiem czy coś Ci to pomoże, co napisałam?
Dla Ciebie na pociechę cudny irys - Amethyst:

Grażynko - Kogra z Calsapa będziesz zadowolona, to jeden z moich niezawodnych różaneczników



Aniu-aneczka1979 i Dorotko - dorotka350 faktycznie mszyc jest w tym roku wyjątkowa ilość



Dla Was dziewczynki moja przodowniczka pracy czyli Old Port


Gosiu - Margo2
Dobre! sposób na powiększenie rabatTrawnik prawie mi padł. Chociaż może tak powinno być? Miałabym więcej miejsca.



Aniu - Annes77 w zeszłym roku chyba było podobnie? Tak sobie coś przypominam, że wiele osób narzekało na suszę, a na południu mieliśmy najbrzydsze lato od 10 lat



Moniczko - Alania szczęściara z Ciebie, może to zasługa tego, że mieszkasz na wzgórzu? Ja przeciwnie - w dolince... Dla Ciebie pączki uwodzicielskiej Edenki


Jadziu - Jakuch dziękuję


Edytko - Edyta1 z piwoniami drzewiastymi to zawracanie głowy, co roku jest to samo... Już bym drugi raz nie kupowała tej odmiany


Krysiu - Krychna prorocze były Twoje słowa


Alexia miło mi Cię gościć




Madziu - Pashmina2006 Omoshiro z odzysku: w zeszłym roku złapał uwiąd, myślałam, że już nic z niego nie będzie

Na szczęście odbudował się


Uleńko - usa1276 piwonie uwielbiam, mam 18 krzaczków (liczyłam ostatnio). Niektóre też mi nie kwitną, bo są za małe. Piwonia musi rok lub dwa się rozrastać, rozbudować system korzeniowy, dopiero potem kwitnie. Warto czekać


Moniko - Soczewka "mówisz i masz"


Wróciłam na serdeczne, forumowe łono zmęczona długoweekendowym intensywnym życiem kulturalno-towarzyskim




Kwitną moje ulubione iryski:





Zaczynają maluchy czyli bodziszki i dzwonki:



Różyczki powoli się budzą ze snu, huuuurrrra!
Avalon ma cudownie biało-pistacjowe pąki

Eglantyne trochę omdlała w upale

Honeymilk jako pierwsza obdarowała mnie w pełni rozwiniętym kwiatem

Ilse Kohn Superior ma dwa kwiatki - hm,lepszy rydz niż nic

Sympathie jak zwykle niezawodna

Widok tych pączków poprawia mi humor zawsze


Niestety na trzech różach zauważyłam takie coś:

I tu pytanie do bardziej doświadczonych rosomanes: czy już panikować??? Jak radzicie sobie w takiej sytuacji?