Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42372
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko a ja pochwalę kropelki , jak Ci ładnie wyszły ;:63 motyle są u mnie :D setki!!!
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

:wit Ostatnie podrygi lata... Co roku o tej porze, w każdy ciepły i słoneczny dzień nachodzi mnie myśl, że może to ostatni tak ładny dzień w tym roku. Czuję wtedy okropny niedosyt, bo tyle rzeczy chciałoby się jeszcze zrobić, a słońce zachodzi już tak szybko. Oczywiście wszystko ma swój czas i miejsce, jednak ja z tych, którzy pożegnanie z latem corocznie intensywnie przeżywają 8-)

Tereniu - taki już nas los - jedni uszlachetniają glinę piaskiem, inni piasek gliną :D Może spróbuj obciąć berberysa przy samej ziemi, jak M. spyta, co mu się stało, udaj zrozpaczoną i oznajmij, że został porażony przez okropną wirusową chorobę (tu podaj jakąś mądrze brzmiącą nazwę łacińską), która mogłaby się roznieść na cały ogród i dlatego musiałaś go wyciąć. Po czym ładnie się uśmiechnij i podaj mu łopatę ;:306 Pomponella to niezawodna róża, potrzebuje jednak trochę miejsca. Niestety kwitnie typowo w dwóch rzutach (przynajmniej u mnie) :wit
Aniu akl62 - choć u siebie nie mam żadnego orzecha, ogród o tej porze mam cały usłany zielonymi łupinami włoskich. Zabierają je sąsiadowi, a po drodze obierają, często też zdarza im się coś zgubić, mam więc codzienną dostawę :D
Misiu - na podgórskim terenie wszystko się może zdarzyć, więc wbrew logice podmokła część to ta wyższa :) O tej porze choroby róż to nic dziwnego, zwłaszcza po tak mokrym sezonie. Poza kilkoma sztukami tak naprawdę nie mam prawa na nie narzekać ;:196
Aniu Annes77 - widziałam prognozy, możesz spodziewać się deszczu :) Graham to niezawodna róża, rok temu w grudniu z przyjemnością oglądałam jego zamrożone kwiaty, zobacz sama:

Obrazek
Obrazek

Żeby go okopczykować, musiałam obrywać dolne liście, bo nie chciał skubany nawet zdjąć skarpet przed pójściem spać :lol: W tym roku nie miał jak walczyć, korzenie zapewne dusiły się gnijąc ciągle w wodzie, skoro wody gruntowe pojawiają się w tym miejscu na głębokości ok. 20 cm, w dodatku stale lało od góry. U Mamy tegoroczny GT strzelił grubo ponad dwumetrowym batem, na zimę wsadzimy go w tuje sąsiadki. Ja właśnie mam szmaragdy, czy polecam... O ile komukolwiek kiedykolwiek polecę jakąś tuję ;:306 Szmaragdy trzymają ładny, zielony kolor przez cały sezon. Na pewno po latach są zdecydowanie ładniejsze od Brabantów - mam porównanie u sąsiadki.
Dorotko - witaj u mnie! ;:304 Dziękuję za miłe słowa, swoją "kolekcyjkę" róż zbieram od wiosny 2013. Jednak zdecydowana większość róż to tegoroczne nasadzenia. Akurat Pomponella była sadzona wiosną zeszłego roku. Pielgrzymek sadzony w tym roku z gołym korzeniem, w okolicach Wielkanocy, czyli zdecydowanie za późno jak na goły korzeń i wyjątkowo wczesną wiosnę. Jednak coś mu się u mnie spodobało, że wybuchł tak kwieciem - może te wióry rogowe z Lidla, a może banany? Banany dawałam podczas sadzenia tylko wtedy, gdy akurat miałam je w zasięgu ręki. Żałuję, że nie prowadziłam dokładnych notatek, co która panna dostała... Teraz można by porównać. Pozdrawiam i zapraszam :wit
Marysiu - właśnie odkrywam urok sadźców - nie miałam pojęcia, że one wabią motyle tak samo jak budleja! W takim razie cieszę się, że mam je aż dwa - plamisty i purpurowy. Na wysokich marcinkach też ich sporo ;:108

Nie wiem jak to się stało, że posadziłam sobie różę, która już w opisie na hmf ma informację o skłonnościach do czarnej plamistości :? Zapewne oczarowała mnie barwa jego kwiatów:

Obrazek

Charming Piano - weszła na nią czarna plamistość, ale róża dość dobrze radzi sobie z nią sama. Co kilka dni obrywam z dołu dosłownie kilka pojedynczych listków. Zatem dobrze rokuje ;:108

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mędrek z serii Seven Dwarfs - Degenhard. Całkiem zdrowy na podmokłym terenie:

Obrazek

Friendship ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Heavenly Pink:

Obrazek

Hortensjowo:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pnący Iceberg (moja jedyna biała róża):

Obrazek

Pelaśka stłamszona przez komarzycę :twisted:

Obrazek

Lady of Shalott:

Obrazek

Leniwce ogrodowe:

Obrazek

Obrazek

Fruwające i bzyczące:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

NN:

Obrazek

Obrazek

Życzę wszystkim udanego pod każdym względem weekendu!
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milena... ;:oj ....Twój rów mariański ( prawie że) robi wrażenie ;:oj . Aż nie mogę uwierzyć, że w taaaakim gruncie coś rośnie....coś innego niż ryż ;:224
Liczi na studni to co robi? Się sam wygrzewa i wodę w studni :;230 ...heheh
Apricola w kroplach deszczu równie cudna jak i Graham w objęciach mrozu ;:108 .
Dla mnie takie fotki są cudne ;:138 .
Hortensje masz urocze ;:63 ...nie mam pojęcia dlaczego na nie psioczyłaś... ;:oj .
Mam nadzieję, że sklerozy nie masz i patyczki aktualne ;:180 .
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Też dawałam wióry rogowe pod wszystkie rośliny, ale skórek od bananów nie. O tym nie słyszałam :wink: to jakaś nowość? Widzę, że Twój Cardinal Hume złapał plamistość.
Czytałam o jego skłonności. Mimo wszystko kupiłam wiosną z gołym korzeniem i jak na razie mój jest zdrowiutki. Do tej pory ma nawet buciki :;230
Moja Pomponella nie ma tyle miejsca na rozkładanie się...myślałam, że ona nie będzie taka wielka i szeroka, a tu już w kolejnym ogrodzie widzę różanego potwora ;:oj Muszę chyba pomyśleć o nowym miejscu dla niej, tylko gdzie ;:24
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11751
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko popadało u mnie nareszcie i podlało roślinki,znacznie się ochłodziło...
Wiesz dziękuję Ci za tak piękne fotki z Twojego ogrodu ;:333
Hortensje cud malina ;:167 Wstawiaj jeszcze,no boskie są ;:108
Graham ze zmrożonymi płatkami rewelacja.Nie mam ani jednej fotki w cukierkowych kroplach ,ja już od grudnia nie jeżdżę na działkę i nie mam okazji,by zrobić takie cudne fotki.
Na Charming Piano nie widać chorób,chyba,że ma na dole parę listków chorych.U mnie w większości też pojawiają się sporadycznie u dołu krzewu plamki albo zżółknięte,obrywam i znów są zielone ;:333
Liczi to zabawny psiak,co trzyma pod łapą?
Awatar użytkownika
Rozana
1000p
1000p
Posty: 2477
Od: 20 wrz 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Co za ruch motylkowy na kwiatach..Jak w stolicy..:D Pieknę ujęcia....
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42372
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Książe w piernatach zakasował wszystkie wykwintne rośliny ;:306 niesamowity ten Liczi ;:185
Niestety liście moich róż odkąd intensywnie leje straciły swoją urodę, a u Ciebie jak na początku lata ;:333
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Obrazek
Piękna fotka ;:167 ;:167
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
Ewa7
200p
200p
Posty: 264
Od: 27 paź 2013, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawsko -pomorskie
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Spacer po Twoim ogrodzie to sama przyjemnosc , możesz napisać jak stosujesz ( jak często i ile ) ekologiczne opryski ? Przez cały sezon zapobiegawczo czy jak wystopią objawy ? pozdrawiam
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko czytałam, że masz podejrzenia co do swojej róży LD Braithwaite, jak chcesz moge wstawić u siebie jej zdjęcie- tegoroczne wiosenne nasadzenie.
jeśli pozwolisz pospaceruję sobie po Twoim ogrodzie :)
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Piekny różnorodny ogród, Cudowny. Często nawiedzają Cia takie zalania :?: Roslinkom to chyba nie bardzo przeszkadza, bo rosna przepieknie ;:215
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko Twoje róże jak latem, żadnej choroby, piękne, a leniwce słodkie ;:167 , Milenko zdjęcia bzyczących i fruwających ;:215 ;:215 ;:215
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Wreszcie po kilku zimnych, mokrych dniach pokazało się słońce. W tej chwili halny, temperatura wzrosła z 7 do 11 stopni. Mam nadzieję, że to dobra wróżba na jutro :) W poniedziałek ruszamy z drenażem w ogrodzie, czeka mnie wykopanie Lichtkönigin Lucii, a potem już tylko bieganie z taczkami pełnymi żwiru, piasku, ziemi.. :) Ciekawe, ile wytrzymam, bo naprzechwalałam się przed chłopakami, oj naprzechwalałam .. ;:306 Trochę przeraża mnie ta rewolucja, zrujnowany trawnik i zapewne wiele innych szkód :wink: Ale przeżyjemy.

Kasiu - rów mariański już niedługo! W przyszłym tygodniu rozprawiamy się z bagnem, co najważniejsze w zasadzie własnymi siłami. Oczywiście pomoc przybędzie - znajomy z koparką, sąsiad z wiedzą i siłą :wink: Hortensje w tym roku nie są tak ładne jak rok temu, choć wtedy były jeszcze młodziutkie. W zasadzie to wszystkie porównuję do zeszłorocznej Vanille Fraise, więc może nie jestem obiektywna, ale ogólnie sezon był fatalny chyba dla wszystkich roślin. Sama zresztą wiesz. Oczywiście, że mam sklerozę, ale akurat o patyczkach pamiętam ;:108
Dorotko - o bananach wyczytałam na forum, to bogate źródło potasu. Skórkę zawsze drobno kroję i do dołka podczas sadzenia. Można oczywiście stosować też u rosnących już róż. Mój Cardinal Hume niestety poległ w tym sezonie, ale wcale mu się nie dziwię, jak ciągle pada.. Może przyszły sezon będzie lepszy, wierzę też, że nabierze sam trochę odporności. W szkółce przecież na pewno był chroniony chemią, nagle tego wszystkiego mu zabrakło. Może zamiast przesadzać Pomponellę przesadź jej sąsiadki, może tak będzie łatwiej? :)
Aniu - cieszę się, że wreszcie u Ciebie popadało, ja mam w tym sezonie okropną alergię na słowo "deszcz" ;:306 Bardzo miła jesteś ;:180 W zasadzie się nie dziwię, że zimą nie jeździsz na działkę, ale ja bym chyba nie wytrzymała i na pewno zimą co jakiś czas robiła sobie wypad. Zwłaszcza, jeśli nie byłoby daleko. Ch.P. trochę piegowata na samym dole, ale na pierwszy rzut oka prawie tego nie widać. Liczi dzierży w łapach swoją pluszową małpę. To aktualnie jego ulubiona zabawka, biega często z nią jak z papierosem w zębach ;:130
Rozanko - prawie całe lato nie widziałam motyli, zapewne przez deszcz. Aktualnie latają ich dosłownie całe chmary.
Marysiu - ośmielę się stwierdzić, że u mnie intensywnie leje od maja, czyli odkąd podtopiło mi ogród. Kilka zgubiło liście, ale przecież nie będę pokazywać prawie że gołych pędów Glorii dei. Jednak zapewniam, że i takie niestety są ;:222
Mewciu - dziękuję ;:180
Ewo - witaj! Na początku sezonu stosowałam tylko Biosept, dopóki nie udało mi się kupić kredy malarskiej potrzebnej do roztworu octanu wapnia. Bodajże pod koniec czerwca zaczęłam pryskać octanem, naprzemiennie z herbatką tymiankową. Octanem zainteresowałam się ze względu na pomidory, ale gdy dowiedziałam się, że sporo osób stosuje go również na inne rośliny, zaczęłam pryskać także róże. Czasem też inne rośliny, niestety nie zawsze starczało. Po pewnym czasie zrezygnowałam z herbatki tymiankowej i zostałam tylko przy octanie. Przyznaję też, że nie trzymałam się sztywno reguły cotygodniowego oprysku. Nie zawsze się po prostu dało - często deszcze nie pozwalały.
Daysy - witaj! Z chęcią pokazałabym moją LD Braithwaite, niestety ona u mnie nie kwitła. Dostałam ją 2 tygodnie temu od forumowej kumpeli - Eweliny, kwitła u niej w doniczce kwiatami podobnymi do LD. W przyszłym roku na pewno poproszę Cię o pomoc, dziękuję! Podtopienie miałam tylko raz w maju tego roku, gdy podczas ulew przebrał strumyk. Niestety sąsiad, który mieszka wyżej i przez którego działkę on przepływa, wpuścił go do zbyt wąskiej rury... Przy takich opadach jak wtedy, rura nie jest w stanie przyjąć takiej ilości wody, która idzie bokiem, przez działkę innego sąsiada prosto na mnie. Skąd ta woda, doszliśmy dopiero po jakimś czasie... Do tego dochodzi wysoki poziom wód gruntowych i nieprzepuszczalna kamienista glina. Jednym słowem - raj dla żab i salamander ;:306 Roślinom przeszkadza to i to bardzo. Dlatego zdecydowaliśmy się wreszcie na drenaż - na szczęście podmokła jest tylko część i nie trzeba "pruć" całego ogrodu.
Iwonko - też uważam, że leniwce są najfajniejsze - to totalne dwa przeciwieństwa :lol: Ściskam!


Najstarsza róża w ogrodzie - jedyna zastana. Alberich - czyli Wesołek z serii Siedmiu Krasnoludków. Rośnie w podmokłej części, mimo wszystko zgubił mało listków. Kwitł w tym roku baardzo słabo, podejrzewam, że deszcze wypłukały mu papu, zanim zdążył cokolwiek zjeść:

Obrazek

Vyvyan Pennell:

Obrazek

Liczi na pergoli ;:306

Obrazek

A niee, to clematis. Liczi schował się jak zwykle tutaj. Za ogrodem las jeszcze zielony... ale już niedługo.

Obrazek

Oj, chyba ktoś się kręci pod bramą, lecę sprawdzić:

Obrazek

Wróg - kura przegoniona, mogę opalać się dalej :-) Przy okazji zaprezentuję paszczę, świeżo wygoloną przez moją panią. Bez golenia po dwóch miesiącach miałbym brodę jak sznaucer:

Obrazek

Crown Princess Margareta:

Obrazek

Myślę, że nadawałaby się do kulkowania. Po lekkim wygięciu (musiałam ją przywiązać) wypuściła sporo krótkopędów, niestety nie zdążą przed zimą zdrewnieć:

Obrazek

Oby przymrozek jeszcze trochę poczekał... Dalie tak pięknie kwitną:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Eden Rose strzeliła batem w górę:

Obrazek

Mariatheresia w pierwszym swoim sezonie kwitła marnie, ale najważniejsze, że zdrowa:

Obrazek

Emilien Guilot - cudna pomarańczowa żarówka. Odporna na deszcz, choroby i do tego cudnie pachnie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To zdjęcie potwierdza regułę, że róże lubią mieć sucho pod nogami. Pod murem woda wsiąka błyskawicznie - wszystkie róże sadzone blisko domu są zdrowe. Chorowała tylko Flammentanz, ale na nią dla odmiany kapie z dziurawej rynny. Już w kwietniu miała mączniaka rzekomego, który mimo wszystko wielkiej krzywdy jej nie wyrządził.

Obrazek

Rzeczona Flammenka (drugi sezon). Wreszcie udało mi się jakoś uporządkować jej pędy, choć niestety zbytnio tego nie widać :wink:

Obrazek

Friendship. Nie dawał mi spokoju fakt, że nie mogłam nic o niej znaleźć na HMF. Potem znalazłam bliźniaczą różę o nazwie Fellowship. Ta druga w ofercie Floribundy, pierwsza - u P. Chodunów. Przy okazji wymiany maili w sprawie jesiennego zamówienia zapytałam Panią Janinę Chodun - okazuje się, że Friendship i Fellowship to jedna i ta sama róża.

Obrazek

NN - jedna z ładniejszych w tym sezonie, a przynajmniej najbardziej obficie kwitnąca. Choć ogólnie preferuję te, które mają więcej kwiatów płonnych:

Obrazek

Obrazek

Tojad z kapersa bierdonkowego oszalał, czy one tak późno kwitną? Niebieski ufoludek z zielonymi usteczkami ;:306

Obrazek

Julia Child - pierwsze kwiaty w gruncie po późnoletnim sadzeniu. Zapach lukrecji ;:167

Obrazek

Obrazek

Dla kogoś może zwykły, wiejski kwiatek... Ja je uwielbiam. Szkoda, że te za ogrodem poszły w masę zieloną zamiast w kwiaty.

Obrazek

Obrazek

Milena zawiązała całkiem ładne, spore owoce:

Obrazek

Pomarańczowa miniaturka posadzona do gruntu. Niestety sąsiadka - Nostalgia od razu się zaraziła mączniakiem. Daysy - za miniaturką widać dwa pędziki L.D. Braithwaite:

Obrazek

NN, która miała być Pirouette. Miałam nadzieję, że P. Krzyżanowski z Floribundy pomoże w identyfikacji, niestety się nie udało:

Obrazek

A na koniec Pomponcia (jak mawia na nią moja Mama):

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17399
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Milenko :wit
Dawno u ciebie byłam,ale dobrze,ze zajrzałam.
Liczi no, model rasowy ,pozowac to chyba lubi ?? :D
Kwiecia masz jeszcze całe mnóstwo ;:108
Dalijki, hortensje pieknie kwitną ;:173
Ale zobaczyłam cudna róże, Emilien Guilot ;:167 - właśnie ją sobie też zamówiłam i czekam na odbiór w pażdzierniku. a ja nawet juz chciałabym :wink:
Czy zimowała juz u ciebie, jak sie sprawuje ???
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4

Post »

Liczi to prawdziwy model z rozwianym włosem ;:167
Pozdrawiam. Ewa
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”