Zaczarowany ogród III

[Dorota71]

Lucynko kochana, uściski przyjmuję ale delikatne.
Ja to pestka, poboli i przestanie. Mam kółko na piersi. Teraz już się śmieję ale wygląda nieciekawie i boli. Najbardziej się o młodego bałam. Siedział z przodu ale całe szczęście mam porządne pasy i go mocno przytrzymały. Po wszystkim patrzyłam tylko co ze Stasiem, jak by było coś nie tak, to pan, który w nas uderzył musiałby chyba siły nadprzyrodzone na pomoc wzywać. Bo gotowa byłam go tam zagryźć.
Panowie policjanci też zachowali się cudownie. Zaraz Stasieńka do radiowozu wzięli. Jeden cały czas z nim siedział i zagadywał. A to czapkę przymierzał, kajdankami się bawił, światła włączał. A na koniec kodeks drogowy do poczytania dostał.

A roślinki to lekarstwo na cały ból. Tylko doniczki skombinować trzeba. A nawet jeszcze nie przeliczyłam czy jakiegoś gratisa dostałam. Zaraz sprawdzę, listę wstawiłam przecież w wątku.

Pogoda porąbana za przeproszeniem. Teraz cudne słoneczko świeci. Prawie jak w marcu.

[plocczanka]

To kamień mi z serca spadł.
Uważaj na siebie i jeszcze nie szarżuj z robotą.
Cieszę się, że synkowi nic się nie stało. Każda matka myśli przede wszystkim o swoim dziecku, a na końcu dopiero sobie.
Sprawca powinien modlić się na kolanach, że manto go ominęło. Też biłabym, kopała i nie wiem, co jeszcze w takiej sytuacji.

[bejka1970]

Widzę że dziś już działasz i masz czym zająć myśli i ręce to dobrze Najważniejsze że oboje jesteście cali

[asma]

Dorotko-ukorzeniasz różne kijki...masz doświadczenie z "kijkami"budleji i ketmii?Właśnie ciachałam swoje i żal wyrzucać tyle dobra

[Dorota71]

Asiu kochana, budleja ukorzenia się bezproblemowo i szybko. Ketmii nie ukorzeniałam ale spróbuję.

Beatko, jesteśmy cali, tylko boli. I młody o niczym innym nie mówi. Ale to coś nowego dla niego. Matka zawsze chuchała i dmuchała a tu zong. Ręce zajęte, bo właśnie jajka robię.

Lucynko, zauważyłam, że na stres najlepsza praca. A co do dzieci, to widzę, że jesteśmy takie same.

[asma]

Z kijków ciachanych teraz Jak je ukorzeniasz?

[Dorota71]

Tak, kiedyś mi szkoda było wywalić jak obcinałam i wsadziłam obok w ziemię i wuala, urosły !
Ale dla pewności wsadź na dzień w ukorzeniacz i do doniczki. 100% się ukorzenia.

[asma]

Skracałaś je do 3 "węzłów"?Do doniczki i doniczki w domu czy w gruncie pod osłoną?

[Dorota71]

Ucinałam i wtykałam w ziemię. A jak robiłam w doniczki, to trzy węzły do ziemi i dwa nad ziemią. W doniczki, zadołowane w ogrodzie.

[asma]

To dla mnie dobre wieści
Jak Ci zaśmieciłam wpisami to skasuj proszę

[Dorota71]

Jakie zaśmiecanie? Pytasz, to odpowiadam.

[karolacha]

O ho ho Dorotko jakie duze zamówienie no no będzie się działo A tu pomysl z kulami, a tu jeszcze chęć na oczko O matko ale Ty jesteś pracowita. Sama ciągnełaś korzenie z lasu...no nie mogę ile ta dziewczyna działa Całe szczeście ,że w wypadku nic się n ie stalo z Wami, ale współczuję

[alicjad31]

Dorotko zdrówka i szybkiego dojścia do siebie bo to zawsze jaka trauma zostanie

[Dorota71]

Karolcia, zamówienie już na balkonie stoi i oczy cieszy. Lubię wymyślać coś nowego. Ozdoby w ogrodzie też muszą być ale niestety kosztują majątek, to człowiek stara się sam sobie radzić. Przecież dwie ręce mam.
Co do korzeni, to musiałabyś to zobaczyć jak ciągnęłam. Jechałam z nimi przez całą wieś. Był widok. Ludzie się w głowę pukali. a niech się pukają. Teraz jak widzą co z nimi zrobiłam to już się nie pukają tylko dziwią, że na taki pomysł wpadłam.

Alu, trauma faktycznie zostaje. Ale już staram się o tym nie myśleć. Staram to dobre słowo, bo dzisiaj idę do ubezpieczalni.

Za oknem śnieg. A ja mam hosty do wsadzenia. Pewnie na razie w doniczki pójdą, trudno.
Korci mnie, żeby te kule już zrobić ale boję się, że będą tydzień schły przy tej pogodzie.
Na parapetach u wysianych drzew - cisza. Ale wiadomo, to drzewa i twarde nasiona, muszą mieć czas.
Może dziś paulownię i katalpę wysieję?

[Zenia]

Dorotko....u ciebie ruch jak w Rzymie. . Kule, sianie, ukorzenianie...teraz widzę jak ja pozostaję w tyle. . Oj bym zapomniała, w słoiku ukorzeniam patyki hortensji . choć na razie tam cisza. . Właśnie u mnie to białe z nieba leci, ale się rozpadało. . Potrzeba mi zobaczyć ...werwę wtedy dostaję.