Mateusz myślę, że hosta ma z 5 lat przynajmniej, muszę wiosną przesadzić, bo 2 inne zasłania.
Sławku u mnie sadzenie roślin wiąże się z wymianą podłoża, więc jest bardzo pracochłonne. Nawet najlepsza ziemia dana pod rośliny z czasem zamienia się w sypiący piasek, który zupełnie nie trzyma wilgoci, gdyby nie ściółkowanie korą, wszystkie rośliny by padły.
Mój tamaryszek wciścięty w kąt ogrodu, ale widzę, że kilku metrowe pędy przez płot wyglądają, muszę przyciąć .
Maiłam ślicznego tamaryszka francuskiego, który kwitł latem, niestety nie wytrzymał którejś mroźnej zimy.
Ptaki na szczęście owoców winnika nie jedzą, teraz dobrały się do kaliny i cisu.
Pędy winnika mają ponad dwa m wysokości, ale u mnie rośnie przy niskim płotku.
Marysiu musiało jakieś nasionko się wysiać, bo na bank widziałam małego winniczka obok, a może wyrósł z korzenia.
Małgosiu tak to jest kielichowiec wonny, chociaż jego zapach nie jest rewelacyjny moim zdaniem. Pokrój ma naturalny, a przydało by się go trochę skrócić wiosną, on kwitnie na jednorocznych pędach .
Aniu winnik ma dwa kolory kulek, niebieskie i fioletowe.
Kielichowiec u mnie zupełnie nie marznie. Trochę się rozpanoszył, będę przycinać wiosną.
Dalszy ciąg jesiennych fotek.

kwiaty od M-ma.